O północy związki zawodowe oficjalnie weszły w spór zbiorowy z PGG.
Wczoraj nie doszło do rozmów w sprawie podwyżek pomiędzy spółką a stroną społeczną. Potwierdziły się informacje Radia Katowice, że spotkanie odbędzie się 26 marca.
Strona społeczna domaga się wzrostu wynagrodzeń w spółce o średnio 10 procent. Już teraz wiadomo jednak, że na taki wzrost wynagrodzeń, jakiego obecnie oczekuje strona społeczna, nie ma co liczyć. Polskiej Grupy Górniczej po prostu na to nie stać.
Jak podkreśla szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz, w PGG są problemy z komunikacją.
Związkowcy podkreślają, że nie chcą zaostrzać sporu jednak nie wykluczają wszelkich możliwych zgodnie z prawem działań w tym nawet w ostateczności protestów czy strajku.
Autor: Monika Krasińska /rs/