Po wygraniu meczu z mistrzami Polski Górnicy poszli za ciosem. Mimo, że pierwsi stracili bramkę w Łęcznej zdołali wygrać na wyjeździe 2:1.
Już w 7. minucie Janusz Gol otworzył wynik spotkania. To mogło zdenerwować gości, bo to oni przeważali i mieli więcej groźnych sytuacji pod bramką Macieja Gostomskiego. Ten jednak stawał na wysokości zadania. Do 11. minuty. Wtedy to pięknym strzałem w samo okienko popisał się Lukas Podolski i mieliśmy remis.
Spotkanie mogło się podobać, obie strony próbowały atakować i miały swoje okazje. Górnik mógł pójść za ciosem ale swoich sytuacji nie wykorzystali Jimenez i Nowak. Jednak jeszcze przed przerwą podopieczni Jana Urbana mogli cieszyć się z gola. Składną akcję zespołu wykończył Robert Dadok i na przerwę goście schodzili w lepszej sytuacji.
W drugiej połowie spadło tempo gry ale przede wszystkim brakowało sytuacji podbramkowych. Zabrzanie cofnęli się i umiejętnie odpierali ataki gospodarzy, kontrolując w pełni wydarzenia na murawie. Gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni druga wygrana z rzędu stała się faktem.
Górnik Łęczna – Górnik Zabrze 1:2 (1:2)
1:0 – Janusz Gol 7’
1:1 – Lukas Podolski 11’
1:2 – Robert Dadok 45’
Górnik Łęczna: Gostomski – Leandro, Pajnowski (Śpiączka 69’), Midzierski, Szcześniak, – Gol (Kalinkowski 83’), Tymosiak (Gąska 69’) – Lokilo, Krykun (Dziwniel 63’), Serrano – Banaszak (Wojciechowski 63’)
Rezerwowi: Nowaczek – Kalinowski, Tymosiak, Śpiączka, Golański, Wojciechowski, Dziwniel, Rymaniak, Gąska
Górnik Zabrze: Sandomierski – Gryszkiewicz, Janicki, Wiśniewski – Janża, Manneh (60’ Bainović), Kubica (Stalmach 72’), Dadok – Podolski, Nowak (Krawczyk 72’) – Jimenez (Sanogo 87’)
Rezerwowi: Bielica – Stalmach, Cholewiak, Pawłowski, Sanogo, Krawczyk, Bainović, Szymański, Mvondo
Żółte kartki: Tymosiak – Nowak, Janicki, Podolski
Autor: Piotr Muszalski/pm/