31 lat temu odbyła się I tura pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów do Sejmu i całkowicie wolnych do Senatu.
Zwycięstwo odniósł obóz "Solidarności”, który zdobył 99 na 100 mandatów senatorskich i wszystkie 161 mandatów poselskich przypadających kandydatom bezpartyjnym.
Grażyna Staniszewska, posłanka na Sejm z ramienia "Solidarności" z Bielska-Białej, wspomina, że "ludzie pierwszy raz od dawna szli głosować wierząc, że coś w kraju uda się zmienić", natomiast sukces opozycji zaskoczył wszystkich.
Posłami ziemi bielskiej do Sejmu z Komitetu Obywatelskiego 'Solidarność' zostali wówczas Michał Caputa, Janusz Okrzesik, Andrzej Sikora i Grażyna Staniszewska. W Senacie zasiedli Andrzej Kralczyński i Maciej Krzanowski.
Datę wyborów - 4 czerwca 1989 roku - uznaje się za dzień upadku komunizmu w Polsce.
Ich druga tura odbyła się 18 czerwca, natomiast pierwsze całkowicie wolne wybory miały miejsce 27 października 1991 roku.
— Wybory 4 czerwca 1989 roku to ważny moment w historii naszego kraju — uważa bielski poseł i sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Stanisław Szwed. W wypowiedzi dla Radia Katowice minister wyraził opinię, że dzięki tym wyborom mamy dziś wolny kraj, ale walka o kształt polskiej demokracji trwa nadal.
Wyborcze zwycięstwo obozu Solidarności z 4 czerwca dla prezesa Związku Powiatów Polskich i bielskiego starosty Andrzeja Płonki to początek samorządności, która przyniosła krajowi wiele osiągnięć, zwłaszcza w okresie naszego członkostwa w Unii Europejskiej.
Z okazji rocznicy wyborów Andrzej Płonka wyraził nadzieję, że rozpoczęta 4 czerwca 1989 roku samorządność będzie nadal wzmacniana i rozwijana. Jak powiedział: "im więcej władzy w rękach samorządów, tym więcej demokracji i wolności".
Autor: Jarosław Krajewski /pg/