Zarząd Regionu Podbeskidzie NSZZ Solidarność w liście otwartym wytknął prezydentowi Bielska-Białej Jarosławowi Klimaszewskiemu że ten wyraził zgodę na "Marsz Wolności" organizowany w mieście przez środowiska LGBT 19 września.
Związkowcy twierdzą, że Bielsko jest miastem tolerancyjnym i otwartym na różne środowiska, jednak obawiają się, że w trakcie tej imprezy znów dojdzie do burd, obrażania uczuć religijnych i manifestacji przeciwko Kościołowi.
"Demokracja to wolność manifestowania, ale nie kosztem ludzi o innych poglądach" – mówi Radiu Katowice szef regionu, Marek Bogusz.
Przewodniczący beskidzkiej Solidarności otrzymał dziś odpowiedź od prezydenta Klimaszewskiego - włodarz miasta prostuje, że zgodnie z prawem jest tylko informowany o danej imprezie, i jeśli nie ma przesłanek prawnych jej organizacji zakazać nie może.
— Mógł odmówić, choćby ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa — ripostuje Marek Bogusz, ale "widocznie zabrakło woli politycznej".
Przewodniczący Bogusz powiedział, że w dniu marszu środowisk LGBT związkowcy będą na Jasnej Górze modlić się za jego uczestników, za miasto i jego mieszkańców oraz za prezydenta Klimaszewskiego, który jutro otrzyma kolejny list w tej sprawie.
Autor: Jarosław Krajewski /pg/