Siatkarze MKS Będzin tylko w pierwszym secie postawili się gościom. Kolejne trzy partie wygrali już zawodnicy Jastrzębskiego Węgla.
Najbardziej wyrównaną częścią meczu był pierwszy set. To w nim gospodarze postawili się faworyzowanym siatkarzom Jastrzębskiego Węgla. Początkowo to Pomarańczowi lepiej radzili sobie w tej partii, mieli nawet trzypunktowy zapas, który z czasem roztrwonili. Potężnie serwował Rafał Faryna. To w dużej mierze dzięki jego zagrywce, MKS prowadził 17:15. Gospodarze złapali rytm i zaczęli seryjnie punktować, za to w szeregi siatkarzy z Jastrzębia-Zdroju wkradła się nerwowość, co przełożyło się na przegranie tej partii przez gości w Sosnowcu.
W drugim secie jastrzębianie wrócili do gry. Świetnie bronił Jakub Popiwczak. Już w pierwszej części seta goście prowadzili 8:3. Gospodarze zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Skuteczna zagrywka, dobry blok i szereg udanych ataków dały gościom prowadzenie 19:10, a po chwili już 22:11. Taka przewaga pozwoliła im na spokojne dogranie i zwyciężenie w tej partii.
Jastrzębski Węgiel dobrze zaczął trzeciego seta, ale będzinianie wrócili do gry za sprawą Tomasza Kalembki. MKS nie zamierzał łatwo się poddać. Od stanu 8:8 dobrze funkcjonował jastrzębski blok (Gladyr – Al Hachdadi oraz Fornal), a do tego Louati dołożył asa serwisowego (12:8). Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka przycisnęli, ale goście mieli w składzie Louatiego, który znów o sobie przypomniał. Będzinianie nie odpuszczali, ale nie mieli argumentów na coraz lepiej grających gości i przegrali drugiego seta.
W czwartym secie Jastrzębski Węgiel uruchomił swoją najgroźniejszą broń, czyli zagrywkę. Najpierw Kampa, a następnie Louati popisali się asami, a to skutkowało rezultatem 12:6. Jastrzębianie nie wypuścili prowadzenia z rąk do końca i ostatecznie z Sosnowca wyjechali z kompletem punktów.
MKS Będzin – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:22, 15:25, 18:25, 18:25)
MKS Będzin: Sobański, Gawryszewski, Kalembka, Faryna, Santana, Veloso, Gregorowicz (libero) oraz Teklak, Haduch, Godlewski, Makowski, Schmidt
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Szalacha, Szymura, Fornal, Popiwczak (libero)
Autor: Piotr Muszalski/pm/rs/