Urząd Miasta potwierdza, że palmy na Katowicki rynek na razie nie wrócą.
Ma to związek z panującą epidemią koronawirusa. Władze nie chcą stwarzać miejsca dla potencjalnych skupisk ludzi, aby uniknąć kolejnych zakażeń. Jak mówi rzecznik magistratu, Ewa Lipka, z tych samych przyczyn nie włączono na rynku prądu w gniazdkach służących do ładowania telefonów.
Magistrat nie podaje daty powrotu infrastruktury do normalnego funkcjonowania.
Autor: Samuel Baron /rs/