Mimo szybko strzelonej bramki gliwiczanie nie zdołali przywieść 3 punktów z Lubelszczyzny. Górnik wyrównał jeszcze w pierwszej połowie a przed porażką gości uchronił świetnie spisujący się Frantisek Plach.
Piast mimo kadrowych braków w imponującym stylu wszedł w spotkanie z Górnikiem. Już w 3. minucie do siatki gospodarzy trafił Patryk Sokołowski zaliczając tym samym trzecie trafienie w tym sezonie. Piast na tle rywala wyglądał o niebo lepiej ale po kwadransie gry łęcznianie zaczęli się odgryzać.
Wtedy pierwszą interwencją musiał wykazać się Plach, który w 29. minucie wybronił uderzenie głową Bartosza Śpiączki. Głowa napastnika gospodarzy okazała się jednak kluczowa przy ostatniej akcji pierwszej połowy. Śpiączka wygrał walkę w powietrzu i wyrównał stan meczu.
W drugiej połowie inicjatywa nadal była po stronie beniaminka. Plach dwukrotnie musiał ratować swój zespół i gdyby nie dobra postawa golkipera ze Słowacji gliwiczanie na Śląsk wracali by z niczym. A tak remis mogą traktować jak dobry rezultat.
— Przez pierwsze pół godziny graliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Utrzymywaliśmy się przy piłce, szybko zdobyliśmy bramkę i mieliśmy dwie dobre okazje do podwyższenia. Później straciliśmy kontrolę i rywale strzelili gola... Znaliśmy atuty Bartosza Śpiączki i jego dobrą grę głową, ale mimo to nie potrafiliśmy się obronić. Chociaż chciałbym zobaczyć powtórkę tego trafienia. Po przerwie zmieniliśmy system na grę czwórką obrońców i nasza gra ruszyła. Obie strony miały swoje sytuacje. Frantisek Plach obronił groźny strzał rywala, a po naszej stronie Damian Kądzior i przede wszystkim Dominik Steczyk miał okazję, gdzie można było się lepiej zachować. Trudno, mamy remis i jeden punkt zabieramy ze sobą. Mieliśmy apetyt na komplet punktów, ale tak się nie stało. Taka jest piłka — powiedział po spotkaniu trener Piasta, Waldemar Fornalik.
Z remisu nie może być zadowolona żadna ze stron. W następnej kolejce Piast podejmie warszawską Legię.
Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1-1 (1-1)
0-1 - Sokołowski, 3 min.
1-1 - Śpiączka, 45+1 min.
Górnik Ł.: Gostomski - Leandro, Pajnowski, Rymaniak, Midzierski - Gol, Tymosiak (72. Drewniak), Serrano (80. Gąska) - Krykun (85. Mak), Wędrychowski (80. Szramowski), Śpiączka (85. Banaszak).
Piast: Plach – Konczkowski, Huk, Mosór (88. Mokwa) - Katranis, Sokołowski, Lipski, Kądzior - Ameyaw (57. Pyrka), Alves (57. Steczyk), Toril (83. Hateley).
Żółte kartki: Pajnowski, Midzierski, Tymosiak - Toril.
Autor: Piotr Muszalski/pm/