Fiaskiem zakończyły się rozmowy płacowe w Polskiej Grupie Górniczej.
Związkowcy domagali się wypłaty rekompensat za przepracowane od września weekendy i ustalenia wzrostu płac w przyszłym roku. Jak mówi Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej Solidarności, związkowcy nie usłyszeli konkretnych propozycji.
Wiceminister aktywów państwowych odpowiedzialny za górnictwo Piotr Pyzik jest otwarty na dialog.
Na jutro związkowcy zapowiedzieli zwołanie sztabu protestacyjno-strajkowego, podczas którego decydować będą o formach protestu. W najbliższych dniach też mają być przeprowadzane referenda strajkowe - zgodnie z procedurą sporu zbiorowego. Ewentualne protesty mają się odbywać po nowym roku.
Autor: Joanna Opas