Pszczelarstwo w regionie południowym województwa śląskiego ma się dobrze, coraz częściej właściciele nawet niewielkich działek decydują się na postawienie u siebie kilku uli - mówi Radiu Katowice szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi, Grzegorz Puda.
— Praca pszczół ma duże znaczenie dla wysokości plonów, dlatego obecny rząd wsparł pszczelarzy kwotą 30 milionów złotych — powiedział minister.
Minister przypomniał rolnikom, że pszczelarze są ich naturalnymi sprzymierzeńcami w codziennej pracy, dlatego opryski pól powinny być tak prowadzone, by nie cierpiały przy tym pszczele rodziny.
Grzegorz Puda powiedział też, że pszczelarze są naturalnymi prekursorami skracania łańcucha dostaw na rynku żywności - wielu naszych rodaków kupuje miody i inne produkty pszczele bezpośrednio u producentów, omijając pośredników.
Najwięcej kłopotów hodowcom pszczół sprawia obecnie aura - wielu hodowców w wyniku burz i nawałnic straciło w ostatnim czasie swoje ule.
Autor: Jarosław Krajewski /pg/