61-letni bielszczanina podejrzewany o podpalenie kamienicy przy ul. Cieszyńskiej. Do pożaru doszło wczoraj - spłonęło 5 mieszkań.
Zatrzymanemu mężczyźnie, za sprowadzenie niebezpieczeństwa może teraz grozić nawet do 10 lat za kratami. O jego dalszym losie rozstrzygnie wkrótce prokurator.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. 15 mieszkańców ewakuowało się z budynku zanim ogień rozprzestrzenił się na poszczególne kondygnacje. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i strażacy. W wyniku zdarzenia budynek najprawdopodobniej nie będzie się nadawał do dalszego zamieszkania.
Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Sprawca został przewieziony do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty.
Autor: Łukasz Kałuża/ml/