Iga Świątek w dwóch setach pokonała 17-letnią Cori Gauff i awansowała do finału turnieju WTA w Rzymie. O tytuł Polka zmierzy się z 9. rakietą świata, Karoliną Pliskovą.
Piątkowe spotkanie z Eliną Switoliną, z powodu opadów deszczu, zostało przeniesione na sobotnie przedpołudnie. Polka wygrała ćwierćfinał z Ukrainką, ale półfinał musiała rozegrać kilka godzin później. I to z rewelacyjną 17-letnią Cori Gauff, która awansowała już w piątek i miała więcej czasu na odpoczynek.
Po polskiej tenisistce nie było widać zmęczenia. Amerykanka została przełamana już w 3. gemie. Świątek podtrzymała własne podanie i wyszła na prowadzenie 3:1. Polka nie bez problemów utrzymywała przewagę chociaż w gemie nr 6, młoda tenisistka ze Stanów Zjednoczonych miała dwa break pointy i była o krok od wyrównania rywalizacji, ale polska zawodniczka nadal prowadziła przewagą dwóch gemów.
Nie mająca nic do stracenia Amerykanka często grała wiele akcji na wysokim ryzyku. W pierwszym secie często popisywała się asami serwisowymi. Dobra postawa Gauff przyniosła jej wyrównanie 4:4. Od tej pory tenisistki nie oddały już własnego podania i o wszystkim miał przesądzić tie-break.
W nim Gauff jako pierwsza zdobyła punkt, ale kolejne 6 padło łupem Świątek. Rywalka Polki zdołała obronić 2 piłki setowe, ale przy trzeciej popełniła błąd i triumfatorka Rolanda Garrosa mogła odetchnąć.
Drugi set był popisem gry Świątek. Świadczy o tym sam wynik, bowiem po kilkunastu minutach było już 5:1 dla Polki. Wtedy w grę nastolatki z Raszyna wkradło się rozprężenie, co skrzętnie wykorzystała Gauff, wygrywając dwa gemy z rzędu. Trzeciego już nie wygrała, a Świątek zamknęła pojedynek trzecim meczbolem.
Iga Świątek (Polska, 15) - Cori Gauff (USA) 7:6(3), 6:3
Autor: Piotr Muszalski/pm/