Prokuratura Rejonowa w Rudzie Śląskiej wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 42-letniego górnika w kopalni Bielszowice.
Przypomnijmy w minioną sobotę doszło tam do wstrząsu i zawalenia się chodnika. Jednego z górników udało się uratować, drugi zginął. Jak poinformował prokurator Adam Grzesiczek, śledztwo zostało wszczęte z art. 220 par. 1 kodeksu karnego, który mówi o zapewnieniu bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.
Z uwagi na śmierć pracownika, śledztwo prowadzone jest także pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy czekają teraz na wyniki sekcji zwłok 42-latka oraz ustalenia Okręgowego Urzędu Górniczego, który prowadzi swoje postępowanie. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Śledczy badają całą sprawę i gromadzą materiał dowodowy.
Może też się okazać, że był to nieszczęśliwy wypadek, do którego przyczyniło się rozprężenie górotworu, co jest niezależne od zarządzających kopalnią.
Autor: Joanna Opas/pm/