1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Tego dnia w 1951 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Jak mówi naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach Jan Kwaśniewicz termin "żołnierze wyklęci" pojawił się w latach 90. ubiegłego wieku.
Główne obchody święta zaplanowano w Warszawie. Uroczystości upamiętniające Żołnierzy Wyklętych odbędą się na tak zwanej Łączce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie w latach 1945-1956 w masowych grobach potajemnie grzebano więźniów zamordowanych przez funkcjonariuszy komunistycznych organów.
W Katowicach także zaplanowano uroczyste obchody tego święta. Z kolei w Kiczycach koło Skoczowa, w ramach obchodów odbędzie się uroczyste złożenie kwiatów pod Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych. Obelisk znajduje się w miejscu, gdzie do 1946 r. istniała gajówka, w której schronienie znalazło 30 żołnierzy oddziału Wędrowiec Narodowej Organizacji Wojskowej, mówi burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko.
Wartę honorową wystawią żołnierze 133. Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej z Cieszyna oraz ubrani w historyczne mundury żołnierzy NSZ członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Beskidy. Pomnik w Kiczycach, upamiętniający Żołnierzy Wyklętych, został odsłonięty w 2016 roku.
Instytut Pamięci Narodowej chce, by jeszcze w tym roku w Kamesznicy zakończyły się prace przy budowie wojennego cmentarza żołnierzy NSZ oddziału Henryka Flamego ps. Bartek. Jak mówił w Radiu Katowice Jan Kwaśniewicz, prace są w toku.
Zgrupowanie NSZ, dowodzone przez kapitana Henryka Flamego Bartka, było największym oddziałem antykomunistycznym w Beskidach. Operowało na terenie Żywiecczyzny i Śląska Cieszyńskiego od maja 1945 r. do września 1946 r. W szczytowym momencie liczyło 200 żołnierzy. Dowódca zgrupowania Henryk Flame został zastrzelony 1 grudnia 1947 roku przez milicjanta w Zabrzegu.
Autorzy: Łukasz Łaskawiec, Andrzej Ochodek, Piotr Pagieła /rs/