Lider PlusLigi nie zwalnia tempa. Tym razem na zawierciańskim parkiecie ZAKSA nie dała szans siatkarzom Aluronu CMC Warty.
Drużyna przyjezdnych już w pierwszym secie pokazała, że jest faworytem tego spotkania. Mimo, że kilku kędzierzynian nie do końca dobrze weszło w mecz, to goście i tak wypracowali sobie lekką przewagę, którą utrzymywali do końca seta. W drugim secie gospodarze postawili liderom ciężkie warunki. Mateusz Malinowski i Garrett Muagututia byli najlepszymi zawodnikami tej części meczu. Set był wyrównany, ale to w końcówce miejscowi lepiej poradzili sobie z presją. Świetnie bronili, a większość punktów zdobywali po udanych kontratakach. Drugą partię Aluron CMC Warta wygrał do 23.
Niestety, dla kibiców z Zawiercia to było wszystko na co było stać w tym meczu Jurajskich Rycerzy. Trzecią partię gospodarze przegrali aż do 13. Kiedy siatkarze gości weszli na wyższe obroty byli poza zasięgiem zawiercian. Ci w czwartym secie nawiązali jeszcze walkę z ZAKSĄ. Dobrze bronił Piotr Orczyk, ale ataki miejscowych głównie opierały się na Malinowskim i Muagututii, a to było za mało by doprowadzić do tie-break'a. ZAKSA wygrała w Zawierciu. Jej bilans w tym sezonie to 19-0.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (21:25, 25:23, 13:25, 19:25)
Aluron CMC Warta: Niemiec, Malinowski, Flavio, Cavanna, Orczyk, Muagututia, Żurek (libero) oraz Giorgijew, Halaba, Bociek, Kania;
Grupa Azoty ZAKSA: Kaczmarek, Kochanowski, Rejno, Toniutti, Śliwka, Semeniuk, Zatorski (libero) oraz Kluth, Prokopczuk.
Autor: Piotr Muszalski/pm/