Po bardzo zaciętym spotkaniu, hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie, wygrali z GKS-em Katowice i do awansu do finału potrzebują już tylko jednego zwycięstwa.
Pierwsza tercja stała pod znakiem ataków miejscowych hokeistów. GKS miał swoje szanse, ale jastrzębianie przetrwali napór gospodarzy i sami zaatakowali. W 15. minucie na listę strzelców wpisał się Dominik Paś i JKH GKS objął prowadzenie. Po chwili goście mieli sporo szczęścia, gdy po strzale Grzegorza Pasiuta krążek trafił w obramowanie bramki Nechvátala. Jeszcze przed przerwą ucierpiał Marek Hovorka, który nie wrócił już na lód.
Druga odsłona to nadal ataki katowiczan. Na domiar złego dla gości, otrzymali oni karę za 6 zawodników na tafli. GKS się nie zatrzymywał, ale w bramce jastrzębian świetnie radził sobie Nechvátal. W końcówce tercji to goście mieli przewagę i to podwójną, gdy dwóch miejscowych zawodników trafiło na ławkę kar. Zdobywcy Pucharu Polski nie wykorzystali jednak ponad minuty gry 5 na 3.
W ostatniej części jastrzębianie podwyższyli prowadzenie. Zackary Phillips strzelił zza bulika i zaskoczył Juraja Simbocha. Podopieczni Andrieja Parfionowa spuścili z tonu, a mecz praktycznie zamknęła bramka Radosława Sawickiego do pustej bramki. Bramkę na otarcie łez strzelił Mateusz Michalski, ale szybko odpowiedział Kamil Górny i po ostatniej syrenie, na tablicy wyników, było 1:4.
W najbliższy wtorek, także w Satelicie, katowiczanie postarają się przedłużyć serię.
GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 1:4 (0:1, 0:0, 1:3)
0:1 – Dominik Paś – Zackary Phillips, Kamil Górny (14:19)
0:2 – Zackary Phillips – Maciej Urbanowicz, Mateusz Bryk (48:06)
0:3 – Radosław Sawicki – Martin Kasperlík (57:55, do pustej bramki)
1:3 – Mateusz Michalski – Oskar Krawczyk, Kiriłł Lamin (58:23)
1:4 – Kamil Górny (59:17, do pustej bramki)
Minuty karne: 8-8
Strzały: 38-28.
GKS: Šimboch – Kruczek, Wajda; Fraszko, Pasiut (2), Stiepanow – Marttinen, Franssila; Kuronen, Rohtla (2), Kubalík (2) – Lamin, Krawczyk; Michalski, Starzyński, Wanat (2) – Andersons, Zieliński; Nahunko, Paszek, Adamus.
JKH GKS: Nechvátal – Bryk, Górny; Kasperlík, Rác (2), Sawicki – Klimíček, Kostek; Hovorka, Paś, Phillips – Horzelski (2), Jass; Urbanowicz, Wałęga, Wróbel – Giminski, Michałowski; Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka.
Autor: Piotr Muszalski/pm/