Bez niespodzianki w Sosnowcu. Hokeiści Zagłębia nie sprostali na własnej tafli Comarch Cracovii ulegając gościom 2:5.
14. porażek z rzędu. Takim niechlubnym bilansem mogli pochwalić się gospodarze. Na Zimowym nie było przełamania sosnowiczan. Goście już po 9. minutach prowadzili dwoma bramkami. Podopieczni Grzegorza Klacha odpowiadali na trafienia Cracovii, ale nie potrafili wyrównać. I tak, Zagłębie przegrało po raz 15. z rzędu, a w sumie jest to już 19. porażka w tym sezonie PHL, więc nie dziwi ostatnie miejsce w ligowej tabeli klubu z Sosnowca.
Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 2:5 (1:3, 1:1, 0:1)
0:1 – Igor Augustyniak – Jiří Gula, Damian Kapica (6:07, 5/4),
0:2 – Joseph Widmar – Štěpán Csamangó, Jiří Gula (8:01),
1:2 – Iwan Rybczik (9:09),
1:3 – Taylor Doherty (13:20),
2:3 – Rusłan Baszyrow – Jewgienij Nikiforow (35:20),
2:4 – Taavi Tiala – Damian Kapica (39:50, 5/3),
2:5 – Luke Ferrara – Štěpán Csamangó, Jiří Gula (59:36, do pustej bramki).
Minuty karne: 10-16 (w tym 2 minuty kary technicznej za nadmierną liczbę graczy na lodzie).
Strzały: 26-40 (5-12, 9-11, 12-17).
Zagłębie Sosnowiec: Porter (2) – Ļeščovs, Rodionow (2); Nikiforow (2), Dubinin, Baszyrow – Syrojeżkin, Naróg; Bernacki, Kozłowski, Rybczik – Jākobsons, Luszniak; Bombardier (2), Sikora, Smal – Domogała, Khoperia; Blanik, Kulas (2), Stojek. Trener: Grzegorz Klich.
Comarch Cracovia: Kowalówka – Gula (2), Šaur; Tiala, Augustyniak, Kapica (2) – Musioł, Dudaš (4); Franek, Ježek, Nejezchleb – Doherty (2), Gutwald; Brynkus (2), Widmar, Drzewiecki – Szurowski (2), Bezwiński, Csamangó, Kamiński, Ferrara. Trener: Rudolf Roháček.
Autor: Piotr Muszalski/pm/