Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Poniedziałek. 28.02.2022
28.02.2022
20:15:00

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[23:30] W Nowym Jorku przedstawiciele ponad 190 krajów obradowali na nadzwyczajnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Tematem była rosyjska agresja na Ukrainę. 
Ambasador Polski Krzysztof Szczerski mówił, że jesteśmy świadkami jednego z największych kryzysów humanitarnych od II wojny światowej, a granice Polski są otwarte dla wszystkich, którzy uciekają przed agresją Rosji. Polski dyplomata oświadczył, że doniesienia o dyskryminacji rasowej, której rzekomo dopuszcza się Polska podczas przyjmowaniu uchodźców, są kłamstwem i oszczerstwem wobec Polski.
Ukraiński ambasador ostrzegał, że jeśli Ukraina nie przetrwa, zagrożony będzie zarówno pokój międzynarodowy, jak i Narody Zjednoczone. Natomiast ambasador Rosji Wasilij Nebenzia powtarzał, że w Ukrainie trwa "specjalna operacja wojskowa” w obronie dwóch separatystycznych obszarów i że jest ona jest "fałszywie przedstawiane przedstawiana" zarówno przez polityków jak i przez media.
Podczas obrad przed siedzibą Organizacji Narodów Zjednoczonych trwały protesty przedstawicieli ukraińskich organizacji i nowojorczyków.

[23:00] Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Khan powiedział, że wszczyna postępowanie w sprawie „sytuacji na Ukrainie” po inwazji Rosji na pełną skalę. „Dzisiaj pragnę ogłosić, że zdecydowałem się jak najszybciej rozpocząć śledztwo w sprawie sytuacji na Ukrainie” - przekazał w oświadczeniu.
Dodał, że istnieją uzasadnione podstawy, aby sądzić, że zarówno zbrodnie wojenne, jak i zbrodnie przeciwko ludzkości były popełniane na Ukrainie od 2014 roku.

[22:00] Rosjanie dokonali ataku rakietowego na Kijów. Rakiety spadały też na cywilne zabudowania w obwodzie kijowskim. Są straty wśród ludności.
Według informacji ukraińskiego MSW w godzinach wieczornych na Kijów spadł rosyjski pocisk balistyczny Iskander. Nie wiadomo o ofiarach. Rakiety spadły też na podkijowską miejscowość Browary. Tam rannych zostało 6 osób. Jedna osoba zmarła. Rosjanie ostrzelali też rakietami Wasylkiw, Białą Cerkiew i Kałyniwkę w obwodzie kijowskim. Pociski uszkodziły tam co
najmniej trzy wielopiętrowe budynki mieszkalne. Wcześniej zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego doznał też Charków. Tam zginęło 9 osób, a 37 odniosło rany.

[20:15] Unia Europejska uderza w rosyjskich oligarchów, kolejne sankcje weszły w życie. W Dzienniku Urzędowym została opublikowana decyzja o wpisaniu na czarną listą kilku bogatych Rosjan, przyjaciół i bliskich znajomych Władimira Putina. Mają oni zablokowane majątki i konta w bankach na terenie Unii. 

[20:00] Rosyjskie wojska ponownie bombardują Kijów. Wcześniej pociski spadały też na drugie co do wielkości miasto w Ukrainie - Charków. Negocjacje w sprawie zawieszenia broni zakończyły się bez konkretnego rezultatu.
Według władz w Charkowie w intensywnym ostrzale osiedli mieszkaniowych miało zginąć co najmniej 11 osób, a kilkadziesiąt osób zostało rannych. Rosjanie atakowali co najmniej trzy dzielnice, gdzie znajdują się liczne bloki mieszkalne, nie ma za to celów wojskowych. Zachodnie media informują, że według ekspertów, filmy z bombardowań wskazują, że Rosja mogła użyć zakazanej międzynarodowymi konwencjami amunicji kasetowej.
Wieczorem Rosjanie rozpoczęli też ostrzał Kijowa, choć szczegóły nie są jeszcze znane. Ukraińcy twierdzą, ze na miasto miał spaść m.in. potężny pocisk Iskander.
Prezydent Ukrainy tymczasem podpisał wniosek o przyjęcie jego kraju do Unii Europejskiej. “Ukraina prosi o wstąpienie do Unii na podstawie specjalnej procedury. My Ukraińcy będziemy wdzięczni za szybką i pozytywną decyzję” - mówił premier Ukrainy Denys Szmyhal. Dokument ma wkrótce trafić do Brukseli.
ONZ tymczasem szacuje, że z Ukrainy w ostatnich dniach wyjechało już pół miliona uchodźców.

[19:00] FIFA i UEFA zawiesiły do odwołania piłkarską reprezentację Rosji i rosyjskie kluby piłkarskie w międzynarodowych i europejskich rozgrywkach. Decyzję podjęto w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.

Oznacza to, że reprezentacja Rosji mężczyzn nie zagra w barażach o awans do Mistrzostw Świata, gdzie miała się zmierzyć z Polską, a piłkarki nie wystąpią na tegorocznym mundialu w lipcu w Anglii. Z kolei w Lidze Europejskiej rosyjski Spartak Moskwa został automatycznie wyeliminowany w 1/8 finału Ligi Europy, RB Lipsk bez rozgrywania meczów awansował do ćwierćfinału.

UEFA postanowiła także wycofać się z umów sponsorskich z rosyjskim koncernem Gazprom, która obowiązywała od 10 lat. Dotyczy to zarówno Ligi Mistrzów, Ligi Narodów, eliminacji Mistrzostw Europy, jak i samych Mistrzostw Europy w 2024 roku. 

[18:30] Zakończyły się ukraińsko- rosyjskie rozmowy pokojowe. Delegacje umówiły się, że w najbliższym czasie odbędzie się kolejne spotkanie. Do rozmów doszło na Białorusi w pobliżu rzeki Prypeć w pobliżu ukraińskiej granicy.
Jak poinformował uczestniczący w rozmowach, przedstawiciel biura ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak, głównym tematem dzisiejszych rozmów było wstrzymanie ognia i zatrzymanie działań wojennych. Podolak podkreślił, że strony określiły szereg priorytetowych zagadnień i, jak się wyraził, wyznaczyły pewne decyzje. Przedstawiciel ukraińskiego prezydenta dodał, że obecnie strony pojadą do swoich stolic na konsultacje. 

[18:15] Włoski rząd wydał dekret, który pozwala na natychmiastowe przekazanie sprzętu wojskowego Ukrainie. Podjęto także decyzję o dywersyfikacji energetycznej, która ma zmniejszyć zależność Włoch od rosyjskiego gazu. Na mocy dekretu Włochy dostarczą Ukrainie sprzęt wojskowy, w tym broń, w postaci pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych, a także karabinów maszynowych.

Poza tym cztery włoskie myśliwce Eurofighter wzmocnią bazę NATO w Costanzy w Rumunii. Blisko 3,5 tysiąca włoskich żołnierzy będzie gotowych do natychmiastowego zasilenia sił NATO za granicą. W części poświęconej problemom energetycznym, rząd wydał zgodę na ponowne uruchomienie elektrowni węglowych.

Dziś szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio udał się do Algierii, gdzie podpisano umowę o znacznym zwiększeniu dostaw gazu do Włoch. Obecnie Rosja zaspokaja blisko 40 procent włoskiego zapotrzebowania na gaz. 

[18:00] Polska w pełni popiera rezolucję Ukrainy i wzywa państwa członkowskie do poparcia - mówi nasz ambasador przy Narodach Zjednoczonych, Krzysztof Szczerski. Rada Bezpieczeństwa ONZ zwołała w trybie pilnym nadzwyczajną sesję Zgromadzenia Ogólnego w sprawie Ukrainy. Rada Bezpieczeństwa nie przyjęła rezolucji w ubiegłym tygodniu z powodu weta Moskwy.

Na wystąpieniu w ONZ polski dyplomata mówił, że przyjmując rezolucję ONZ pokaże, że stosuje się do zasad w Karcie Narodów Zjednoczonych. Tylko przestrzegając tych fundamentalnych zasad można znaleźć długoterminowe pokojowe rozwiązanie konfliktu wywołanego przez rosyjską agresję - mówił.

Krzysztof Szczerski opowiedział, że agresja Rosji wiąże się z jednym z największych kryzysów humanitarnych w Europie. Przez pierwsze trzy dni agresji, z Ukrainy uciekło pół miliona osób, z czego około 300 tysięcy znalazło schronienie w Polsce - mówił. Dodał, że Polska ma otwarte granice, a nasze misje dyplomatyczne pomagają uchodźcom. Krzysztof Szczerski odpierał też zarzuty, jakoby polska straż graniczna kierowała się względami rasowymi przy wpuszczaniu uchodźców do Polski.

[17:45] Unijne kraje gotowe zwiększyć wsparcie wojskowe dla Ukrainy - poinformował szef unijnej dyplomacji po wideokonferencji z udziałem ministrów obrony państw Wspólnoty. 

Wczoraj ustalono, że Unia przeznaczy 450 milionów euro na zakup i dostawy broni oraz sprzętu na Ukrainę. 

- Dotychczas uważano, że Unia Europejska to jest projekt pokojowy, a nie militarny, w tym momencie łamiemy kolejne tabu - powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

[17:30] Ukraina zwróciła się do Unii Europejskiej o wsparcie wywiadowcze - poinformował szef unijnej dyplomacji. Josep Borrell podkreślił, że Wspólnota pomoże władzom w Kijowie. Powiedział też, że unijne kraje są gotowe zwiększyć swoje wsparcie wojskowe dla Ukrainy a także pulę pieniędzy w wysokości 450 milionów euro przeznaczonych na zakup i dostawy broni. Szef unijnej dyplomacji mówił o tym po wideokonferencji z udziałem ministrów obrony państw członkowskich.

Szef unijnej dyplomacji mówił też że Wspólnota musi jak najszybciej zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiej ropy i gazu. „Płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, a te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej” - dodał Josep Borrell. Powiedział też o sankcjach nałożonych przez Unię na Rosję. Podkreślał, że Europa musi być gotowa zapłacić cenę za te restrykcje. „Jeśli nie stanie się to teraz, to w przyszłości zapłacimy jeszcze większą cenę” - dodał. 

[17:15] Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał z prezydentem Rosji, Władmirem Putinem - podał Pałac Elizejski. Jak czytamy w komunikacie, francuski przywódca domagał się od rosyjskiego polityka natychmiastowego zawieszenia broni na Ukrainie, wstrzymania ataków na cywilów i utrzymania w dobrym stanie cywilnej infrastruktury i udostępnienia dróg wyjeżdżającym uchodźcom. 

Jak deklaruje Pałac Elizejski, Władimir Putin miał wyrazić gotowość do rozmowy w sprawie wszystkich wymienionych punktów. Obaj politycy mieli też zgodzić się na utrzymywanie kontaktu w najbliższych dniach. 

[17:00] Biuro prezydenta Ukrainy podało, że Wołodymir Zełenski podpisał wniosek o członkostwo jego kraju w Unii Europejskiej. Dokument wkrótce trafi do Brukseli. 

[16:45] 11 ofiar śmiertelnych - taki jest dotychczasowy bilans dzisiejszego ostrzału Charkowa dokonywanego przez Rosję. Rosyjskie wojsko atakuje cywilne zabudowania.

Szef charkowskiej wojskowo-cywilnej administracji Ołeh Syniehubow poinformował, że do tej pory wiadomo o 11 zabitych i kilkudziesięciu rannych. Jak zaznaczył, obecnie trwają ostrzały artyleryjskie dzielnic Ołeksijiwka, Sałtiwka i Pawłowe Pole, na których nie ma żadnej strategicznej infrastruktury, ani obiektów wojskowych. Jak poinformował, intensywność ostrzałów uniemożliwia pełne wykorzystanie służb ratunkowo-medycznych. Ołeh Syniehubow ocenił, że ostrzały rosyjskiego wojska skierowane w cywilów mają charakter zbrodni wojennej i ludobójstwa. Niemal półtoramilionowy Charków to drugie co wielkości ukraińskie miasto. 

[16:30] Premier Mateusz Morawiecki zwraca uwagę na skalę pomocy humanitarnej Ukrainie i Ukraińcom, z jaką ruszyła Polska. Rozpoczynając spotkanie z ambasadorami państw Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego poświęcone koordynacji działań pomocowych dla Ukrainy i uchodźców z tego kraju, premier podkreślał, że polski rząd błyskawicznie uruchomił bardzo rozbudowany system pomocy humanitarnej naszym wschodnim sąsiadom zarówno na miejscu, jak i u nas.

Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że w działania pomocowe zaangażowało się spontanicznie także wiele organizacji i wielu Polaków. Dziękując "wszystkim ludziom dobrej woli, wszystkim Polakom, wszystkim obywatelom, wszystkim ludziom, którzy z terytorium Polski działają", szef rządu podkreślił, że "rzeczywiście zaangażowali się w sposób ogromny". Mateusz Morawiecki mówił, że "z ogromną empatią, wyczuciem starają się docierać, przejmować przychodzących przez granicę ukraińsko-polską uchodźców i rozlokowywać ich czy to w specjalnie przygotowanych do tego ośrodkach czy w innych miejscach kraju".

Premier podkreślił, że w Polsce mamy do czynienia z masowym zaangażowaniem w pomoc Ukraińcom. 

- Mamy do czynienia z ogólnonarodowym, pospolitym ruszeniem - podkreślał - Wierzę, że potrafimy razem dokonać wielkich rzeczy, potrafimy pomóc tej gwałtownej fali uchodźców, która dzisiaj pojawiła się w południowo-wschodniej Polsce - dodał Mateusz Morawiecki.

Premier wyraził przekonanie, że "zdajemy i zdamy ten test z odpowiedzialności, test z solidarności". Podkreślił, że "dziś jest to potrzebne, aby pomóc w tej dramatycznej sytuacji naszemu sąsiadowi". Ocenił, że jest to sytuacja, "która być może wyznaczy politykę europejską na najbliższe nie tylko lata, ale [także] na najbliższe dekady". 

[16:00] Brytyjczycy uderzają w rosyjskich oligarchów. Tworzą rejestr właścicieli nieruchomości, który ujawnić ma ich prawdziwych właścicieli. Bogacze nie będą już mogli ukrywać się za anonimowymi, firmami i fundacjami zarejestrowanymi za granicą.

Koniec z anonimowością. Teraz właściciele nieruchomości będą musieli ujawnić swoją tożsamość. Ci, którzy się nie zastosują będą mogli nawet trafić do więzienia. Co więcej, obowiązek ten działać będzie wstecz: 20 lat w przypadku Anglii i Walii i osiem lat w przypadku Szkocji.

Brytyjski rząd bierze więc na celownik Londongrad - świat bajecznych rosyjskich pieniędzy w stolicy Wielkiej Brytanii. Składają się na niego całe ulice i place pełne pustych domów, kupionych za pieniądze - nie zawsze z jasnych źródeł - witane przez kolejne brytyjskie rządy z otwartymi ramionami i przymkniętymi oczami. Częścią tego świata jest na przykład Roman Abramowicz, właściciel londyńskiej Chelsea. Szacuje się, że ma na Wyspach około dziesięciu nieruchomości. To mieszkania, domy i wiejska posiadłość.

- To w gruncie rzeczy koniec Londongradu, choć minie jeszcze nieco czasu - mówi Mark Hollingsworth, autor i dziennikarz, piszący między innymi dla Financial Times, Daily Telegraph, i Guardiana, autor książki "Londongrad" - Uderza w nich to, że teraz będą musieli ujawniać fakt, że są właścicielami. I nie chodzi tu o sprawy kryminalne, ale także cywilne. Gdyby oligarchowie przegrali, stawką są ich aktywa. Dlatego im więcej anonimowości tym lepiej. Teraz będą musieli dla siebie poszukać innego miejsca na świecie" - podkreśla.

Zastrzega jednak, że oznacza to koniec napływu nowych milionerów, a w mniejszym stopniu uderzy na przykład w zakorzenionego już w Królestwie Romana Abramowicza. 

[15:45] Unijne kraje są gotowe zwiększyć wsparcie wojskowe dla Ukrainy - poinformował szef unijnej dyplomacji po wideokonferencji z udziałem ministrów obrony państw Wspólnoty. Josep Borrell dodał, że europejskie stolice są gotowe dwustronnie wspierać Ukrainę, a także zwiększyć pulę pieniędzy na ten cel. Wczoraj ustalono, że Unia przeznaczy 450 milionów euro na zakup i dostawy broni oraz sprzętu wojskowego na Ukrainę. 

[15:30] W Rosji nie działają strony internetowe Kremla, MSZ, FSB oraz resortu sprawiedliwości - podało radio Echo Moskwy. Rozgłośnia przypomniała, że wcześniej hakerzy z grupy Anonymuous zaatakowali strony inetrnetowe części rosyjskich mediów. Natomiast władze spowolniły działanie Facebooka i Twittera tak, że korzystanie z tych narzędzi komunikacyjnych jest mocno utrudnione. W czwartek Władimir Putin zaatakował Ukrainę. Jego działania potępił świat i nałożył na Rosję sankcje.

Hakerzy z różnych stron świata zapowiedzieli, że będą nękać Rosję cybernetycznymi atakami. Oświadczyli także, że podejmą działania, aby skompromitować Władimira Putina. Sami Rosjanie mają coraz większe kłopoty z uzyskaniem wiarygodnych informacji o sytuacji wokół Ukrainy. Władze Rosji zagroziły zablokowaniem niezależnych mediów, jeśli te nie będą trzymały się oficjalnej linii Kremla. Telewizja Deszcz, radio Echo Moskwy, Nowaja Gazieta, portal Meduza i wiele innych redakcji próbuje przekazywać informacje o tym co dzieje się w Ukrainie, w Unii Europejskiej i Stanach zjednoczonych, ale nie jest to łatwe. 

Rosyjska prokuratura ostrzegła, że za wypowiedzi szkodzące interesom państwa, czy za finansowe wspieranie ukraińskich organizacji grozi odpowiedzialność karna. 

[15:00] Banki włączają się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Wiele z nich podjęło decyzje między innymi o zwolnieniu z opłat przelewów pieniędzy do Ukrainy. Działają bankowe strony internetowe i infolinie w języku ukraińskim.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział, że chodzi o wprowadzenie uproszczeń w dostępie do polskich usług bankowych dla Ukraińców. Wiceprzewodnicząca Komisji Etyki Bankowej Marta Jedlińska dodała, że wiele banków zaangażowało się poza tym w pomoc dla rodzin pracowników ukraińskich.

Przy okazji bankowcy wystosowali apel, by uważać różne treści dezinformujące i fake newsy dotyczące sektora bankowego. Wiceprezes Związku Banku Polskich Tadeusz Białek dodał, że cyberprzestępcy na pewno będą starać się wykorzystać obecną sytuację, dlatego trzeba być ostrożnym. 

[14:45] Rosjanie ostrzelali pociskami typu Grad osiedla mieszkaniowe w Charkowie na wschodniej Ukrainie. Poinformował o tym doradca ministra spraw wewnętrznych w Kijowie. Nasilające się ataki na cywilów prowadzone są w czasie, gdy przy granicy z Białorusią trwają rozmowy na temat zawieszenia broni.

Mer Charkowa twierdzi, że liczba ofiar jest wysoka, a doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych, że zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a rannych mogło zostać nawet kilkaset. Gdyby to się potwierdziło, byłby to najcięższy ostrzał dzielnic mieszkaniowych, przeprowadzony przez Rosję od początku napaści na Ukrainę.

Rosjanie ostrzeliwują teraz także Czernihów, gdzie rakiety spadły m.in. na bloki mieszkalne i na supermarket. Z kolei w Ochtyrce na północnym wschodzie Rosjanie mieli zrzucić potężne bomby termobaryczne na skład paliwa.

Równocześnie na granicy z Białorusią rozpoczęły się ukraińsko-rosyjskie rozmowy o zawieszeniu broni. Przed ich rozpoczęciem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeńsky, który w rozmowach nie uczestniczy, zaapelował do rosyjskich żołnierzy o złożenie broni, a do Unii Europejskiej o natychmiastowe przyjęcie swojego kraju. 

- Apelujemy do Unii Europejskiej o natychmiastową akcesję Ukrainy na podstawie nowej procedury. Jesteśmy wdzięczni naszym partnerom, że stoją po naszej stronie, ale naszym celem jest być razem ze wszystkimi Europejczykami jak równy z równym - powiedział.

Ukraińskie władze miały także skontaktować się z właścicielem klubu piłkarskiego Chelsea, jednym z najbogatszych Rosjan, by prosić go o interwencję w Moskwie.

Strona ukraińska twierdzi, że od początku rosyjskiej napaści Rosjanie zabili 352 cywilów, w tym czternaścioro dzieci, a rannych zostało 1700 cywilów. Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało też, że Rosja miała stracić ponad 5 tysięcy żołnierzy, 29 samolotów, 29 śmigłowców, niemal 200 czołgów i ponad 800 pojazdów opancerzonych. 

[14:30] Premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zwracają się do szefów gigantów technologicznych z apelem o bardziej aktywną walkę z rosyjską propagandą i dezinformacją. List premierów do szefów firm Twitter, Facebook, Youtube oraz Alphabet, do której należy wyszukiwarka Google, zamieścił na Twitterze pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.

Premierzy napisali w liście, że rosyjski rząd szuka możliwości rozpowszechniania kłamstw i wątpliwości, które podważają morale i jedność świata demokratycznego. Wskazali, że jednocześnie Kreml nie szczędzi wysiłków, żeby Rosjanie nie dowiedzieli się o tym, co dzieje się podczas wojny na Ukrainie.

Żeby ukrócić te działania, szefowie rządów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zaapelowali między innymi o zawieszanie kont, które usprawiedliwiają, gloryfikują lub zaprzeczają wojnie oraz przestępstwom wobec ludzkości. Apel dotyczy też zawieszania kont rosyjskich i białoruskich instytucji, kontrolowanych przez państwo mediów, a także kont osobistych należących do rządzących z tych państw. Premierzy zwrócili się też między innymi o uniemożliwienie czerpania korzyści właścicielom tych kont. 

[14:15] Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. To jedna z wielu telefonicznych konsultacji przeprowadzanych dziś przez prezydenta w sprawie odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę.

- Utrzymanie jedności w sprawie sankcji przeciwko reżimowi Putina jest kluczowe dla Polski, dla UE, dla NATO i dla całego świata - napisał na Twitterze szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.

Po południu polski prezydent wraz z przywódcami głównych państw NATO oraz szefami instytucji unijnych będzie uczestniczył w wideokonferencji organizowanej przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. 

[14:00] Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przed wylotem do Brukseli powiedziała, że Polska jest przygotowana na sytuację, w której Rosja odcięłaby dostawę paliw dla Unii. W stolicy Belgii odbędzie się dziś nadzwyczajna rada unijnych ministrów odpowiedzialnych za energetykę.

Zwołano ją w związku z wybuchem wojny na Ukrainie.

Polska będzie apelowała do krajów Unii, by pomogli w zapewnieniu Ukrainie bezpieczeństwa energetycznego. Nasz kraj zaproponuje również, by Europa sama zaprzestała importu paliw z Rosji. 

- Chcemy nie tylko zawieszenia, ale zatrzymania gazociągu Nord Stream 2 - powiedziała Anna Moskwa - Chcemy usłyszeć deklarację, że ten projekt poszedł w zapomnienie, że tego projektu już nie będzie, że nie jest to zawieszenie, nie jest to związane wyłącznie z sytuacją konfliktu, nie jest to tylko element negocjacji z Federacją Rosyjską. Chcemy usłyszeć, że tego projektu już nie ma. Chcemy też usłyszeć, że nie ma projektu Nord Stream 1.

Według Anny Moskwy, w tej chwili w ograniczonym stopniu rosyjskie paliwa jeszcze płyną do Europy. Minister przypomniała, że od stycznia przyszłego roku powinien zacząć działać gazociąg Baltic Pipe, który ma dać Polsce możliwość uniezależnienia się od rosyjskiego gazu.

- Polska jest jednak gotowa, gdyby Rosja wcześniej odcięła dostawy - Polska jest w sytuacji bezpieczeństwa energetycznego - wszystkie surowce płyną do nas zgodnie z planami, magazyny są napełnione, zarówno magazyny paliwowe jak i magazyny gazowe, infrastruktura energetyczna funkcjonuje w sposób niezawodny. - zaznaczyła minister.

Podczas narady w Brukseli Polska będzie również apelowała o wykluczenie rosyjskich pracowników z europejskiej i światowej agencji energii atomowej.

Polski rząd chce też zmian w europejskiej polityce energetycznej - w ocenie Anny Moskwy zielona transformacja powinna uwzględniać potrzebę zachowania niezależności energetycznej Europy. Minister stoi ponadto na stanowisku, że system handlu uprawnieniami do emisji ETS powinien zostać zawieszony.

[13:45] Ukraińska marynarka wojenna informuje, że marynarze broniący Wyspy Węży żyją. Jak twierdzi Ukraina, pojmali ich Rosjanie. Kijów żąda wypuszczenia ich na wolność.

Pierwotnie media podawały, że 13 członków Straży Granicznej z Wyspy Węży zginęło w ubiegłym tygodniu w wyniku ataku Rosjan. Mieli oni odmówić poddania się. Jak podaje Marynarka Wojenna, w czasie ataku całkowicie zniszczona została infrastruktura wojskowa i cywilna Wyspy Węży, w tym latarnie i anteny. Dlatego łączność z wyspą została utracona i wydawało się, że marynarze na Wyspie Węży zginęli. 

[13:30] Wniosek Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej jest już gotowy i jutro może dotrzeć do Brukseli - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z wysokich rangą unijnych dyplomatów. Z ustaleń Beaty Płomeckiej wynika, że pomagali go pisać polscy prawnicy, bo przedstawiciele władz Ukrainy zwrócili się z prośbą o pomoc. Wszelką pomoc w rozmowach z Brukselą zaoferowało Ukrainie też Stałe Przedstawicielstwo Polski przy Unii Europejskiej. Ambasador Ukrainy, na prośbę polskiego ambasadora Andrzeja Sadosia wielokrotnie uczestniczył w posiedzeniach ambasadorów unijnych krajów. 

[13:00] Rosjanie ostrzelali rakietami Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy. Według doradcy ministra spraw wewnętrznych Antona Heraszczenki, zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych. Wśród ofiar są cywile i wojskowi. Rakiety eksplodują na osiedlach mieszkaniowych. Mer Charkowa Igor Terechow powiedział, że liczba ofiar jest wysoka. Dodał, że po ostrzale może nastąpić atak wojsk rosyjskich.

[12:30] Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht poinformowała, że obiecana władzom w Kijowie broń wkrótce dotrze do celu. Po rosyjskim ataku na Ukrainę rząd federalny zapowiedział daleko idące zmiany w polityce wobec Rosji. Zdaniem szefowej niemieckiego MON rosyjsko-ukraińska wojna będzie długo czekała na swoje rozstrzygnięcie. W niedzielę rząd federalny zarzucił swój dotychczasowy kurs w sprawie dostaw broni na Ukrainę. Kanclerz Olaf Scholz poinformował, że Niemcy dostarczą jej około tysiąca sztuk broni przeciwpancernej i około 500 rakiet przeciwlotniczych. Olaf Scholz zapowiedział także znaczące zmiany w niemieckiej polityce zagranicznej i zbrojeniowej. Mówił o rozszerzeniu sankcji wobec Rosji, odcięciu jej od systemów finansowych i potężnych inwestycjach na odnowienie Bundeswehry.

[12:00] Około 50 tysięcy uchodźców z Ukrainy przekroczyło do tej pory granicę z Rumunią. Połowa z nich została na terytorium tego kraju. 102 osoby złożyły wniosek o przyznanie azylu przez państwo rumuńskie, poinformował rzecznik rządu Dan Cărbunaru. Rumunia zadeklarowała, że jest gotowa przyjąć 500.000 uchodźców. Uchodźcom pomagają organizacje pozarządowe, wolontariusze i prywatne firmy. Granica rumuńsko-ukraińska ma 531 kilometrów. Od początku wojny Ukrainę opuściło ponad 500 tysięcy osób.

[11:30] Na granicy ukraińsko-białoruskiej nad rzeką Prypeć rozpoczęły się rozmowy ukraińsko-rosyjskie. Poinformował o tym jeden z członków ukraińskiej delegacji, doradca szefa prezydenckiej administracji Mychajło Podolak. Jak poinformowało biuro prezydenta Ukrainy, stronę ukraińską na rozmowach reprezentuje także minister obrony Ołeksij Reznikow. W składzie delegacji znaleźli się też ukraińscy parlamentarzyści. Jak napisano, kluczowy postulat, z którym przyjechali Ukraińcy, to natychmiastowe wstrzymanie ognia i wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy. Bezpieczeństwo ukraińsko-rosyjskich rozmów miał gwarantować Alaksandr Łukaszenka, z którym wczoraj rozmawiał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

[11:00] Premier Mateusz Morawiecki spotka się z ambasadorami państw Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Tematem rozmowy będzie koordynacja pomocy humanitarnej, która powinna być udzielona potrzebującym mieszkańcom Ukrainy, powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Jak zaznaczył, na razie nie ma mowy o rozdzielaniu uchodźców do innych krajów, gdyż Polska zapewnia pomoc wszystkim, którzy przekraczają granice. Rzecznik rządu dodał, że decyzja o wyborze kraju schronienia należy do uchodźców. Polska w tej chwili zabezpiecza wszelkie niezbędne miejsca do tego, aby przyjąć te osoby, które uciekają przed wojną, zaznaczył Piotr Müller. Koordynacja pomocy humanitarnej dla Ukrainy była też tematem porannej wideokonferencji premiera Mateusza Morawieckiego z udziałem kierownictwa MSWiA, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, wojewodów i samorządowców.

[07:30] Rada Najwyższa Ukrainy informuje, że rosyjskim wojskom nie udało się zająć żadnego z miast obwodowych. Nocne natarcia Rosjan miały zostać powstrzymane na całej linii frontu, donosi Ukrinform. Agresor przeprowadził naloty i ataki na Kijów, Charków, Czernihów, Czerkasy i Mariupol. Walki toczyły się też o Chersoń i Mikołajów, przekazał w ukraińskiej telewizji członek Komitetu Najwyższej Rady Fedir Wenisławskyj. Wcześniej dowódca obrony Kijowa informował, że nocne szturmy na miasto zostały odparte. Rosjanie próbowali przełamać zewnętrzne linie obrony ukraińskiej stolicy i wedrzeć się do jej centrum.

[06:30] Kolejne unijne sankcje wobec Rosji weszły w życie, jest publikacja w Dzienniku Urzędowym. Unia Europejska zamknęła przestrzeń powietrzną dla Rosji. Zakazała też transakcji z Bankiem Centralnym Rosji i zamroziła jego aktywa. 

Rano na białorusko-ukraińskiej granicy mają rozpocząć się rozmowy pokojowe Ukraińców z Rosjanami. Takie informacje - powołując się na źródła w ukraińskich władzach podają ukraińskie media.

[05:24] Prezydent Joe Biden przeprowadzi dziś kolejne konsultacje transatlantyckie w sprawie sytuacji na Ukrainie. Wśród zaproszonych krajów jest także Polska.

Biały Dom ma dziś podać dodatkowe szczegóły dotyczące sankcji na Rosję nałożonych w koordynacji z sojusznikami.

"Prezydent przeprowadzi telekonferencję z sojusznikami i partnerami by przedyskutować najnowsze wydarzenia dotyczące rosyjskiego ataku na Ukrainę i skoordynować naszą wspólną odpowiedź” - poinformował Biały Dom. Jak dowiedziało się Polskie Radio do przywódców USA, Unii Europejskiej, NATO, Polski, Francji, Niemiec, Włoch, Rumunii, Kanady i Wielkiej Brytanii, którzy brali udział w poprzednich konsultacjach, dołączy także Japonia. W sobotę rząd w Tokio poinformował, że przyłącza się do sankcji jakie wobec Rosji zastosowała Unia Europejska i Stany Zjednoczone. Obejmują one między innymi wyłączenie części rosyjskich banków z systemu SWIFT, sankcje na bank centralny Rosji oraz zamrożenie aktywów niektórych rosyjskich oligarchów. Rano czasu waszyngtońskiego, czyli wczesnym popołudniem czasu polskiego, Biały Dom opublikuje szczegóły dotyczące wprowadzonych sankcji. 

[04:54] Chiny przekonują, że zachowują neutralność wobec wojny na Ukrainie, która w chińskich mediach wciąż określana jest - zgodnie z rosyjską narracją - mianem "rosyjskiej operacji militarnej".

W niedzielę szef chińskiego MSZ rozmawiał z szefami dyplomacji Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej, Francji i Niemiec. Będący tubą chińskich władz dziennik "Global Times" tłumaczy dziś stanowisko władz w Pekinie.

W opinii analityków cytowanych przez wydanie "nie należy pozwolić, aby zachodnie głosy zdominowały głos społeczności międzynarodowej w sprawie Ukrainy". Dziennik oskarża "zachodnie siły, a w szczególności USA i NATO, o podżeganie do kryzysu i między Rosją i Ukrainą".

Gazeta cytuje też chińskich ekspertów wojskowych, według których "Rosja powstrzymuje się od ataku na ukraińską armię, ponieważ Rosjanie zostali rozmieszczeni na Ukrainie, aby zapobiec interwencji NATO". Chińskie media przekonują, że to Stany Zjednoczone są stroną konfliktu na Ukrainie, a Chiny - apelując o zachowanie spokoju i respektując neutralność terytorialną wszystkich państw - pozostają neutralne. Od początku wojny na Ukrainie chińskie media pełne są rosyjskiej narracji wobec konfliktu. Chińska cenzura poleciła usuwanie prozachodnich i krytycznych wobec Rosji komentarzy. 

[03:45] Kolejne unijne sankcje wobec Rosji weszły w życie, jest publikacja w Dzienniku Urzędowym.

Unia Europejska zamknęła przestrzeń powietrzną dla Rosji. Zakazała też transakcji z Bankiem Centralnym Rosji i zamroziła jego aktywa.

Unijna przestrzeń powietrzna została zamknięta dla samolotów należących do Rosji, zarejestrowanych w Rosji lub kontrolowanych przez Rosję. "Nie będą one mogły lądować i startować z terytorium Unii Europejskiej ani nad nim przelatywać. Dotyczy to także prywatnych odrzutowców i oligarchów" - tak mówiła jeszcze przed wejściem w życie sankcji przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Jeśli chodzi o uderzenie w Bank Centralny Rosji, Unia zrobiła to razem z grupą G7. "Sparaliżuje to aktywa Banku Centralnego, rezerwy międzynarodowe w krajach grupy G7 - to około połowy rezerw rosyjskiego rządu. To będzie miało bardzo poważny wpływ na system finansowy w Rosji" - tłumaczył z kolei szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. W Unii Europejskiej jest też polityczna zgoda na odcięcie części rosyjskich banków od globalnego systemu rozliczeń finansowych SWIFT. Ale te sankcje jeszcze nie weszły w życie. Dziś mają się jeszcze toczyć prace nad przygotowaniem odpowiednich dokumentów. 

[02:00] Rano na białorusko-ukraińskiej granicy mają rozpocząć się rozmowy pokojowe Ukraińców z Rosjanami. Takie informacje - powołując się na źródła w ukraińskich władzach - podają ukraińskie media.

Według portalu Ukraińska Prawda cytującego nieoficjalne informacje biura ukraińskiego prezydenta, zapowiadane rozmowy pokojowe rozpoczną się rano.

Spotkanie delegacji ukraińskiej i rosyjskiej na pograniczu białorusko-ukraińskim było anonsowane wczoraj. Jednak, jak napisano, delegacja ukraińska potrzebuje czasu, by dojechać do wyznaczonego miejsca spotkania. Wołodymyr Zełenski jest sceptyczny co do możliwych rezultatów spotkania. Z terytorium Rosji w kierunku Ukrainy wystrzeliwana jest rosyjska artyleria. Stamtąd na Ukrainę wchodzi też regularne rosyjskie wojsko. 

[01:14] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział premierowi Wielkiej Brytanii Borisowi Johnsonowi, że najbliższe 24 godziny będą kluczowe dla Ukrainy. Przywódcy rozmawiali o trwającej agresji Rosji oraz o krokach koniecznych do jej powstrzymania.

Prezydent Zełenski rozmawiał też przez telefon z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Podzielił się z nią uwagami na temat sposobów wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy. Rozmowy dotyczyły także pomocy finansowej oraz członkostwa jego kraju w Unii Europejskiej. Ukraiński przywódca rozmawiał także z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I. Jego słowa otuchy porównał do "rąk, które podtrzymują Ukraińców w tym trudnym czasie". Ukraiński prezydent wyraził również nadzieję na jak najszybsze nastanie pokoju.

Wcześniej o sytuacji na Ukrainie prezydent tego kraju rozmawiał również z prezydentem Andrzejem Dudą, któremu podziękował za wsparcie, którego Polska udziela Ukrainie. Andrzej Duda napisał na Twitterze, że Ukraińcy czują się mocni i są gotowi walczyć. Wołodymyr Zełenski odbył także rozmowy z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, premierem Belgii Alexandrem de Croo i prezydentem Portugalii Marcelem Rebelo de Sousą. 

[00:00] Jest zgoda w Unii Europejskiej na kolejne sankcje dla Rosji, a także na sfinansowanie zakupu i dostawy broni oraz sprzętu dla Ukrainy. Takie są ustalenia ministrów spraw zagranicznych unijnych krajów podczas wideokonferencji o czym poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. To zgoda polityczna, Teraz ma być przygotowana legislacja, a jutro restrykcje powinny być finalizowane, by po publikacji w unijnym Dzienniku Urzędowym mogły wejść w życie.
Jeśli chodzi o zakup broni, czy sprzętu ofensywnego dla Ukrainy, Unia ma przeznaczyć na ten cel 450 milionów euro z funduszu o nazwie Europejski Instrument na rzecz Pokoju. "Po raz pierwszy w historii będziemy coś takiego robić. Chcę podziękować Polsce, która zgodziła się być hubem logistycznym dla przerzutu tej pomocy na terytorium Ukrainy. Chodzi o to, żeby jak najszybciej wysłać uzbrojenie na linię frontu" - powiedział szef unijnej dyplomacji.
Natomiast jeśli chodzi o restrykcje wobec Rosji to przewidują one zamknięcie przestrzeni powietrznej, uderzenie w system bankowy, bo część banków ma być odłączona od systemu rozliczeń finansowych SWIFT; połowa aktywów Banku Centralnego Rosji ma być zamrożona. Zablokowane mają być też aktywa w Unii grupy oligarchów. "Te sankcje realnie i efektywnie okaleczą rosyjski rynek finansowy. Chcemy odizolować Rosję możliwie jak najbardziej na arenie międzynarodowej. Rosja stanie pariasem" - podkreślał szef unijnej dyplomacji.

/iar/pg/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA