Nie doszło do uchybień w działaniach służb medycznych podczas wypadku w Mierzęcicach, wynika z kontroli przeprowadzonej przez Śląski Urząd Wojewódzki.
Wcześniej, prowadzenia sprawy odmówiła prokuratura. Chodzi o wypadek , do którego doszło w lipcu tego roku na drodze S1. Mężczyzna zmarł w trakcie transportu do szpitala. Ekipa karetki nie pojechała do szpitala. Na miejsce wezwano karetkę "S" z Będzina, w której był lekarz, i to on jako osoba uprawniona stwierdził zgon. Jak mówi Ireneusz Ryszkiel, dyrektor wydziału nadzoru nad systemem opieki zdrowotnej Urzędu Wojewódzkiego, nie doszło wtedy do porzucenia zwłok.
Efekty prac komisji przekazano już Ministerstwu Zdrowia. Zostało wskazane, że konieczna jest aktualizacja przepisów dotyczących cmentarzy i pochówku.