"Ocalić od zapomnienia" - pod takim hasłem odbył się bieg ku pamięci ofiar stanu wojennego oraz strajkujących 35 lat temu w kopalniach Piast i Ziemowit.
W ponad 40-kilometrowej sztafecie udział wzięli m.in. politycy, działacze związkowi, znani sportowcy oraz górnicy czy młodzież szkolna. Wśród nich, na mecie przy kopalni Wujek w Katowicach pojawił się także Witold Bańka, minister sportu i turystyki. Jak podkreśla, sztafeta miała wymiar niezwykle symboliczny. "Przed laty górnicy rozpoczęli swój najważniejszy bieg ku wolnej i niepodległej Ojczyznie. Piękne jest to, że dzisiaj w tym symbolicznym wydarzeniu udział wzięło tak wiele osób" - mówi minister Bańka.
W kopalniach - bieruńskiej Piast i lędzińskiej Ziemowit w grudniu 1981 roku strajk rozpoczęło ponad 2 tysiące górników. "Wszyscy mieli jeden cel - walkę o wolność" - podkreśla Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jak mówi Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność, grudzień 1981 roku był trudny zarówno dla górników jak i dla ich rodzin.
Dwutygodniowy strajk w kopalni Piast był najdłuższym tego typu protestem w powojennej historii górnictwa. Był odpowiedzią na wprowadzenie w Polsce stanu wojennego, zmilitaryzowanie kopalni oraz zawieszenie działalności wszelkich organizacji i stowarzyszeń.
Autor: Łukasz Szwej/mm