Trzech polskich skoczków zakończyło zawody w Klingenthal w pierwszej 10-tce. Kamil Stoch był 2., a Piotr Żyła tuż za podium. Po raz 9. w tym sezonie wygrał Granerud.
Po udanym weekendzie w Willingen, gdzie na podium znaleźli się Kamil Stoch i Piotr Żyła, Polacy pojechali do Klingenthal walczyć o jak najwyższe miejsca. Już kwalifikacje pokazały, że faworytem będzie Halvor Egner Granerud, ale Biało-Czerwoni nie zamierzali odpuszczać.
Pierwszy z Polaków na belce pojawił się Tomasz Pilch, ale jego skok na odległość 119 metrów na nikim nie zrobił wrażenia. Jakub Wolny, który skoczył 126,5 metra, wywalczył awans do serii finałowej. Pół metra dalej wylądował Klemens Murańka i też mógł cieszyć się z awansu. 123,5 metra Andrzeja Stękały też pozwoliły Polakowi na udział w II serii. Później była już pierwsza 10-tka, a w niej trzech naszych skoczków. Pierwszym z nich był Dawid Kubacki. Ten popisał się świetnym skokiem na odległość 138,5 metra i po swoim skoku był 2. Piotr Żyła też mógł cieszyć się po swojej próbie. Jego 137,5 metra dało mu miejsce tuż za Kubackim, bowiem wiślanin miał drobne kłopoty przy lądowaniu. 138,5 metra uzyskał Kamil Stoch, który w świetnym stylu pokonał tę odległość. Taki rezultat dał mu pierwsze miejsce. Markus Eisenbichler po swojej próbie był 6, natomiast kolejny raz bezkonkurencyjny okazał się Granerud. Norweg potwierdził swoją wielką formę skokiem na odległość 140,5 metra.
Miejsca Polaków po pierwszej serii konkursu:
Kamil Stoch - 2.
Dawid Kubacki - 4.
Piotr Żyła - 5.
Klemens Murańka - 21.
Jakub Wolny - 23.
Andrzej Stękała - 26.
Do drugiej serii nie udało się awansować Tomaszowi Pilchowi.
Pierwszym z polskich zawodników w II serii był Andrzej Stękała, ktory skokiem na odległość 127 m. poprawił się względem pierwszej rundy. Jakub Wolny także skoczył dalej aniżeli w pierwszej serii. 136 metrów robiło wrażenie, chociaż należy odnotować, że Polakowi w tej próbie sprzyjał wiatr. Niestety, z wiatrem, a raczej z jego podmuchem, musiał walczyć Murańka. 21. po pierwszej serii zawodnikowi powiało nad bulą, gdy wyszedł z progu. Jego korekty w locie było widać na pierwszy rzut oka, a to przełożyło się na tylko 121 metrową odległość. Później na polski akcent trzeba było czekać aż do pierwszej 5-tki. Piotr Żyła, aby zachować dobrą lokatę, musiał skoczyć przynajmniej 137,5 m. , bo wcześniej 142,5 metra skoczył Bor Pavlovcic. Sędziowie zdecydowali się obniżyć rozbieg, a Żyła musiał sobie radzić z gorszymi warunkami niż Słoweniec. Wiślanin skoczył 131 metrów i był za Pavlovciciem. Lidera nie wyprzedził też Kubacki, który skoczył 131,5 metra i wylądował za Żyłą.
Na górze została już tylko najlepsza trójka. Anze Lanisek nie wytrzymał presji i skoczył 131 metrów. Musiał uznać wyższość swojego rodaka i Piotra Żyły. Kamil Stoch potwierdził aspiracje do miejsca na podium. 134 metry dały mu pozycję lidera. Jednak tylko na chwilę. Granerud skoczył 141,5 metra i nie dał szans rywalom, wygrywając po raz 9. w tym sezonie.
WYNIKI KONKURSU PUCHARU ŚWIATA W KLINGENTHAL:
1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 284,2 pkt (140,5 i 141,5 m)
2. Kamil Stoch (Polska) 271,6 (138,5 i 134 m)
3. Bor Pavlovcić (Słowenia) 270,8 (137,5 i 142,5 m)
4. Piotr Żyła (Polska) 262,9 (137,5 i 131 m)
5. Anze Lanisek (Polska) 261 (139,5 i 131 m)
6. Dawid Kubacki (Polska) 259,7 (138,5 i 131,5 m)
7. Pius Paschke (Niemcy) 251,6 (126,5 i 137,5 m)
8. Robert Johansson (Norwegia) 251,4 (132 i 135 m)
9. Markus Eisenbichler (Niemcy) 251 (135 i 134,5 m)
10. Yukiya Sato (Japonia) 245,6 (127 i 137 m)
...
14. Jakub Wolny (Polska) 240,1 (126,5 i 136 m)
21. Andrzej Stękała (Polska) 224,8 (123,5 i 127 m)
30. Klemens Murańka (Polska) 209,3 (127 i 121 m)
Autor: Piotr Muszalski/pm/
