Monika Hojnisz-Staręga zajęła 17. miejsce w biegu indywidualnym na 15 km podczas biathlonowego Pucharu Świata w Pokljuce.
Triumfowała Niemka Denise Herrmann, która drugą Szwedkę Hannę Oeberg wyprzedziła o blisko minutę. Trzecia była Francuzka Anais Bescond.
- Pierwsze dwa strzelania dały dużo do myślenia i ten wynik na półmetku wyglądał dobrze. Później nie było już tak kolorowo. Nie wydaje mi się, żeby o pudłach decydowało zmęczenie. Czułam się dzisiaj świetnie, byłam w stanie trzymać się na trasie szybkich biegaczek i to z pewnością pomogło uzyskać dobry czas biegu.
- Nowe trasy są wymagające, zdecydowanie bardziej techniczne. Jest więcej zjazdów, zakrętów, które trzeba umiejętnie pokonywać. W biegu indywidualnym nigdy nie jest jednak łatwo.
- Złapałam swój dobry rytm. Od nowego roku cały czas trzymam się pierwszej dwudziestki. Najwyższy czas, bo do Mistrzostw Świata został mi już tylko jeden start. Myślę, że to dobry prognostyk przed zawodami w Anterselwie. Dzięki temu głowa jest spokojniejsza.
- Już wcześniej ustaliliśmy z trenerem, że skoro mam pewny start w biegu masowym to może warto odpuścić sztafetę. Nie byłoby łatwo pogodzić trzy starty dzień po dniu, w tym wymagający bieg długi.
/mat.pras/mm/