Podwyżek o 2 tysiące złotych netto domagają się pracownicy Muzeum Śląskiego w Katowicach.
"Solidarność" działająca w tej instytucji rozpoczęła właśnie spór zbiorowy z pracodawcą. Żądanie podwyżek związkowcy uzasadniają rosnącymi kosztami utrzymania i galopującą inflacją.
— Przy niezmienionych od kilku lat płacach coraz trudniej związać koniec z końcem — mówi Agata Sady-Bugajska, wiceprzewodnicząca zakładowej Solidarności.
W styczniu pensje znacznej części pracowników muzeum będą na poziomie płacy minimalnej. Związkowcy chcą, by miesięczne pensje nie przekroczyły 6 tysięcy złotych. Jeśli ktoś zarabia więcej, miałby otrzymać mniejszą podwyżkę.
Pracownicy walczą o podwyżki od dwóch lat. Pod koniec grudnia zeszłego roku podpisano porozumienie, na mocy którego pensje miały wzrosnąć o 650 zł brutto od początku tego roku, ale pracodawca nie wywiązał się z porozumienia. Ponadto związkowcy domagają się corocznej waloryzacji pensji o wskaźnik inflacji.
Autor: Joanna Opas /rs/