Hubert Hurkacz wygrał dwudniową rywalizację z wiceliderem rankingu ATP Daniłem Miedwiediewem i awansował do najlepszej ósemki turnieju na kortach Wimbledonu. Tym samym Hurkacz dołączył do Wojciecha Fibaka, Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota, którzy w swoich karierach zagrali na tym etapie w londyńskim turnieju.
Pojedynek rozpoczął się na korcie nr 2, a zakończył już pod dachem kortu centralnego. Wszystko przez opady deszczu, które zmusiły organizatorów do przerwania wczorajszego spotkania. W momencie ogłoszenia przez sędziego decyzji Miedwiediew prowadził, ale to co miało się wydarzyć po wznowieniu gry mogło zaskoczyć samego Rosjanina.
Który bardzo dobrze wszedł w starcie z Hurkaczem. Przełamał Polaka już w 3. gemie pierwszego seta, którego zakończył wygraną 6:2. W drugim secie polski tenisista walczył jak równy z równym, wytrzymując pojedynek 2. rakietą świata, aż do tie-breaka. W nim Hurkacz popisał się niesamowitą grą i wygrał do dwóch, wyrównując stan meczu.
W trzecim secie Polak znów grał nerwowo, co rusz popełniając błędy. Bardzo szybko wykorzystywał je przeciwnik, który wygrał rywalizację 6:3. W takim samym stosunku czwartą partię wygrał Hurkacz, ale przypomnijmy, że musiał on zachować stuprocentową koncentrację, bo właśnie przy stanie 4:3 dla Polaka, zaczęło padać i po chwili przeniesiono mecz na wtorek.
Opóźnienie nie wybiło Polaka z rytmu, który wygrała 6:3 i doprowadził do stanu 2:2. O wszystkim miał zadecydować 5. seta. Już w 3. gemie Hurkcza przełamał Rosjanina i do samego końca kontrolował przebieg spotkania. Mecz zamknął przy stanie 6:3 i po raz pierwszy awansował do wielkoszlemowego ćwierćfinału.
W nim zmierzy się z Rogerem Federerer.
Hubert Hurkacz (Polska, 14) - Danił Miedwiediew (Rosja, 2) 2:6, 7:6(2), 3:6, 6:3, 6:3
Autor: Piotr Muszalski/pm/