W ubiegłym tygodniu GOPR otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który wybrał się na grzyby i nie wrócił. W akcję poszukiwawczą zaangażowano ponad 60-ciu ratowników beskidzkiej grupy GOPR, psy, drony, quady oraz policyjny śmigłowiec.
Po ponad dwóch dobach - jak wynika z relacji świadków - mężczyznę przywiózł do domu samochód zarejestrowany w Czechach. Goprowcy podejrzewają, że 69-latek przez ponad 50 godzin błąkania się po górach, przekroczył polsko-czeską granicę.
Stan zdrowia mężczyzny nie pozwala na uzyskanie od niego szczegółowych informacji.
Autor: Marta Dobrowolska/pm/