Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Rozmowa dnia z naczelnikiem Grupy Beskidzkiej GOPR Marcinem Szczurkiem
25.01.2024
07:40:00

Jarosław Krajewski/Radio Katowice

Gościem Radia Katowice jest naczelnik beskidzkiej Grupy GOPR Marcin Szczurek.

Pana naczelnika zapytamy m.in. o to dlaczego ratownicy wciąż są "na cudzym", czy w górach jest bezpiecznie, jaki jest ruch oraz czy polityczne zmiany wpłyną jakoś na tę formację?


Gościem Polskiego Radia Katowice o poranku jest naczelnik beskidzkiej Grupy GOPR Marcin Szczurek. Dzień dobry.

Dzień dobry panu. Dzień dobry państwu.

Wciąż jeszcze w starej siedzibie w Szczyrku w OSP? A dlaczego nie w swojej właściwej?

Nie tyle starej co zastępczej. Dalej korzystamy z gościnności naszych kolegów z Ochotniczej Straży Pożarnej bo niestety lokal nasz, który remontowaliśmy czy termomodernizowaliśmy, jeszcze tam mamy do zrobienia parę prac i mamy nadzieję, że już niedługo, a najpóźniej wczesną wiosną, będziemy już u siebie.

Widzi pan jak to się ciągnie? Ja się już przyzwyczaiłem, że siedziba OSP to jest stara siedziba. Ale mieścicie się tutaj? Bo sprzęt widzę na ulicy stoi.

Sam budynek jest dużo większy od naszego, natomiast koledzy też mają swojego sprzętu dużo. Udostępnili nam jeden garaż i ten garaż niestety pozwala schować tylko jeden samochód i niewielką ilość naszego sprzętu. Jakąś część przechowujemy nadal u nas, przy naszej starej siedzibie, gdzie mamy wiatę z której korzystamy. Natomiast, tak jak pan słusznie zauważył, trochę mamy tutaj tego sprzętu na zewnątrz. Niestety jest wystawiony na te warunki atmosferyczne a wcale mu to nie sprzyja.

Patrząc na tę pluchę za oknem to pracujecie w trybie jesiennym czy zimowym?

To wszystko zależy od tygodnia. Przez tę ostatnią zimę pory roku nam się zmieniają bardzo często. Rzeczywiście dzisiaj, przynajmniej tu na dole mamy jesień, natomiast u góry jest pełna zima.

Ferie się rozpoczęły, bo patrząc z perspektywy województwa śląskiego mówimy że się rozpoczną, ale one trwają. Czuć rzeczywiście, że są, że jest większe zainteresowanie turystów Szczyrkiem i górami?

Zdecydowanie tak. Tak naprawdę kończymy za chwilkę, w ten najbliższy weekend, ferie dość dużego województwa mazowieckiego. Zawsze obserwujemy wtedy dość duży ruch turystyczny, ale również ruch narciarski. To widać na stokach a przede wszystkim po ilości wypadków, jakie obsługuje nasza grupa. Jeżeli chodzi o wypadki turystyczne, od 1 stycznia  mieliśmy ich już prawie 30.

Chodzących jest dużo czy narciarzy jest więcej?

Narciarzy na stokach narciarskich jest pewnie tyle co w minionych latach, natomiast coraz więcej ludzi korzysta z gór zimą turystycznie -ja oczywiście bardzo się cieszę, sam lubię chodzić po górach również w zimie- i to jest na pewno bardzo budujące. Gdyby pan się kiedyś wybrał na przykład na kopułę Klimczoka w weekend -no to nie mówię, że jest jak na plaży nad Bałtykiem, że trzeba przychodzić wcześniej żeby parawan sobie postawić- ale naprawdę jest bardzo dużo ludzi i to przez cały dzień. Oczywiście jak jest piękna pogoda.

Ferie feriami, ale w górach warunki są bardzo trudne o czym wiele osób zapomina. Ja wczoraj byłem w Szczyrku, no to na Salmopolu śnieg i pełna zima, natomiast na dole plucha, lodowate, śliskie chodniki. Podobnie jest pewnie kiedy idziemy na trasy czy narciarskie, czy piesze, o czym ludzie często zapominają. Przypominacie państwo często o tym, że trzeba się jednak dobrze zaopatrzyć, zabezpieczyć na takie wyprawy, jak przy obecnej aurze?

Trzeba pamiętać, że ta zmienna pogoda powoduje, że podłoże po którym chodzimy jest różne. Jednego dnia będzie mocno zmrożone a czasami nawet wylodzone, a kolejnego jeżeli przyjdzie deszcz i wiatr, tak jaki mieliśmy teraz w ostatnich dniach, i nam to rozmięknie, zaczynamy zapadać się nawet i po kolana miejscami. To trzeba na pewno uwzględnić w naszym ubiorze, czyli jeżeli jest twardo i ślisko to dobrze zaopatrzyć się -zawsze o to prosimy- czy to w kijki, czy nawet w raczki. To nie jest jakiś wysokospecjalistyczny sprzęt a na pewno spowoduje, że będziemy bezpieczniej stąpali po drodze, a jeżeli w ogóle się potkniemy, to jest duża szansa, że zachowamy równowagę. Z kolei kiedy mamy bardzo mokro to pamiętajmy, że buty powinny być tak przygotowane żeby wycieczka, która trwa czasami godzinę, dwie, trzy nie spowodowała, że po 20 minutach będziemy mieli w środku wodę.

Rowerzystów macie dużo? Bo oni poza sezonem zimowym to są mistrzami wypadków. Chodzi o te ścieżki ENDURO itd. Są jeszcze?

Rowerzystów spotykamy, natomiast to co jest pocieszające, to są na tyle już wykwalifikowani ludzie, że wypadkom przynajmniej nie ulegają. Nie mieliśmy na razie tej zimy działań z powodu wypadku rowerowego.

Panie naczelniku, ponieważ wszystko w Polsce powiązane jest z polityką, chciałem pana zapytać czy zmiana opcji politycznej też coś wnosi innego w funkcjonowanie GOPR-u? Czy można powiedzieć, że są jakieś sprawy które teraz może uda się załatwić, albo że będziecie o coś postulować, albo że odgórnie przyjdzie jakieś rozporządzenie czy może jakaś nowa ustawa oczekiwana, że będzie inaczej?

Na szczęście nie. Ja stoję na stanowisku, że GOPR jako taki, w ogóle służby ratownicze w Polsce, powinny być apolityczne i rzeczywiście w dużej części są. Udało nam się, jak zapewne państwo mogą gdzieś tam śledzić w mediach społecznościowych, podpisać kolejną umowę na kolejny rok z ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji na realizację zadania pod nazwą „Ratownictwo górskie”. Jest to umowa, która jest analogiczną umową do zeszłego roku. Już otrzymaliśmy zapewnienia że, jak już -nie wiem jak to powiedzieć- ochłoną, osiądą na tych wszystkich stanowiskach, to spokojnie będziemy mogli wrócić, jak gdyby deklarować swoje ewentualne potrzeby i są otwarci na to żeby w niektórych kwestiach tę umowę aneksować.

Czyli co nic się nie zmieni? Nie będzie na przykład obowiązkowych ubezpieczeń od wypraw górskich czy płatności za akcje ratownicze nawet jeżeli je sprowokowaliśmy swoją głupotą?

Myślę, że w tym względzie, nie. Dlatego, że środowisko jest bardzo mocno podzielone zarówno turystyczne, jak i nawet ratownicze. Wcale to nie jest takie jednoznaczne. Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, że te ubezpieczenia, o których tutaj wspominamy, rozwiązałyby chociażby kwestię odpowiedzialnego zachowania w górach. Zresztą przykład zawsze mamy od kolegów ze Słowacji, którzy jasno deklarują, że wprowadzenie ubezpieczeń nie spowodowało spadku nieodpowiedzialnych zachowań.

W Słowacji, wspomnianej przez pana, w pewnych okresach zamyka się pewne partie gór. Czy u nas też powinno tak być, że odpowiednia pora roku, a właściwie nieodpowiednia do chodzenia – dziękuję, zamykamy dla bezpieczeństwa, dla zwierząt, dla gości? 

Powiedzmy przede wszystkim, że zamyka się ale te wyższe partie gór, czyli mamy tu na myśli Tatry. Jeżeli chodzi w ogóle o polskie Tatry to chciałbym się tutaj nie wypowiadać, mamy kolegów z TOPR-u, więc niech ich pan zapyta. Natomiast jeżeli chodzi o te niższe, czyli w których my tu działamy na terenie Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, to myślę że nie ma takiej konieczności. Te góry są dostępne latem i zimą. Oczywiście trzeba mieć świadomość, jak się do tego przygotować, jak bezpiecznie to zrealizować. Mieć oczywiście respekt. Wiedzieć kiedy się wycofać. W moim odczuciu nie ma konieczności zamykania Beskidów w okresie zimowym. Zresztą samym bym nie chciał, nie wiem co bym wtedy robił.

Jakaś nowa moda tego sezonu się nie ujawniła, ze skutkami której później musicie walczyć? Na przykład jakieś nagie wycieczki w góry, jak to było niedawno?

To nie jest już nowa moda, bo jak pan redaktor wie, to już jest temat sprzed kilku lat. Od kiedy ja jestem naczelnikiem taką większą akcję właśnie prowadziliśmy w roku 2020. Teraz, już pewnie miesiąc minął, kiedy przez przypadek znaleźliśmy również morsa na Babiej Górze. Nie wiem czy pan redaktor słyszał? Tak naprawdę nasi ratownicy, którzy byli na rutynowym patrolu, natknęli się na poszkodowanego, ale o tym już nie będę opowiadał, odsyłam państwa do informacji na ten temat. Tutaj nie mamy, nie obserwujemy jakiegoś gwałtownego przyrostu. Natomiast jest fajna inicjatywa -i to też zachęcam pana redaktora- w lutym na Czantorii jest organizowane takie wyjście właśnie dla morsów. To już będzie któraś edycja, bardzo dobrze przygotowana, zorganizowana, zabezpieczona, gdzie jeżeli ktoś chce w ogóle ten sport pouprawiać, to może to robić w sposób bezpieczny, na górze która jest bezpieczna, bo daje możliwości wycofania się w sytuacji awaryjnej bo mamy wyciąg. Nie tak jak na Babiej Górze, zawsze zwracaliśmy uwagę, że tam po pierwsze pomoc dość długo będzie szła, po drugie ewakuacja będzie trwała. Natomiast właśnie Czantoria jest takim miejscem, gdzie ten sport, no bo nie możemy postawić granicy i powiedzieć ludziom: nie, nie wolno, że to jest szkodliwe. Takie jest moje stanowisko. Lepiej edukować w tym względzie, gdzie to robić, z kim to robić, jak to robić, no bo są ludzie którzy takich wrażeń po prostu potrzebują. Jeżeli będą to robili bezpiecznie no to czemu nie.

To na koniec jeszcze o tym jak stoicie kadrowo i czy jeżeli komuś marzy się zostać GOPR-owcem, to jest dobry czas na to i rzeczywiście może szukać jakiegoś zajęcia u was?

Jeżeli marzy się komuś zostać GOPR-owcem no to już musi się przygotować na przyszły rok. Właśnie w miniony weekend zakończyliśmy rekrutację do naszej grupy. Ona zazwyczaj jest na początku stycznia, w zależności od tego jakie są warunki pogodowe, czasami się przesuwa nawet na marzec, ale w tym roku pogoda nam sprzyjała, więc zakończyliśmy. Zgłosiło się do egzaminu 37 osób i finalnie zaliczyło go 12. Obecnie odbywają dyżury stażowe żeby zobaczyć organizację od środka i mam nadzieję, że po tych dyżurach wspólnie podejmiemy decyzję, że rozpoczną tę -myślę, że- fajną przygodę życia służby w górach dla ludzi.

Dziękuję panu pięknie i życzę GOPR-owcom jak najmniej pracy, zwłaszcza że pogoda za oknem taka jaka jest. Marcin Szczurek naczelnik beskidzkiej Grupy GOPR był dziś gościem Radia Katowice o poranku. Dziękuję bardzo, do widzenia. 



Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA