Ostatnie ulewne deszcze oszczędziły lasy na Żywiecczyźnie.
Straty powstałe po majowych nawałnicach leśnicy szacują na kilkaset tysięcy złotych.
— Straty mogły być dużo większe — przyznaje Marian Knapek, nadleśniczy Nadleśnictwa Węgierska Górka.
Ziemia niegroźnie osunęła się w kilkunastu miejscach na Żywiecczyźnie: miedzy innymi w Kamesznicy, Lipowej, Żabnicy, a także w Prusowie. Służby leśne wciąż pracują, by zabezpieczyć tereny i infrastrukturę leśną przed skutkami kolejnych anomalii pogodowych, a także zapewnić lasom bezpieczeństwo przeciwpożarowe.
Autor: Katarzyna Graboń /rs/