12 lat więzienia dla Macieja M. pseudonim Maślak i 15 lat dla Łukasza L., pseudonim Lucky wymierzył Sąd Okręgowy w Katowicach głównym oskarżonym w procesie gangu pseudokibiców jednej ze śląskich drużyn piłkarskich.
Największy proces w tej sprawie toczył się od 2019 roku, a na ławie oskarżonych zasiadło prawie 50 osób. Prokuratura zarzuciła im m.in udział w tzw. ustawkach, rozboje i kradzieże, handel dużymi ilościami narkotyków, a także zabójstwo, usiłowanie zabójstwa, porwania oraz pobicia.
Maciej M. został uznany za winnego niemal wszystkich zarzucanych mu przestępstw, w tym za kierowania grupą Psycho Fans.
Łukasz L. został uznany za winnego m.in. udziału w pobiciach z użyciem niebezpiecznych narzędzi i kradzież flag drużyny piłkarskiej.
Jak powiedział powiedział w przerwie Prokurator Jacek Otola ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej "na szczegółową ocenę wyroku jest jeszcze za wcześnie".
— Jest to niezwykle trudne w ocenie wyroku, bo jego rozległość będzie oceniana dopiero, jak zobaczymy go w wersji pisemnej wraz uzasadnieniem. Ale na pewno pozytywne dla prokuratury jest to, że sąd uznał istnienie zorganizowanej grupy przestępczej "Psycho Fans", wskazał ich kierownictwo i także przypisał oskarżonym znakomitą większość zarzucanych im czynów i wymierzył, jak do tej pory, realnie surowe kary pozbawienia wolności co do najważniejszych uczestników tejże struktury przestępczej — wyjaśnia prokurator Jacek Otola.
Tzw. mali świadkowie koronni Łukasz B., ps. Baluś oraz Maciej S. otrzymali kary kolejno czterech i trzech lat więzienia w zawieszeniu na 10 lat.
Ten największy proces w sprawie Psycho Fans toczył się od 2019 r. Odpowiada w nim 46 osób, którym prokuratura zarzuca popełnienie 110 przestępstw, m.in. zabójstwo, usiłowanie zabójstwa, porwania, pobicia, udział w tzw. ustawkach, rozboje i kradzieże, czy handel dużymi ilościami narkotyków. Na ogłoszenie orzeczenia doprowadzono z aresztu kilku oskarżonych, stawiło się też kilku odpowiadających z wolnej stopy. Odczytywanie wyroku przewodnicząca składu orzekającego rozpoczęła kilkanaście minut po godz. 10:00.
Kiedy na początku czerwca sąd wysłuchał ostatnich mów końcowych, poinformował strony, że wyrok zostanie ogłoszony 15 czerwca. Zaznaczył zarazem, że z uwagi na obszernych charakter sprawy może się to nie zakończyć w ciągu jednego dnia – kolejne terminy wyznaczył na 16, 22 i 23 czerwca.
Mowy końcowe rozpoczęły się w lutym, na kolejnych rozprawach sąd wysłuchiwał wystąpień prokuratora, a później obrońców i oskarżonych – na początku czerwca przemawiali ostatni podsądni. Prokurator Jacek Otola zażądał dla oskarżonych od kar więzienia w zawieszeniu do 25 lat pozbawienia wolności.
Większość obrońców i oskarżonych zaprzecza ustaleniom śledztwa, kwestionuje zeznania kilku występujących w sprawie tzw. małych świadków koronnych – osób, które zdecydowały się na współpracę w policją i prokuraturą, aby uzyskać nadzwyczajne złagodzenie kary na mocy art. 60 Kodeksu karnego. Według większości obrońców, są oni niewiarygodni, a materiał dowodowy opiera się na ich pomówieniach; domagali się uniewinnienia. Z wnioskami prokuratury zgadzali się natomiast adwokaci kilku skruszonych członków grupy.
Nie jest to jedyna sprawa Psycho Fans. Na początku lutego kilkunastu członków tej grupy zostało skazanych prawomocnie w innym procesie - Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał niemal w całości wyrok, jaki zapadł wobec nich przed gliwickim sądem okręgowym. W tamtej sprawie prokuratura zarzuciła członkom gangu ok. 100 przestępstw, popełnionych głównie w latach 2005-2010 r. - m.in. włamania, kradzieże i rozboje, podczas których sprawcy ukradli 2 mln zł, a także tzw. ustawki, handel narkotykami i pobicia. Uważany za szefa Psycho Fans Maciej M., ps. Maślak został skazany na 15 lat więzienia, a inny lider grupy Łukasz L., ps. Lucky - na 14 lat. Tylko wobec jednego z oskarżonych (skazanego na dwa lata więzienia) sąd zdecydował o warunkowym zawieszeniu kary – wobec pozostałych osób kary więzienia mają charakter bezwzględny. Sąd wymierzył także skazanym grzywny oraz zobowiązał ich do naprawienia wyrządzonych szkód.
W jeszcze innej sprawie "Maślak" został oskarżony o nakłanianie do zabójstwa prokuratora, który prowadził śledztwo przeciwko jego grupie. Miał także planować skompromitowanie prokuratora poprzez włamanie się do jego komputera i umieszczenie w nim materiałów pedofilskich oraz nakłaniać do spalenia ok. 100 tomów akt z postępowania toczącego się w gliwickim sądzie. W maju 2021 r. M. został uniewinniony od wszystkich tych zarzutów, jednak rok później SA uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Katowicach. Pod koniec maja br., po drugim procesie, katowicki sąd umorzył postępowanie wobec "Maślaka". Sprawa została umorzona, bo oskarżony dobrowolnie odstąpił od realizacji przestępstwa – uzasadniał sąd. Prokuratura zamierza odwołać się od tego wyroku.
Autor: Agnieszka Loch /PAP/mf/