Dolina Trzech Stawów zamienia się w muzyczny wehikuł czasu. Mowa o największym festiwalu muzyki lat 90. w Europie.
— Mieliśmy szczęście, że podczas naszej pracy po raz pierwszy lansowaliśmy kultowe dziś utwory — mówi Mirosław "Pero" Per.
DJ Tomson podkreśla, że lata 90. wracają.
— Wtedy było w czym wybierać, a ludzie bardzo dobrze bawili się przy tych zespołach — dodaje.
To już piąta edycja festiwalu.
Autorzy: Paulina Kurek, Anna Sojka /pg/rs/