Największe nazwiska muzyki polskiej i zagranicznej spotkały się w Bielsku-Białej. 23. Bielska Zadymka Jazzowa odbyła się w formule open-air i przyciągnęła publiczność pod każdą ze scen.
Koncerty, warsztaty, imprezy towarzyszące i jazz - tak w skrócie można opisać 23. edycję LOTOS Bielska Zadymka Jazzowa Festiwal. Jednak działo się dużo więcej.
Wszystko zaczęło się od nocy świętojańskiej. W przededniu na bielskim Rynku rozbrzmiewały już pierwsze jazzujące melodie, były symboliczne wianki i rodziła się festiwalowa atmosfera. Wieczorem wszyscy przenieśli się do Hali namiotowej pod Dębowcem, gdzie zagrał zespół DAGADANA z dobrymi życzeniami oraz swój jubileusz 35-lecia świętowała formacja VooVoo.
- Te pieśni, które wykonujemy na scenie, śpiewało się normalnie w styczniu, ale teraz mają jeszcze ważniejszy wydźwięk. Dają nadzieję - podkreśla Dana Vynnytska. Z członkiniami i twórczyniami DAGADANY rozmawialiśmy podczas koncertu otwarcia 23. Bielskiej Zadymki Jazzowej.
Myślenie życzeniowe, przydało się także wieczorem drugiego dnia festiwalu, kiedy nad Bielsko-Białą nadciągnęły czarne chmury. Mimo pogodowych anomalii, każdy koncert się odbył, nawet jeśli wymagało to zmiany miejsca ze sceny Jazz fajny jest na Rynku, na podcienie restauracyjne otaczające plac. Pink Freud zagrało pełny koncert w spartańskich warunkach, ale to prawdopodobnie był najbardziej żywiołowy występ tegorocznej edycji festiwalu. Deszcz towarzyszył także Chrisowi Bottiemu, który wcześniej udzielił wywiadu Bartkowi Gruchlikowi.
Przez pięć festiwalowych dni swoje święto miał jazz. Artysta-rezydent, Wojtek Mazolewski, doskonale porusza się po meandrach gatunku. Podczas tej edycji koordynował scenę na Rynku oraz wystąpił ze wspomnianym już składem Pink Freud oraz nowym projektem ,,Yugen".
Kolejne dni to wspaniałe koncerty z udziałem Wyntona Marsalisa, który i europejska premiera The Democracy! Suite. Wybitny muzyk uczestniczył także w konferencji prasowej, na której mówił o współczesnych problemach geopolitycznych.
23. Bielska Zadymka Jazzowa to nie tylko koncerty wybitnych muzyków. To także cały tydzień atrakcji dla mieszkańców miasta Bielska-Białej. W samym centrum miasta odsłonięto Rondo Jazzu, które jest ważnym punktem beskidzkiej stolicy jazzu, ponadto ulicami miasta przeszła także parada nowoorleańska, która kipiała energią.
Jubileusze, koncerty oraz premiery nowych wydawnictw. 23. Bielska Zadymka Jazzowa z pewnością będzie dla muzyków niezapomniana także z okazji, czy to pierwszych wykonań koncertowych, czy premierowych odsłuchów płyt. Gdzie słuchać jazzu, jeśli nie wśród miłośników gatunku?
Przed premierą płyty ,,Watra" rozmawialiśmy z Piotrem Damasiewiczem, który zabrał nas do swoich muzycznych korzeni.
Festiwalowa Zadymka jest gościnna dla ekscentryków i zespołów, które podchodzą do tej materii w sposób rewolucyjny, jak np. zespół Nene Heroine. Ale z otwartymi ramionami wita także klasyków gatunku, stąd na zakończenie wyjątkowa Gala Polskiego Jazzu. - Nasza muzyka to już nawet rock z pogranicza jazzu, ale publiczność nas zaskoczyła takim pozytywnym odbiorem - mówią muzycy Nene Heroine.
Przed koncertem finałowym rozmawialiśmy z gospodarzami Gali Polskiego Jazzu - Włodzimierzem Nahornym oraz Stanisławem Soyką - czy muzyka ma jeszcze przed nimi tajemnice?
23. Bielska Zadymka Jazzowa nie boi się ani deszczu, ani gradu i zapowiada powrót do koncertowania, i spotkań przy muzyce na żywo. Z udziałem plejady gwiazd - dali jazzu!
/as/
