Rok 2024 będzie rokiem ogromnych wyzwań dla gospodarki. Cały czas zmagamy się ze skutkami pandemii koronawirusa, za naszą wschodnią granicą trwa wojna, do tego mamy w miarę wysoką inflację.
Co przyniesie ten rok i jak można podsumować miniony? O tym rozmawiamy z Tomaszem Zjawionym, prezesem Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach.
Gościem Radia Katowice o poranku jest prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach Tomasz Zjawiony. Dzień dobry panie prezesie.
Witam pana redaktora. Witam wszystkich państwa.
Rozmawiamy przy okazji tego co się będzie działo dziś w Sosnowcu, czyli konferencji podsumowującej jakby zeszły rok, a jednocześnie konferencji która ma się zająć tym jaki będzie rok 2024 i jakie stoją wyzwania przed gospodarką, gospodarką śląską też, w tym roku. Wiadomo, że 2023 rok to czas dość wysokiej inflacji, to czas wojny w Ukrainie. Czy to był dobry czas dla gospodarki i dla śląskiego przemysłu?
Choćby te fakty, które pan redaktor podał, czyli inflacja, czyli wojna, czyli te wszystkie nieprzychylne okoliczności, w których przyszło nam nie tylko funkcjonować jako przedsiębiorcom, ale i żyć jako obywatelom Unii Europejskiej, jedna myśl jest od razu – nie był dobry. Ale tak do końca nie jest. To co z nami zrobiła pandemia w dwa lata rzeczywiście bardzo wnikając w naszą przestrzeń, codzienność, spowodowało, że nauczyliśmy się dosyć sprawnie walczyć z takimi przeciwnościami losu, które tak faktycznie, normalnie wydawałyby się przeszkodami nie do przejścia.
Czyli krótko mówiąc może być już tylko lepiej?
Takie mamy przeczucie bo tak faktycznie rok 2023, jak pokazują też wyniki wielu spółek, wcale nie był taki najgorszy. Rzeczywiście poradziliśmy sobie, zmuszeni oczywiście do optymalizacji i kosztowej, i do produktowej. W wielu sytuacjach firmy rezygnowały z projektów, które były albo nieopłacalne, albo które wymagały dużych nakładów. Ale też mały i średni przedsiębiorca nauczył się wytrwale walczyć z tą codziennością i patrzeć na ten świat w dosyć optymistyczny sposób, bo faktycznie to co nas złego spotkało przez ostatnie trzy lata niestety wyeliminowało z rynku podmioty, które sobie nie poradziły, a te które zostały myślę, że są dużo lepiej przygotowane do takich przeciwności losu z jakimi przyszło się nam mierzyć w zeszłym roku i przyjdzie nam się mierzyć na pewno w tym.
Powiedział pan słowo nadzieja. Ja na studiach dawno temu miałem taki przedmiot jak ekonomia, to była ekonomia polityczna –to się tak wtedy nazywało- i tam też padało słowo nadzieja. Ale takie mam wrażenie, że nadzieja i ekonomia to słowa, które się nie lubią.
One się nie lubią, ale niestety w tej sytuacji, w której nam przyszło teraz funkcjonować, są bardzo blisko siebie. Bez nadziei przedsiębiorcy dawno temu położyliby rękawice na stół i poddali się. Tak nie jest, bo mając nadzieję, że poradzą sobie z tym co się dzieje, mając nadzieję, że takie instytucje, jak na przykład samorząd gospodarczy, posiadają narzędzia którymi mogą tych przedsiębiorców wesprzeć i wspierają, to powoduje, że wspólnie pracując, wspólnie wykorzystując tę wiedzę i doświadczenie, które zdobyliśmy w ostatnich trudnych latach, z tą nadzieją rzeczywiście możemy patrzeć w przyszłość z delikatnym uśmiechem. Tak bym to określił.
Panie prezesie nic nie wskazuje na to, że wojna w Ukrainie się skończy, nic też nie wskazuje na to, że napięty czas w polskiej polityce -a polityka jak wiadomo i gospodarka to słowa które się akurat lubią - się nie zmieni bo przed nami wybory samorządowe a potem wybory do Parlamentu Europejskiego -i tu pewnie znów czeka nas ostra kampania wyborcza- a potem jeszcze wybory w Stanach Zjednoczonych, od tych wyborów też wiele zależy, zależy los gospodarki światowej -można tak powiedzieć- a to pewnie będzie miało przełożenie też na nasza gospodarkę.
Oczywiście każdy z tych momentów w 2024 roku będzie miał ogromny wpływ na naszą rzeczywistość. Tak jak pan redaktor zauważył, wybory samorządowe które bezpośrednio wpływają na to w jaki sposób przedsiębiorcy pracują w swoich miastach, w swoich regionach, to będzie rzeczywiście bardzo kluczowy element dla codzienności, takiej zwykłej codzienności. Mówimy począwszy od płacenia podatków, skończywszy na pozwoleniach na budowę, na inwestycje i tak faktycznie opiekę nad potencjalnymi inwestorami, to wszystko realizują samorządy, więc te wybory są bardzo istotne z punktu widzenia naszej tu i teraz. Oczywiście potem wybory do Europarlamentu - tu mniejszy wpływ bezpośredni na nas ale oczywiście bardzo ważny bo i środki unijne…
No właśnie pieniądze z KPO.
…oczywiście środki z KPO. Tu jesteśmy na dobrej drodze, miejmy nadzieję, że te wybory nie zachwieją tym pozytywnym klimatem, który w tej chwili, wokół polskich środków zablokowanych został stworzony. Tu trzymamy bardzo mocno kciuki. I oczywiście wybory w Stanach, to kluczowy element dla geopolitycznej realizacji różnych celów, ale faktycznie dla geopolitycznych racji celów poświęconych przede wszystkim bezpieczeństwu funkcjonowania przy naszej wschodniej granicy. To jest dla nas bardzo kluczowy element. Niestety, czasem powodował to, że inwestorzy podejmowali decyzje o wstrzymaniu ruchów o rozwoju pewnych projektów. Tak jak pan redaktor zauważył, niestety wojna szybko się pewnie nie skończy, ale miejmy nadzieję, że wyniki wyborów w Stanach Zjednoczonych nie spowodują zachwiania tego parcia, które wszyscy wykazują w próbie odparcia tej agresji, z którą Rosja, niestety, zaatakowała Ukrainę.
Panie prezesie Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach, ale od 1 marca też Ministerstwo Przemysłu w Katowicach. Jak wiadomo przemysł i gospodarka na Śląsku są ze sobą bardzo powiązane. Cieszy się pan, że taki resort będzie właśnie tutaj?
Jest to dla nas dobry sygnał.
Że on jest właśnie tutaj.
Już jest. Jest to dla nas rzeczywiście bardzo dobry sygnał, że rząd centralnie patrzy na region śląski jako rzeczywiście region, który jest jednym z kluczowych na mapie polskiej gospodarki, mapie polskiego przemysłu. Tutaj wątpliwości nikt nie ma bo Śląsk zawsze był tym sercem przemysłowym naszego kraju. Ulokowanie tu ministerstwa jest dla nas, przedsiębiorców działających w tym regionie, bardzo korzystną informacją, bardzo korzystną okolicznością.
Łatwiej pewnie będzie zapukać do sekretariatu pani minister Czarneckiej.
Oczywiście, myślę że problemu przedsiębiorcy mieć nie będą. Trzeba mieć na uwadze, że ministerstwo odpowiedzialne będzie głównie za duże projekty energetyczne, za branżę górniczą, a nie będzie takim partnerem dla małego, średniego przedsiębiorcy, czy potencjalnie przedsiębiorcy, który chciałby w Polsce, w naszym regionie, inwestować poza tymi branżami. To nie jest też tak, że nagle rozwiążą się wszystkie problemy, ale na pewno mając obok siebie, bliżej, bardzo wpływowe ministerstwo, bo rzeczywiście kształtujące naszą gospodarkę, będzie nam łatwiej. Ja współczuję tylko serdecznie pani minister, państwu ministrom, bo obecność w Warszawie będzie jednak bardzo, bardzo konieczna, więc to że to ministerstwo będzie zlokalizowane tutaj, na pewno niestety będzie powodowało częste wyjazdy do Warszawy, ale też będą uniemożliwiały funkcjonowanie tu i teraz u nas, w Katowicach.
No takie życie. Panie prezesie, to jeszcze o cyfryzację chciałem pana zapytać, bo to też powinno pomagać przedsiębiorcom w ich działalności. Wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka mówił nie tak dawno, że jest zadowolony z tego co już się udało zrobić chociażby z aplikacją mobywatel która, jak powiedział, jest jedną z bardziej popularnych aplikacji tego tupu w Europie. Wierzy pan w to, że uda się w ciągu najbliższych 4-8-12 lat doprowadzić do takich sytuacji, że nie tylko ten mobywatel, ale też mprzedsiębiorca będzie mógł już wszystko załatwić przy pomocy Internetu, komórki i telefonu?
Jestem przekonany -tak jak pan minister zauważył, takie aplikacje jak obywatel, które się rozwijają stale-, że takie rozwiązania, w których cyfryzacja będzie zmieniała naszą rzeczywistość będą bardzo szeroko wprowadzane. Mamy teraz tzw. piątą już rewolucję. To co się dzieje ze sztuczną inteligencją, to w jaki sposób byliśmy zmuszeni w czasie pandemii do zmiany swoich zachowań i wdrożenia tych narzędzi cyfrowych w swoich firmach, też bardzo mocno przyśpieszyło. Sama pandemia, dwuletnia właściwie, spowodowała, że my przekroczyliśmy -tak faktycznie w normalnych warunkach funkcjonując- taką barierę 10 lat. To pokazało jak szybko jesteśmy się w stanie dostosować, jak szybko jesteśmy w stanie zmieniać naszą rzeczywistość dostosowując ją do narzędzi, które nam ta rzeczywistość daje. Sztuczna inteligencja bardzo wiele zmieniła jeśli chodzi o pracę codzienną wielu firm, w wielu branżach -co widzimy w tej chwili już bojąc się jednocześnie tego do czego dojdziemy-, ale to pokazuje, że mamy już narzędzia i przede wszystkim otwarte głowy do tego żeby cyfryzacja była jednym z bardzo ważnych elementów rozwoju nawet mikro i małych, średnich przedsiębiorstw. Nawet my, jako Regionalna Izba Gospodarcza, stworzyliśmy w zeszłym roku Centrum Kompetencji Cyfrowych właśnie po to żeby dawać przedsiębiorcom, ale również samorządom narzędzia, którymi dysponują największe firmy działające na polskim rynku, które z nami współpracują, po to żeby rozwijać możliwość współpracy zdalnie, po to żeby rozwijać możliwość współpracy w zautomatyzowany sposób i po to żeby tę cyfryzację rzeczywiście wprowadzać do naszych firm.
I tu musimy postawić kropkę. Tomasz Zjawiony prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach był dziś gościem Radia Katowice. Dziękuję panu bardzo.
Bardzo dziękuję. Miłego poniedziałku życzę.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
