Atut własnego lodowiska nie pomógł hokeistom GKS. Katowiczanie ulegli w Satelicie Comarch Cracovii. Po meczu z funkcji trenera GieKSy zrezygnował Piotr Sarnik.
Mimo, że katowiczanie prowadzili już w tym spotkaniu 2:0, to roztrwonili tą przewagę. O porażce gospodarzy zadecydowała trzecia tercja w której przegrali 1:3. Po meczu Piotr Sarnik spotkał się z zarządem klubu i złożył rezygnację z funkcji trenera zespołu. Stanowisko pierwszego szkoleniowca katowiczan sprawował od grudnia 2019. roku, ale z klubem związany był od sezonu 2017/2019. W przedwcześnie zakończonym ubiegłym sezonie zajął z GieKSą 3. miejsce w PHL. Klub zostawił na szóstym miejscu w tabeli tegorocznych rozgrywek.
GKS Katowice – Comarch Cracovia 3:4 (1:0, 1:1, 1:3)
1:0 - Jesse Rohtla - Filip Starzyński (14:07, 5/4)
2:0 - Jānis Andersons - Patryk Krężołek, Grzegorz Pasiut (22:36)
2:1 – Joe Widmar - Filip Drzewiecki, Sebastian Brynkus (36:36)
2:2 – Richard Nejezchleb - Jiří Gula, Jakub Šaur (47:55)
3:2 – Patryk Krężołek –Maciej Kruczek, Grzegorz Pasiut (49:58, 5/4)
3:3 - Mateusz Bezwiński - Taavi Tiala, Erik Němec (51:24 )
3:4 - Erik Němec - Taavi Tiala (53:24)
Minuty karne: 2 - 8
Strzały: 40-33
GKS Katowice: Šimboch (Miarka) - Kruczek, Wajda, Stoklasa, Pasiut, Michalski - Andersons, Zieliński, Krężołek, Starzyński, Nahunko - Franssila, Krawczyk, Fraszko, Rohtla, Wanat oraz Paszek, Skrodziuk, Mularczyk, Adamus Trener: Piotr Sarnik
Cracovia: Petrásek – Gula, Šaur; Tiala, Němec, Bezwiński – Ježek, Dudaš; Franek, Kamiński, Nejezchleb – Doherty, Gutwald; Brynkus, Widmar, Drzewiecki – Musioł, Gosztyła; Dziurdzia, Augustyniak, Szurowski. Trener: Rudolf Roháček
Autor: Piotr Muszalski/pm/