"Módlmy się o danej godzinie trzy razy Zdrowaś Maryjo i dwa razy Ojcze nasz a pandemia koronawirusa zostanie powstrzymana" - wiadomości o podobnej treści zaczęły krążyć w internecie.
Stan epidemii wykorzystują nie tylko oszuści ale i osoby odwołujące się od uczuć religijnych.
Jak zaznacza sekretarz arcybiskupa katowickiego, ksiądz dr Tomasz Wojtal, w Chrześcijaństwie modlitwa jest wyrazem wiary i do wszelkiego rodzaju pobożnych łańcuszków należy podchodzić bardzo ostrożnie.Granica między wezwaniem do wspólnej modlitwy a traktowaniem modlitwy jak magicznego rytuału jest bardzo cienka, zaznacza ksiądz. I jak dodaje, czym innym jest zachęta do modlitwy wypływającej z wiary, a czym innym formułowanie warunków by modlitwa była wysłuchana.
Jeżeli słyszymy sformułowania, że wystarczy odmawiać trzy razy Ojcze Nasz przez 4 dni o godzinie 17.00 i to sprawi, że nie zarazimy się koronawirusem to jest to magia, nie ma to żadnego związku z Chrześcijaństwem, podkreśla ksiądz Wojtal.
Sekretarz arcybiskupa katowickiego zaznaczył też, ze Chrześcijaństwo to także rozum, którym należy się kierować, to słuchanie służb sanitarnych i poważne traktowanie konieczności kwarantanny.
Autor: Dorota Stabik/ml/