Większość śląskich miast uchwaliła swoje budżety praktycznie na ostatnią chwilę. Nie inaczej było w Siemianowicach Śląskich.
Wiele problemów samorządom przysporzyła wprowadzona w życie od tego roku reguła wydatkowa wprowadzona przez byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, która ogranicza możliwości zadłużania się gmin. Jak podkreśla Michał Tabaka, kierownik Referatu Polityki Informacyjnej siemianowickiego magistratu, chociaż w budżecie nie przewidziano flagowej inwestycji, to jednak te, które będą realizowane, na pewno poprawią jakość życia mieszkańców, a zwłaszcza kierowców.
Nie zabraknie także inwestycji w sport i rekreację.
Ponadto przygotowane zostaną tereny na sprzedaż pod budownictwo jednorodzinne, dokończona zostanie budowa mieszkań socjalnych, a także powstanie punkt selektywnej zbiórki odpadów.
Autor: Joanna Opas