Po klęsce wrześniowej wielu polskich lotników dotarło do Wielkiej Brytanii, gdzie zostali wcieleni do Królewskich Sił Powietrznych – RAF. Na mocy umowy między rządem angielskim a emigracyjnym polskim, nie zostały bowiem utworzone odrębne narodowe jednostki lotnicze. Dlatego też samoloty na których walczyli Polacy, były malowane według obowiązujących wzorów angielskich, wprowadzonych na początku I wojny światowej, co odbiło się na oznakowaniu samolotów Polskich Sił Powietrznych. Zgodnie z regulaminem samoloty RAF miały malowania określone szczegółowymi instrukcjami, dotyczącymi stosowanych barw, kształtu pól deseniu maskującego, rozmieszczenia znaków rozpoznawczych itp. Podstawowymi kolorami była ciemna sienna, z czasem zastąpiona barwą "oceaniczną szarą", ciemnozielony oraz niebieski określany jako kolor nieba. Malowanie niewielkich biało-czerwonych szachownic oraz godeł dywizjonów na kadłubach, z punktu widzenia regulaminu RAF, było oznaczeniem nieregulaminowym, dlatego nie wszystkich samolotach się znajdowały. Na szczęście Anglicy nie byli drobiazgowi i przymykali na polskie oznaczenia oko. O barwach w Polskich Sił Powietrznych, dzisiejsze Podniebne opowieści Czarka Orzecha.
Cezary Orzech to nie tylko autor codziennych prognoz pogody, które sprawdzają się niemal w 100 procentach, ale także wybitny i uznany ekspert w dziedzinie lotnictwa. Laureat Błękitnych Skrzydeł – najwyższego wyróżnienia Krajowej Rady Lotnictwa. Jest autorem książki o Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach, a także kilku filmów dokumentalnych. W swoich audycjach dzieli się z Państwem swoją ogromną wiedzą i miłością do latania.