Jutro - 1 kwietnia - rozpoczyna się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Będzie trwał pół roku. Zakończy się 30 września.
Pierwotnie miał trwać do 30 czerwca, ale w myśl nowelizacji ustawy o narodowym spisie powszechnym termin wydłużono o 3 miesiące. Spis powszechny jest przeprowadzany raz na 10 lat - ostatni był w 2011 roku.
Prezes Głównego Urzędu Statystycznego Dominik Rozkrut powiedział, że jest to niezmiernie istotne badanie. "Dzięki temu uzyskujemy punkt odniesienia do wszelkich analiz na kolejne 10 lat" - podkreślił.
Prezes GUS wyjaśnił, że wywiad będzie krótszy niż poprzednio. "Będzie weryfikował podstawowe informacje o osobach zamieszkujących dane gospodarstwo domowe, o pewnych charakterystykach tych osób, też tych dotyczących aktywności ekonomicznej" - uzupełnił prezes Urzędu. Pytania o wyznanie czy mniejszość narodową będą w spisie dobrowolne. "Zachęcamy do podania tych informacji" - podkreślił.
Dominik Rozkrut zapewnił, że wszelkie informacje pozyskane od respondentów w spisie powszechnym są anonimizowane. "Chodzi tylko o uzyskanie precyzyjnych danych o populacji, a nie o poszczególnych osobach" - podkreślił.
Zgodnie z ustawą o statystyce publicznej, udział w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 jest obowiązkowy.
W związku ze spisem GUS od połowy marca uruchomił infolinię 22 279 99 99.
Informacje o spisie można znaleźć na stronie www.spis.gov.pl.
/iar/