Zarząd powiatu żywieckiego będzie dziś rozmawiał w Katowicach z dyrekcją Narodowego Funduszu Zdrowia ws. kontraktu dla tutejszego szpitala powiatowego.
Placówka prowadzona przez prywatny podmiot kanadyjski generuje obecnie około miliona złotych długu miesięcznie. -To wynik źle naliczonego ryczałtu, który ciągnie się za szpitalem od 2015 roku - mówi starosta żywiecki Andrzej Kalata.
Władze powiatu od lat sygnalizują, że podpisany kontrakt jest zaniżony w porównaniu z podobnymi placówkami w kraju. W najgorszym wariancie kanadyjski zarządca zrezygnuje z prowadzenia szpitala, a pacjenci zostaną rozwiezieni do innych placówek w regionie. Prowadzony przez kanadyjską firmę obiekt działa od września 2020 roku.
Autor: J. Krajewski
Stan klęski żywiołowej w kilku województwach