3. porażki w tym sezonie doznali piłkarze gliwickiego Piasta. Strata punktów boli tym bardziej, że podopieczni Waldemara Fornalika przeważali niemal przez całe spotkanie.
Jak przekonywał przed meczem trener gospodarzy Piast udanie przepracował przerwę reprezentacyjną. Niestety, szkoleniowiec gliwiczan stracił przed spotkaniem dwóch Jakubów. Urazy wykluczyły z gry Czerwińskiego i Holubka. Jednak Piast mimo braków kadrowych od pierwszej minuty prezentował się o niebo lepiej od rywali.
Ci na ataki miejscowych potrafili odpowiadać faulami. U gliwiczan najbardziej aktywny był Patryk Sokołowski, który tylko w pierwszej połowie miał trzy okazje na gola. Brakowało skuteczności. Jeden strzał Sokołowskiego wylądował na poprzeczce. Goście nie mieli już takich argumentów. Jedyne za co można ich pochwalić to sumienna gra w defensywie.
Po zmianie stron tempo gry gliwiczan znacznie spadło. Miejscowi oddali inicjatywę Zagłębiu. Goście nie potrafili przewagi na boisku przekuć w groźne okazje. Pod koniec spotkania Piast znów zaczął przeważać. Wydawało się, że doliczone 7 minut gry będzie okazją do zamknięcia spotkania przez gospodarzy. Na ich nieszczęście to lubinianie trafili do siatki w ostatniej akcji spotkania.
Piast Gliwice - Zagłębie Lubin 0-1 (0-0)
0-1 - Bashkirov, 90+7 min.
Piast: Plach – Konczkowski, Huk, Mosór (86. Munoz), Mokwa – Sokołowski - Chrapek, Alves (58. Pyrka), Kądzior, Vida (76. Steczyk)– Toril (86. Lipski).
Zagłębie: Hładun - Balić (82. Ratajczyk), Kruk, Bartolewski (76. Soler), Wójcicki (54. Chodyna) - Poręba (54. Pakulski), Zhigulev (82. Bashkirov), Starzyńśki - Szysz, Zajić, Daniel.
Żółte kartki: Mokwa, Steczyk - Bartolewski, Balić, Zajić.
Autor: Piotr Muszalski/pm/