Raciborska drogówka ujęła obywatela Czech, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Wcześniej jednak mundurowi udali się w pościg za kierowcą, który przypominał sceny z filmu.
Pełniąc służbę w Zabełkowie, policjanci z raciborskiej drogówki zauważyli kierowcę mercedesa, który przejechał podwójną ciągłą linię i postanowili zatrzymać go do kontroli, by wyjaśnić wykroczenie. Kierowca jednak zamiast się zatrzymać, ruszył do ucieczki, a policjanci za nim dając sygnały do zatrzymania się.
Ostatecznie ucieczkę udało się przerwać w Gorzycach. Piratem drogowym okazał się 32-latek z Czech. Mężczyzna w czasie ucieczki złamał szereg przepisów narażając na niebezpieczeństwo siebie, a także innych uczestników ruchu drogowego. Ucieczka nie była przypadkowa, jak się okazało, mężczyzna prowadził pojazd bez uprawnień. Nieodpowiedzialny kierowca trafił do aresztu, był trzeźwy. O jego losie zdecyduje sąd.
Kierowca uciekający przed Policją musi liczyć się z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat.
Autor: Joanna Opas/pm/