Bez niespodzianki w Rzeszowie. Gospodynie pewnie pokonały siatkarki BKS-u BOSTIK Bielsko-Biała 3:0.
W pierwszym secie wyrównana walka punkt za punkt toczyła się do stanu 13:13. Wtedy jednak bielszczanki zaczęły mieć problemy z przyjęciem, co od razu zaczęły wykorzystywać miejscowe zawodniczki. Rzeszowianki zdobyły 10 punktów z rzędu, a seta wygrały do 15.
W dużej mierze dzięki atakom Gabrieli Orvosovej bielszczanki lepiej rozpoczęły drugą partię. Prowadziły nawet 13:11, ale po chwili był już remis. Wyrównana walka na parkiecie trwała do stanu po 19. Później w grę bielskiej drużyny zaczęło się wkradać coraz więcej błędów. To dawało kolejne punkty liderkom ligi, które wygrały drugą odsłonę do 22.
Rzeszowianki rozpoczęły trzeciego seta bardzo pewnym prowadzeniem 4:1. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka nie zamierzały odpuszczać i doprowadziły do remisu 6:6. Podobnie jak w secie drugim, tak i w tej części długo trwała wyrównana walka. W pewnym momencie gospodynie osiągnęły przewagę, którą systematycznie powiększały. Gdy rzeszowianki prowadziły już 20:13 było niemal pewne, że szybko zakończą ten mecz. Bielszczanki próbowały jeszcze walczyć, nawet przy stanie 24:17. Ostatecznie siatkarki z Rzeszowa wygrały do 21.
Developres SkyRes Rzeszów – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0 (25:15, 25:22, 25:21)
Developres: Van Ryk, Krajewska, Lazić, Blagojević, Efimienko-Młotkowska, Stencel, Krzos (libero) oraz Przybyła (libero), Fidon-Lebleu, Kaczmar, Rasińska, Polańska.
BKS BOSTIK: Kazała, Janiuk, Kossanyiova, Świrad, Orvosova, Gajewska, Drabek (libero) oraz Drużkowska, Wawrzyniak, Szlagowska, Dąbrowska.
Autor: Piotr Muszalski/pm/