Zakończył się kolejny dzień rozmów w Polskiej Grupie Górniczej. Negocjacje płacowe między związkowcami i zarządem spółki ponownie nie przyniosły jednak konsensusu.
Związkowcy domagają się podwyżek m.in. w związku z wysokim poziomem inflacji.
Nieoficjalnie zarząd spółki skłania się do 7,5 procentowego podniesienia płac.
Jak mówi Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności, chodzi także o wyrównanie zarobków w Polskiej Grupie Górniczej, Węglokoksie Kraj i Tauronie Wydobycie, które ujęte są w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa.
Do tej pory ujęty w umowie wskaźnik wynosił 3,8 procent, bo takie były prognozy dotyczące inflacji. Teraz związkowcy domagają się 10 procent podwyżki.
Prezes PGG Tomasz Rogala nie chciał na razie komentować negocjacji.
Podczas wcześniejszego spotkania zarząd zaproponował podwyżkę na poziomie 7,5 procent.
Autorzy: Joanna Opas, Magdalena Pańczyk /rs/pg/