Pracownicy Praktiker Polska, którzy zwolnili się z pracy, dostają wezwania do zapłaty odszkodowania na rzecz firmy, alarmuje Śląsko-Dąbrowska Solidarność.
Pisma w tej sprawie może otrzymać nawet 200 osób. Pracownicy zdecydowali się odejść z pracy po tym, jak firma przestała płacić im pensje. Ostatnie wynagrodzenie większość pracowników Praktikera otrzymała pod koniec marca. Wypłaty za kwiecień i maj już nie dostali. Nie otrzymali też wypowiedzeń ani świadectw pracy, co pozwoliłoby im szukać nowego zatrudnienia. W tej sytuacji część osób zatrudnionych w firmie sama zwolniła się z pracy.
W piśmie, które otrzymują pocztą pracownicy Praktikera, zarządca twierdzi, że wypowiedzenia złożone przez pracowników były bezpodstawne. Zdaniem Solidarności z Praktiker Polska roszczenia wobec pracowników są całkowicie bezzasadne.
W maju Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie firmy Praktiker Polska. Prokuratorzy badają wątek naruszenia przez pracodawcę praw pracowniczych w związku z niewypłaceniem należnych wynagrodzeń, a także wątki dotyczące niezgłoszenia w ustawowym terminie upadłości spółki oraz niegospodarności.
Autor: Monika Krasińska /rs/