Polscy piłkarze zagrają w Chorzowie z Włochami w swoim trzecim meczu grupy 3. poziomu A Ligi Narodów. Rozegrane we wrześniu w Bolonii spotkanie tych drużyn zakończyło się remisem 1:1. Oba zespoły poniosły też porażki z Portugalią.
Przeglądając doniesienia włoskiej prasy sportowej ostatnich dni, można odnieść wrażenie, że środowy mecz towarzyski z Ukrainą i niedzielny z Polską są niezbyt potrzebną przerwą w rozgrywkach ligowych. W najważniejszym włoskim dzienniku sportowym „La Gazzetta dello Sport” doniesienia i komentarze dotyczące chorzowskiego meczu zaczynają się od 24. strony. Wcześniej jest o Milanie i Interze.
Niemniej jednak prasa podkreśla, że porażka relegowałaby Italię z elity i skazała na koszyk B przy losowaniu eliminacji do mistrzostw Europy. Wszyscy, łącznie z trenerem Mancinim, powtarzają, że włoska reprezentacja to teraz jeden wielki plac budowy. Zespół dopiero się tworzy. Prasa zagrzewa: „Pokażcie charakter! Trzeba uniknąć kompromitacji”. „Corriere della Sera” pisze: „Skazana na zwycięstwo, krucha, mała Italia pojechała na Śląsk, by przegnać złe demony i znaleźć spokój”.
„La Gazzetta” ocenia, że sportowo oba zespoły prezentują podobny poziom. Wskazuje na słabość polskiej defensywy, ale przestrzega przed klasą Lewandowskiego i Zielińskiego, a przede wszystkim przed Krzysztofem Piątkiem, który zamienia niemal każde dotknięcie piłki w bramkę.
Początek meczu na Stadionie Śląskim w Chorzowie o godz. 20:45.
/iar/pg/