Marsz na Zgodę, upamiętniający Ślązaków dotkniętych sowieckimi represjami w latach 1945-1948, przeszedł ulicami śląskich miast.
Przeszli 10 kilometrów z Katowic pod bramę byłego obozu hitlerowskiego, a później stalinowskiego "Zgoda" w Świętochłowicach.
Jak mówi politolog doktor Tomasz Słupik z Uniwersytetu Śląskiego, wiedza o tych wydarzeniach jest wciąż zbyt mała.
— Także w ramach upamiętnienia tych wydarzeń o godzinie 17:00 w Akademii Muzycznej odbędzie się specjalny koncert — mówi Aleksandra Marzyńska z Urzędu Marszałkowskiego.
Część represjonowanych 69 lat temu była prowadzona właśnie tą 10-kilometrową trasą z Katowic do obozu Zgoda. Tragedia Górnośląska to wydarzenia z 1945 roku, m.in. prześladowania i masowe deportacje mieszkańców Górnego Śląska do sowieckich łagrów.
Szacuje się, że za swoją śląskość zapłaciło życiem lub cierpieniem ponad 100 tysięcy osób.
Jak podkreślają uczestnicy marszu, o wydarzeniach sprzed blisko 70 lat nie można zapomnieć.
Przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik zaznacza, że przez wiele lat Tragedia Górnośląska była tematem tabu.
A historię ofiar Tragedii Górnośląskiej upamiętnia także wystawa w Starochorzowskim Domu Kultury.
— Można tam zobaczyć zdjęcia, listy, pamiątki związane z deportacją Ślązaków do ZSRR — mówi Monika Kobylańska, rzeczniczka katowickiego IPN-u.
Wystawa "Deportacja Ślązaków do ZSRR w 1945 r." potrwa do 14 lutego. Wstęp wolny od poniedziałku do piątku.
Autorzy: Łukasz Kałuża, Łukasz Szwej, Monika Krasińska