Spotkanie rozczarowało. Żadna ze stron nie może być zadowolona z podziału punktów.
Gliwiczanie są jedną z najlepiej punktujących drużyn PKO Ekstraklasy w tym roku. Podopieczni Waldemara Fornalika patrząc pod kątem ligowej tabeli byli faworytami ale już w 5. minucie stracili Martina Konczkowskiego, któremu przytrafił się uraz. Na początku spotkania bardzo aktywny był Kamil Wilczek jednak nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.
Po kwadransie gry dogodnej sytuacji nie wykorzystał Michał Chrapek, którego uprzedził Kacper Bieszczad. W pierwszej połowie więcej z gry mieli goście ale nie potrafili tego udokumentować choćby jednym trafieniem.
Po zmianie stron senne tempo meczu nieco się ożywiło. Tym razem to piłkarze Zagłębia postraszyli Frantiska Placha. Słowak radził sobie jednak ze strzałami lubinian. Piast ponownie przejął inicjatywę i mógł to od razu wykorzystać. Gliwiczanie nie skorzystali jednak z błędu golkipera Miedziowych i piłkę po strzale Chrapka wybił zawodnik gospodarzy.
Remis pozwolił podopiecznym Waldemara Fornalika umocnić się w połowie ligowej stawki.
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 0:0
Zagłębie: Bieszczad - Kłudka (77. Dien), Chancellor, Kopacz, Chodyna (77. Ławniczak) - Scekić, Hinokio (77. Zivec), Łakomy - Daniel (88. Wójcicki), Szysz (88. Starzyński) - Dolezal
Piast: Plach - Huk, Czerwiński, Mosór - Konczkowski (5. Pyrka), Hateley, Chrapek, Holubek - Kądzior (85. Kostadinov), Vida (46. Sappinen) - Wilczek.
Żółte kartki: Daniel - Sappinen
Autor: Piotr Muszalski/pm/