Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości sportowe
Zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w prestiżowym meczu. Skra pokonana w pięciu setach
23.12.2020
22:39:00

fot.jastrzebskiwegiel.pl

Hit kolejki dla Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Luke'a Reynolds'a w pięciu setach rozprawili się z bełchatowską Skrą.

Początek spotkania należał do gospodarzy. Skuteczny kontratak, a następnie udany blok Michała Szalachy skutkowały wynikiem 4:2 dla jastrzębskiego zespołu. Goście odwrócili rezultat na swoją korzyść za sprawą skutecznej gry blokiem (6:5). W tej części seta zawodnicy obu drużyn psuli zagrywkę za zagrywką i w końcu na tablicy wyników widniał remis po 10. Pierwsi przełamali się przyjezdni co dało im wynik 12:10. To było równoznaczne z pierwszą przerwą na żądanie Luke’a Reynoldsa. Po pauzie gracze PGE Skry ustawili szczelny blok (13:10). Serię bełchatowian przerwał skutecznym atakiem Lukas Kampa. Autowy atak Jurija Gladyra zwiększył przewagę gości do czterech oczek i Pomarańczowi przegrywali 13:17. Bełchatowianie nie zwalniali jednak tempa i w decydującą fazę seta wchodzili przy wyniku 20:15. Jastrzębski Węgiel zbliżył się do rywali na różnicę trzech punktów, ale Milad Ebadipour przerwał serię miejscowych, którzy przegrywali 18:22. Przy stanie 19:22 na boisku pojawił się Rafała Szymura, który wszedł zadaniowo na zagrywkę. Pewnie akcja przez środek z Mateuszem Bieńkiem dała Skrze piłki setowe przy stanie 24:20. Gospodarze obronili dwa setbole, ale to było za mało na rozpędzonych gości, którzy wygrali do 22.

Drugi set był wyrównany, a przynajmniej jego początek. W ofensywie kilka razy świetnie pokazał się Louati (6:5). W kolejnej akcji Francuz zablokował Dusana Petkovicia. Później zespół z Jastrzębia - Zdroju znów miał przestój w grze, z czego skorzystali goście i to oni wyszli na prowadzenie 10:7. Przy stanie 7:11 nieskutecznego w tym dniu Tomasza Fornala zastąpił Szymura. Chwilę potem Bucki zmienił Mohameda Al Hachdadiego, który tez nie był dziś sobą. Goście mieli już w tym czasie kilka punktów w zapasie (9:13). Gospodarzy uratowała dobra dyspozycja rezerwowych, którzy coraz częściej zaczęli się pojawiać na parkiecie. Po dwóch skutecznych akcjach z rzędu Buckiego Pomarańczowi dogonili przeciwników na różnicę jednego punktu, a następnie do stanu 18:18. As serwisowy Buckiego był równoznaczny z odzyskaniem prowadzenie przez jastrzębską drużynę (20:19). Końcówka należała do gospodarzy, mimo że zawodnicy Skry obronili dwa setbole, to miejscowi wyrównali stan meczu.

Początek trzeciej partii należał do zespołu Reynolds'a. Po drugim w tym meczu ataku Kampy było 5:3, zaś kiedy Bucki znów rozbił bełchatowski blok wynik brzmiał 8:5. Przez chwilę Pomarańczowi utrzymywali trzypunktowe prowadzenie, ale Skra cierpliwie odrabiała straty, a w kolejnym fragmencie seta gra się wyrównała i było 13:13. Potem zespoły wymieniały się prowadzeniem. W końcu do głosu doszedł duet Bucki - Gladyr, który sprawił, że Jastrzębski Węgiel objął trzypunktowe prowadzenie (23:20). I to najlepszy na placu gry Bucki zapewnił atakiem zwycięstwo w trzeciej partii drużynie gospodarzy (25:22).

Akcjami cios za cios rozpoczęła się czwarta odsłona rywalizacji. W szeregach Jastrzębskiego imponował Szymura, który raz po raz przyjmował w punkt potężne „bomby” z pola serwisowego bełchatowian. PGE Skrze udało się odskoczyć na dwa punkty, ale Petković dwukrotnie pomylił się w ataku i znów był remis po 10:10.  Po czasie wziętym przez trenera gości, Bucki znów nie dał szans rywalom (12:10). W kolejnej akcji Szymura sprytnym „skrótem” oszukał rywali (13:10). Kiedy Gladyr złapał pojedynczym blokiem Bieńka, jastrzębianie mieli cztery punkty przewagi (16:12). Kapitalna „kiwka” Szymury była równoznaczna z wynikiem 19:15 dla Jastrzębskiego Węgla. Przy serwisie Bieńka przeciwnicy zbliżyli się do miejscowej drużyny na dystans jednego punktu (19:18). Od stanu 21:19 dla bełchatowska drużyna zdobyła sześć punktów z rzędu doprowadzając do tie - breaka.

Decydująca część spotkania rozpoczęła się od dwóch udanych akcji środkowych bloku PGE Skry. Jastrzębski Węgiel błyskawicznie wyrównał (2:2). Zaraz potem Gladyr zaserwował asa (3:2), zaś w następnej akcji Szymura delikatnie obił ręce blokujących bełchatowian (4:2). Po czasie wziętym przez szkoleniowca gości ci wrócili do gry i szybko wyrównali na po 4. Lada moment bełchatowianie prowadzili już 6:4. Szalacha wyrównał stan seta po 6, następnie gospodarze zatrzymali blokiem Petkovicia, a później Szymura zwieńczył kontrę (8:6). Po zmianie stron Bucki dołożył asa, za moment Ebadipour przestrzelił w ataku, po czym Bucki raz jeszcze „przyłożył” zagrywką nie do obrony (11:6). Pomarańczowi nie zwalniali tempa. Po asie Szymury wynik brzmiał 13:7, a meczbola skończył Szalacha (15:8).

- Zrobiliśmy sobie prezent na święta. Coś nie poszło w czwartym secie, troszkę stanęliśmy, za szybko uwierzyliśmy, że ten mecz wygramy 3:1, no i Skra złapała nas na zagrywce i przez to mieli łatwiej wyprowadzać akcje, co nas z cztery lub pięć razy pod rząd zblokowali, ale później szybko wróciliśmy, no i wygraliśmy 3:2 - mówił po spotkaniu jeden z jego bohaterów, Rafał Szymura.


 

Jastrzębski Węgiel umocnił się na trzecim miejscu w tabeli PlusLigi. 

Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:21, 25:22, 21:25, 15:8)

Jastrzębski Węgiel: Louati, Kampa, Al Hachdadi, Gladyr, Szalacha, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Tervaportti, Szymura

PGE Skra Bełchatów: Sander, Kłos, Ebadipour, Petković, Łomacz, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Mitić, Huber, Milczarek

Autor: Piotr Muszalski/pm/


Zobacz także Wiadomości sportowe

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA