W wyjazdowym spotkaniu piłkarze GKS Jastrzębie przerwali serię porażek. Gol Daniela Szczepana dał im remis w starciu z Miedzią Legnica.
W mecz lepiej weszli piłkarze Miedzi. Gospodarze już w 2. minucie zagrozili bramce gości uderzeniem głową Kamila Zapolnika. Kilka minut później to przyjezdni powinni wyjść na prowadzenie. Złe podanie obrońcy do bramkarza przejął Daniel Szczepan, który minął bramkarza, lecz wracający obrońca wybił piłkę na róg. Minutę później groźnie z rzutu wolnego uderzał Daniel Feruga, ale Mateusz Hewelt zdołał odbić piłkę. W 11. minucie Grzegorz Drazik pewnie wybronił strzał zza pola karnego Bartosza Bartkowiaka. W odpowiedzi Szymon Zalewski, wszedł w pole karne, ale akcję zakończył niecelnym uderzeniem. Pierwsze minuty spotkania mogły się podobać, ale po intensywnym początku przez długi czas nie wiele się działo. Do 42. minuty kiedy to podopieczni Pawła Ściebury wyszli na prowadzenie. Z lewej strony dośrodkował Kamil Jadach, piłkę głową uderzył Daniel Szczepan, a ta wpadła do siatki, przelatując nad interweniującym golkiperem Miedzi.
Miedź zdecydowanie ruszyła do ataku już od pierwszych minut drugiej części spotkania. Nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. W 54. minucie to jastrzębianie mogli podwyższyć wynik, gdy po dośrodkowaniu Ferugi na bramkę uderzał Marek Mróz. W tej sytuacji Hewelt nie miał problemu z interwencją. Potem nastąpiła szybka odpowiedź legniczan, ale Drazik po próbie Bartkowiaka z 15. metrów nie musiał interweniować. Gospodarze mieli więcej z gry, ale nie potrafili zagrozić bramce Drazika. Do 82. minuty. Wtedy to miejscowi mogli cieszyć się ze skutecznego ataku. W polu karnym znalazł się Krzysztof Drzazga, który uderzeniem w długi róg nie dał szans Drazikowi. W doliczonym czasie gry szansę miał także Ali, który sprzed pola karnego przeniósł piłkę nad poprzeczką i ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami.
- Pozytyw z tego meczu jest taki, że zdobyliśmy punkt, ale pozostaje niedosyt. Uważam, że byliśmy w tym spotkaniu lepsi, a rywal nie za wiele mógł zrobić. Raz piłka spadła pod nogi rywalom i zdobyli gola. To była taka odbijanka, trochę niefart boiskowy wyszedł i piłka wpadła do bramki. Jestem jednak dumny z całej drużyny, bo za to, co dzisiaj na boisku wyprawiali, należą się wielkie brawa. To była bardzo dobra gra - mówił po spotkaniu bramkarz GKS Jastrzębie, Grzegorz Drazik.
O dziwo, dzięki remisowi jastrzębianie wygrzebali się z ostatniego miejsca w tabeli Fortuna 1. Ligi. Po 7. kolejkach mają na swoim koncie remis i sześć porażek. O pierwsze zwycięstwo w sezonie powalczą 16. października, gdy to w Niecieczy zmierzą się z Bruk - Bet Termaliką.
Miedź Legnica - GKS Jastrzębie 1:1 (0:1)
0:1 - Daniel Szczepan 42’
1:1 - Krzysztof Drzazga 82’
Miedź Legnica: Mateusz Hewelt - Jakub Łukowski (46. Maciej Śliwa), Adrian Purzycki, Bartosz Bartkowiak (55. Krzysztof Drzazga), Kamil Zapolnik, Paweł Tupaj, Damian Tront, David Panka (46. Daniel Pinillos), Paweł Zieliński (k), Nemanja Mijusković, Bożo Musa (46. Marcin Biernat).
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Mateusz Bondarenko, Szymon Zalewski (68. Kryspin Szcześniak), Kamil Jadach, Farid Ali, Daniel Szczepan (81. Daniel Rumin), Dominik Kulawiak, Daniel Feruga (68. Lukas Bielak), Marek Mróz, Michał Rutkowski, Łukasz Zejdler.
Żółte kartki: Panka, Tront, Bartkowiak (Miedź) oraz Ali, Feruga (GKS).
Autor: Piotr Muszalski/pm/
