Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Sobota, 05.03.2022. [AKTUALIZACJA]
05.03.2022
21:01:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[21:00] Premier Izraela Naftali Bennett jest w drodze z Moskwy do Berlina. Ma się tam spotkać z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
W Moskwie premier Izraela rozmawiał na Kremlu z Władimirem Putinem. Było to drugie spotkanie prezydenta Rosji z zagranicznym przywódcą od czasu, gdy rosyjskie siły najechały na Ukrainę 24 lutego. Szczegółów rozmowy nie podano. Kancelaria izraelskiego premiera poinformowała natomiast, że po spotkaniu z Putinem, Naftali Bennett rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Jak pisze agencja Reutera, Naftali Bennett dotąd nie dołączył do innych zagranicznych przywódców i nie potępił rosyjskiej ofensywy, podkreślając silne związki Izraela zarówno z Moskwą, jak i Kijowem. Ukraina wcześniej zwróciła się do Bennetta o mediację.
W oświadczeniu kancelarii premiera Bennetta czytamy, że rozmowa na Kremlu trwała trzy godziny. Podkreślono, że Naftali Bennett jest religijnym Żydem, który nie prowadzi oficjalnej działalności w sobotę, czyli w żydowski szabat - z wyjątkiem nadzwyczajnych okoliczności.

Spotkanie z premierem Izraela była drugim spotkaniem Władimira Putina z zagranicznym przywódcą od 24 lutego, ale pierwszym poświęconym wojnie na Ukrainie. W dniu rozpoczęcia inwazji Putin przyjął na Kremlu premiera Pakistanu Imrana Khana. Wizyta była jednak od dawna planowana. 

[20:30] Polskie Koleje Państwowe uruchamiają dodatkowe pociągi specjalne dla uchodźców wojennych z Ukrainy - poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

Jak zaznaczył we wpisie na Twitterze, pociągi odjadą dziś w nocy z dworca w Przemyślu do Kielc, Gdyni, Bydgoszczy, Łodzi, Olsztyna, Wrocławia i Opola. 

- To znacznie pomoże w zwiększeniu przepustowości punktów recepcyjnych w województwie podkarpackim - dodał wiceszef MSWiA.

[20:00] Minister spraw zagranicznych Ukrainy powiedział amerykańskiemu sekretarzowi stanu, że jego kraj potrzebuje myśliwców i systemów obrony przeciwlotniczej. Odmowę wprowadzenia przez NATO strefy zakazu lotów nad Ukrainą Dmytro Kułeba nazwał "oznaką słabości". Kułeba i Antony Blinken spotkali się na granicy polsko-ukraińskiej.

- Nie jest tajemnicą, że największe zapotrzebowanie, jakie mamy, dotyczy myśliwców, samolotów szturmowych i systemów obrony przeciwlotniczej - powiedział szef ukraińskiego MSZ.

[19:30] Premier Izraela Naftali Bennett rozmawiał na Kremlu z Władimirem Putinem. Było to drugie spotkanie prezydenta Rosji z zagranicznym przywódcą od czasu, gdy rosyjskie siły najechały na Ukrainę 24 lutego. Szczegółów rozmowy nie podano.

Jak pisze agencja Reutera, Naftali Bennett dotąd nie dołączył do innych zagranicznych przywódców i nie potępił rosyjskiej ofensywy, podkreślając silne związki Izraela zarówno z Moskwą, jak i Kijowem. Ukraina wcześniej zwróciła się do Bennetta o mediację.
W oświadczeniu kancelarii premiera Bennetta czytamy, że rozmowa na Kremlu trwała trzy godziny. Podkreślono, że Naftali Bennett jest religijnym Żydem, który nie prowadzi oficjalnej działalności w sobotę, czyli w żydowski szabat - z wyjątkiem nadzwyczajnych okoliczności.

Spotkanie z premierem Izraela była drugim spotkaniem Władimira Putina z zagranicznym przywódcą od 24 lutego, ale pierwszym poświęconym wojnie na Ukrainie. W dniu rozpoczęcia inwazji Putin przyjął na Kremlu premiera Pakistanu Imrana Khana. Wizyta była jednak od dawna planowana. 

[19:00] W obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy ukraińskie wojska rozbiły duże siły przeciwnika. Informuje o tym dowództwo zgrupowania "Północ" ukraińskiej armii, według którego zatrzymano marsz sił rosyjskich w stronę Kijowa.

W trakcie walk zniszczono dużą liczbę pojazdów wojskowych, a wielu rosyjskich żołnierzy uciekło. Według dowództwa zgrupowania "Północ", Rosjanom brakuje zaopatrzenia, są zdemoralizowani, a wielu z nich chce się poddać. Wojska ukraińskie utrzymują natomiast swoje pozycje. 

[18:45] Rosyjskie wojska zostały wyparte z Mikołajewa na południu Ukrainy. Ukraińskie władze donoszą o rosyjskich stratach na niektórych odcinkach frontu. Trwają walki z Rosjanami pod Kijowem.

O tym, że ukraińskie wojska wyparły Rosjan z miasta Mikołajów, poinformował szef tamtejszej ukraińskiej administracji wojskowej Witalij Kim. Jak dodał, Ukraińcy zdobyli dużo sprzętu wojskowego. Według ukraińskich mediów, obrońcy zestrzelili rosyjski samolot i cztery śmigłowce. Tymczasem w mieście ogłoszono alarm lotniczy. Nad Mikołajów mają się zbliżać rosyjskie bombowce Tu-22.

W okolicach Czernihowa Ukraińcy zestrzelili rosyjski bombowiec Su-34. Zatrzymali pilota, który odpowiedzialny był za bombardowania obiektów cywilnych. Jak się okazało, to major Krasnojarcew, który bombardował też cele cywilne w Syrii.
Tymczasem trwają walki na północnozachodnich przedmieściach Kijowa, w miejscowościach Bucza, Irpiń, Borodzianka i Stojanka. W Borodziance oddział prorosyjskich Czeczenów zajął szpital psychiatryczny. Są w nim pacjenci, personel oraz okoliczni mieszkańcy, którzy szukali tam schronienia. 

[18:30] Trzecia runda ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych odbędzie się w poniedziałek. Poinformował o tym członek ukraińskiej delegacji Dawyd Arachamija.

Poprzednie rozmowy odbyły się 3 marca. W ich trakcie uzgodniono utworzenie korytarzy humanitarnych z bombardowanych przez Rosjan miast. Korytarze z Mariupola i Wołnowachy miały być otwarte dzisiaj, jednak Rosjanie zerwali proces, nie dotrzymując zawieszenia broni.

Ukraiński rząd planował ewakuować około 200 tysięcy mieszkańców Mariupola i 15 tysięcy - Wołnowachy. Korytarze humanitarne miały umożliwić między innymi ewakuację rannych cywilów i przywiezienie do miast lekarstw i produktów żywnościowych. 

[18:15] Prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał Stany Zjednoczone do zaostrzenia sankcji wobec Rosji i zwiększenia wsparcia militarnego Ukrainy. Postulaty te ukraiński prezydent przekazał podczas wideokonferencji z amerykańskimi senatorami.

Według uczestników wideokonferencji, Wołodymyr Zełenski zaapelował do Stanów Zjednoczonych o zaprzestanie importu rosyjskiej ropy naftowej. Prezydent Ukrainy wezwał też do przekazania samolotów bojowych, którymi mogliby latać ukraińscy piloci. Zapewnił, że Ukraińcy będą walczyć z Rosjanami, ale potrzebują sprzętu i uzbrojenia.

Uczestniczący w spotkaniu przywódca demokratycznej większości senator Chuck Schumer wydał oświadczenie, w którym napisał, że samoloty są bardzo potrzebne Ukrainie i że zrobi co możliwe, by doszło do przekazania maszyn.

Podczas wideokonferencji Zełenski zaapelował do firm Visa i Mastercard o zaprzestanie działalności w Rosji. Powiedział również o bardzo bliskim sojuszu z Polską i zapewnił, że dostawy uzbrojenia oraz pomocy humanitarnej docierają na Ukrainę bez przeszkód.
Według niektórych źródeł, ukraiński prezydent wezwał też do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Ukrainą. 

[18:00] Rosyjskie wojska wznowiły działania bojowe w rejonie Mariupola i Wołnowachy na Ukrainie. Wznowienie walk Rosjanie uzasadniają tym, że strona ukraińska nie przedłużyła lokalnego zawieszenia broni.

O 8.00 rano Rosjanie poinformowali o rozejmie, w czasie którego mieszkańcy Mariupola na południu Ukrainy i Wołnowachy w Donbasie mieliby czas na ewakuację. Jednak z powodu łamania warunków zawieszenia broni regionalne władze wstrzymały organizację "korytarzy bezpieczeństwa". Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował, że ewakuacja nie zostanie dziś wznowiona.

Ukraiński rząd planował ewakuować około 200 tysięcy mieszkańców Mariupola i 15 tysięcy - Wołnowachy. "Korytarze bezpieczeństwa" miały umożliwić między innymi ewakuację rannych cywilów i przywiezienie do miast lekarstw i produktów żywnościowych. 

[17:30] Ukraińskie wojska wyparły Rosjan z miasta Mikołajów na południu kraju - poinformował szef tamtejszej ukraińskiej administracji wojskowej Witalij Kim, który dodał, że Ukraińcy zdobyli dużo sprzętu wojskowego. Według Witalija Kima, Rosjanie uciekają na południowy wschód, w stronę Chersonia.

Przedstawiciel ukraińskich władz przyznał, że w Mikołajowie zginęli cywile. Miasto było dziś ostrzeliwane rakietami. Według ukraińskich mediów, obrońcy zestrzelili rosyjski samolot i cztery śmigłowce.

Przeszło 400-tysięczny Mikołajów to miasto portowe, leżące nad rzeką Boh przy jej ujściu do Morza Czarnego. 

Rosyjskie wojsko zajęło szpital psychiatryczny w Borodziance w obwodzie kijowskim - poinformował szef administracji tego obwodu Ołeksij Kułeba. Według niego, nie ma możliwości ewakuowania 670 pacjentów szpitala.

[17:00] Od początku rosyjkiej agresji na Ukrainę zginęło co najmniej 351 osób cywilnych - informuje misja Biura Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Praw Człowieka. 707 cywilów zostało rannych. Biuro zastrzega, że prawdziwy bilans ofiar jest prawdopodobnie wyższy.

Według ONZ, większość cywilów zginęła wskutek ognia ciężkiej artylerii, wybuchów rakiet i ataków lotniczych. Oświadczenie Biura Wysokiego Komisarza głosi, że wszystko wskazuje na to, iż prawdziwa liczba ofiar jest wyższa, szczególnie na terenach kontrolowanych przez ukraiński rząd, przede wszystkim w ostatnich dniach. 

Biuro zwraca uwagę, że informacje z miejsc, w których toczą się intensywne walki, napływają z opóźnieniem, a część z nich nie została potwierdzona. Dotyczy to między innymi informacji o dużej liczbie ofiar w mieście Wołnowacha w Donbasie. Miał być tam utworzony korytarz humanitarny do ewakuacji cywilów, ale operacja została wstrzymana. 

[16:45] Ewakuacja mieszkańców ukraińskiego Mariupola i Wołnowachy nie będzie dziś wznowiona - poinformował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK). O 8.00 Rosjanie poinformowali o rozejmie, w czasie którego mieszkańcy mieliby czas na ewakuację, jednak z powodu łamania warunków zawieszenia broni regionalne władze wstrzymały organizację korytarza humanitarnego.

MKCK poinformował, że rozmawia w sprawie wprowadzenia ułatwień ewakuacji dla różnych miast, które były ofiarami rosyjskiej agresji. 

"Sceny z Mariupola i innych miast są bolesne. Dlatego mile widziane są wszelkie inicjatywy zainteresowanych stron, które dadzą cywilom wytchnienie od przemocy i pozwolą im przenieść się w bezpieczniejsze miejsca" - napisał Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.

Ukraiński rząd planował ewakuować około 200 tysięcy mieszkańców Mariupola i 15 tysięcy - Wołnowachy. Korytarze humanitarne miały umożliwić między innymi ewakuację rannych cywilów i przywiezienie do miast lekarstw i produktów żywnościowych. 

[16:30] Mer Kijowa Witalij Kliczko wezwał światowych przywódców religijnych, aby przybyli do stolicy Ukrainy w geście solidarności z jej mieszkańcami.

W nagraniu zamieszczonym na Twitterze Witalij Kliczko powiedział, że wojna na Ukrainie dotyka serca każdego, kto kocha sprawiedliwość i ludzkie wartości. Zaapelował do przywódców religijnych, w tym papieża Franciszka i Dalajlamy, aby "przybyli do Kijowa pokazać solidarność z narodem ukraińskim, pokazać współczucie i cieszyć się razem w duchu harmonii, której potrzebuje mój kraj i cały świat. Uczyńmy Kijów stolicą człowieczeństwa, duchowości i pokoju" - zakończył Witalij Kliczko. 

[16:00] Od północy do godziny15.00 przyjęchało do Polski z objętej wojną Ukrainy 74 tysiące osób. Od 24 lutego czyli dnia rozpoczęcia rosyjskiej agresji, to już 827,6 tysiąca osób - informuje Straż Graniczna. 

[15:30] We Włoszech od wczoraj władze zamrażają i zajmują majątek należący do rosyjskich i białoruskich oligarchów objętych sankcjami po ataku Rosji na Ukrainę. Łącznie wartość zajętych dotychczas nieruchomości, terenów i jachtów we Włoszech szacuje się 140 milionów euro.

Łącznie sankcjami objęto 680 osób, w tym 25 należących do najbogatszych ludzi na świecie. Dziś włoska policja skarbowa zajęła na Szmaragdowym Wybrzeżu na Sardynii luksusową willę i rozległe tereny należące do Aliszera Usmanowa, magnata przemysłu gazowego i osobistego przyjaciela prezydenta Władimira Putina. Jego jacht długości blisko 160 metrów został zatrzymany w Hamburgu.

Wczoraj w porcie w Imperii zatrzymano wart 50 milionów dolarów jacht przedsiębiorcy Aleksieja Mordaszowa, którego majątek szacowany jest na 23 miliardy dolarów. W Como zajęte zostały nieruchomości oligarchy i dziennikarza Władimira Sołowiowa, a w Lukce - XVII-wieczna rezydencja Olega Sawczenki. Sankcjami objęci zostali rosyjscy przedsiębiorcy, byli agenci służb specjalnych i wielu parlamentarzystów. 

[15:00] Wojska rosyjskie ostrzeliwują rakietami Mikołajów na południu Ukrainy. Poinformował o tym w mediach społecznościowych mer miasta Ołeksandr Sienkiewicz, który wezwał mieszkańców, aby nie opuszczali schronów. Rakiety spadają także na osiedla mieszkaniowe. Przeszło 400-tysięczny Mikołajów to miasto portowe, leżące nad rzeką Boh przy jej ujściu do Morza Czarnego.

Ukraińskie MSZ informuje tymczasem, że Rosjanie kontynuują ostrzał Mariupola i Wołnowachy. Łamią w ten sposób porozumienie w sprawie korytarzy humanitarnych.

Wcześniej ukraińskie władze informowały, że Rosjanie zobowiązali się do umożliwienia utworzenia korytarzy humanitarnych z Mariupola i Wołnowachy. To miasta od kilku dni oblężone i ostrzeliwane przez wojsko rosyjskie. Korytarze humanitarne miały umożliwić między innymi ewakuację rannych cywilów oraz przywiezienie do miast lekarstw i produktów żywnościowych. 

[14:30] Prezydent Turcji Tayyip Recep Erdogan powiedział przewodniczącemu Rady Europejskiej Charles'owi Michelowi, że jego kraj będzie kontynuował wysiłki na rzecz osiągnięcia pokoju między Rosją i Ukrainą.

Turcja, która jest członkiem NATO, ma granicę morską na Morzu Czarnym zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją, i dobre stosunki z oboma krajami. Po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję, władze w Ankarze nazwały inwazję "niedopuszczalną". Zaproponowały, że mogą być gospodarzem rozmów pokojowych. Sprzeciwiają się jednak nakładaniu ostrych sankcji na Rosję.

Rzecznik Erdogana zapowiedział, że prezydent Turcji będzie jutro rozmawiał z prezydentem Władimirem Putinem. 

[14:00] Mieszkańcy Chersonia na południu Ukrainy demonstrowali na ulicach przeciwko okupacji ich miasta przez wojska rosyjskie. Rosyjscy żołnierze, by rozpędzić demonstrantów, oddali strzały ostrzegawcze.

W centrum Chersonia zebrało się kilka tysięcy mieszkańców. Z ukraińskimi flagami protestowali przeciw obecności w ich mieście rosyjskich okupantów. Rosjanie, aby rozpędzić demonstrację otworzyli ogień, prawdopodobnie w powietrze. Demonstranci umieszczają w internecie nagrania ze zdarzenia.
- Zwracam się z apelem do wszystkich! [słychać strzały] Zobaczcie, strzelają, ale my się nie boimy. Pokażcie to proszę na całym świecie. Wesprzyjcie nas. Chersoń to Ukraina - mówiła na nagraniu z demonstracji kobieta z ukraińską flagą.

Wczoraj rosyjskie władze okupacyjne próbowały bezskutecznie zorganizować w Chersoniu demonstrację rzekomego poparcia dla działań Rosji.
Spontaniczne akty protestu przeciw rosyjskiej agresji odbyły się również w innych zajętych przez Rosję ukraińskich miastach, w tym w Berdiańsku i Melitolpolu. 

[13:30] Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zapowiedział, że Polska będzie domagała się ścigania zbrodni wojennych, popełnionych na Ukrainie. Zbigniew Rau spotkał się w Rzeszowie z szefem amerykańskiej dyplomacji Antony Blinkenem.

Zbigniew Rau zapowiedział w Rzeszowie, że Polska nigdy nie uzna ewentualnych zmian terytorialnych, jakie Rosja może wprowadzić na Ukrainie. Szef MSZ, który jest jednocześnie przewodniczącym OBWE wezwał Rosję, by wstrzymała działania wojenne i terroryzowanie ludności.

- Ostrzeliwanie dzielnic mieszkalnych, elektrowni nuklearnych czy cywilnych pojazdów jest według prawa międzynarodowego zbrodnią wojenną i nie podlega wyjątkom w prawie. Będzie to z całą determinacją ścigane - powiedział Zbigniew Rau.

Zarówno sekretarz generalny NATO jak i organizacja Human Rights Watch informowały wczoraj, że Rosja użyła zakazanych międzynarodowymi traktatami pocisków kasetowych. Miało do tego dojść w poniedziałek w Charkowie. Rosja ostrzeliwuje także dzielnice mieszkalne bronią konwencjonalną, co również może być zbrodnią wojenną.

[13:00] Sankcje i wzmocnienie flanki wschodniej były tematem rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego i szefa amerykańskiej dyplomacji. Antony Blinken przybył dziś do Rzeszowa.

Po rozmowie premier Morawiecki podkreślał, że NATO, choć nie jest stroną wojny na Ukrainie, dąży do jego zakończenia.

- Mamy ponad 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich. Zabiegamy o to, żeby było ich tutaj jak najwięcej, zabiegamy także o odpowiedni sprzęt wojskowy, który trafia do nas cały czas po to, żeby bronić naszego nieba - Premier relacjonował, że amerykański sojusznik rozumie o co toczy się walka na Ukrainie - Razem zgodziliśmy się, że Ukraińcy na swoich szańcach, fortyfikacjach, barykadach w miastach walczą nie tylko o suwerenną Ukrainę, nie tylko o bezpieczeństwo swojego kraju ale również o bezpieczeństwo całego Paktu Północnoatlantyckiego.

Jednym z tematów spotkania było także zastąpienie importu nośników energii z Rosji ropą i gazem z innych kierunków. Premier zaznaczył, że dziś ropa i gaz dają Rosji środki na prowadzenie wojny. Jak podkreslił, ważne jest odcięcie Kremla i Moskwy od tych środków. 

- Kończymy budowę gazociągu Bałtyckiego do Norwegii i jednocześnie też pozyskujemy coraz więcej ropy z Arabii Saudyjskiej, więc mamy alternatywne dostawy - dodał.

Premier rozmawiał też z przedstawicielem USA w sprawie działań na rzecz zacieśnienia sankcji wobec Rosji. 

[12:30] W Mariupolu Rosjanie złamali zawieszenie broni. Tym samym uniemożliwili tworzenie korytarza humanitarnego. Korytarz miał umożliwić m.in. wywiezienie z miasta osób rannych. Rosja naruszyła ustalenia dotyczące korytarza humanitarnego w Mariupolu. Poinformowały o tym władze miasta. Jak czytamy, strona rosyjska nie dotrzymuje zawieszenia broni i kontynuuje ostrzały samego Mariupola i jego okolic. W związku z tym rada miasta zawiesza organizację korytarza humanitarnego. Mieszkańcy miasta proszeni są o powrót do miejsc ukrycia. Wstrzymanie organizacji korytarza humanitarnego w Mariupolu i w Wołnowasze potwierdził szef ukraińskiej cywilno-wojskowej administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. Jak napisał, na trasie planowanych korytarzy humanitarnych trwają działania wojenne. 

[11:30] Rozpoczęła się ewakuacja ludności cywilnej i rannych z Mariupola nad Morzem Azowskim. Oblężone miasto, położone na wschodzie Ukrainy, od początku inwazji bombardowane jest przez Rosjan. Rosyjskie pociski trafiają w zabudowania cywilne, co powoduje zniszczenia i straty w ludności na dużą skalę. Szef obwodu donieckiego Pawlo Kyrylenko napisał na Facebooku, że przez 7 godzin ma tam obowiązywać wstrzymanie ognia. W celu ewakuacji zorganizowano specjalną komunikację autobusową. Wcześniej ukraińskie władze poinformowały, że Rosjanie zobowiązali się do umożliwienia utworzenia korytarza ewakuacyjnego również w Wołnowasze na północ od Mariupola. Doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak zaznaczył, jeśli plan się powiedzie, możliwe będzie dodanie kolejnych miast do listy. W portowym Mariupolu po rosyjskich bombardowaniach nie ma wody, ciepła ani prądu. Kończy się żywność i leki - poinformował burmistrz Wadym Bojczenko. 

Rosjanie, od początku swojej inwazji na Ukrainę, zabili co najmniej 32 dzieci. Siedemdziesięcioro dzieci zostało rannych. Takie dane przekazała pełnomocnik prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego. Ukraińscy lekarze donoszą o kolejnych ofiarach wśród dzieci, w wyniku rosyjskich bombardowań i ostrzałów. Lekarz dyżurny z kijowskiego dziecięcego szpitala Ochmadyt Andrij Wysocki poinformował, że w nocy przywieziono do szpitala troje rannych dzieci z ostrzału podkijowskiego Irpinia. Kolejnych rannych dzieci nie można było ewakuować spod ostrzałów.

Ukraiński Sztab Generalny podaje, że siły rosyjskie skoncentrowały swoje wysiłki na okrążeniu Kijowa i Charkowa także opanowania terenów między rosyjskim Rostowem i Krymem. Rosyjska kolumna pancerna wciąż jest blokowana w okolicy Kijowa, jednak dziś rano w mieście znów słychać było wybuchy. 

Rosjanie wysadzili tory kolejowe w obwodzie kijowskim. Miał po nich przejechać pociąg, przeznaczony do ewakuacji rannych - podał w serwisie Telegram przedstawiciel kolei państwowych Serhij Łeszczenko. Rosjanie ostrzelali rakietami osiedle w Białej Cerkwi pod Kijowem. Na filmie, opublikowanym na Facebooku widać płonące domy. Władze oblężonego miasta Sumy przy granicy z Rosją zaapelowały do mieszkańców, by z powodu ostrzału artyleryjskiego pozostali w schronach lub piwnicach. Rosjanie atakowali dziś również zakłady zbrojeniowe w Żytomierzu i lotnisko w pobliskim Ozernem. 

W centrum Chersonia, zajętego przez rosyjskie wojska okupacyjne, zebrała się kilkusetosobowa grupa mieszkańców, protestujących przeciw wojnie i okupacji. Migawki z ulicy opublikował na Facebooku Anton Gieraszczenko z ukraińskiego Ministertstwa Spraw Wewętrznych. Demonstranci przynieśli ukraińskie flagi, krzyczeli "Powstrzymajcie wojnę!". W nagraniu młoda kobieta zwraca się do mieszkańców wszystkich miast na świecie, a także do polityków, by wywierali jak największy nacisk na władze w Moskwie w sprawie zakończenia rozlewu krwi. W tle słychać, jak okupujący miasto żołnierze rosyjscy strzeleją w powietrze z pistoletów maszynowych, by przegonić demonstrantów. Ci jednak kontynuują spotkanie. 

[11:00] Wczoraj do Polski wjechało ponad 106 tysięcy podróżnych z Ukrainy, poinformowała Straż Graniczna. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do Polski przyjechało ponad 787 tysięcy uchodźców. Dzisiaj do godziny 7:00 strażnicy graniczni odprawili prawie 33 tysiące osób. To o 34 procent osób więcej niż wczoraj.

[10:30] Premier Mateusz Morawiecki zapowiada, że jednym z celów przygotowywanych obecnie rozwiązań prawnych będzie zapewnienie napływającym uchodźcom normalnego życia - poprzez włączenie ich do naszego życia społecznego. Dodał, że służyć temu będzie specustawa. Szef rządu byl w Niemcach pod Lublinem w tamtejszej składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, dystrybuującej pomoc humanitarną dla Ukrainy. Stamtąd udaje się do Rzeszowa. Przed południem spotka się z z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Amerykański polityk będzie jeszcze dziś rozmawiał z przedstawicielami ukraińskich organizacji, odwiedzi też punkt recepcyjny dla uchodźców w Rzeszowie. Jutro Blinken będzie w Wilnie. Wcześniej odwiedził Brukselę. Celem europejskiej podróży szefa amerykańskiej dyplomacji jest koordynacja działań Zachodu wobec agresji Rosji na Ukrainę.

[08:30] Ukraińskie władze apelują o specjalne misje międzynarodowe w ukraińskich elektrowniach jądrowych. Z taką prośbą zwrócił się szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal. Zdaniem Kijowa, zbrojne działania Rosji stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa atomowego. Premier Szmyhal w swoim wystąpieniu wideo zaznaczył, że Rosja, która atakuje ukraińskie elektrownie atomowe jest zdolna do stworzenia największej katastrofy nuklearnej od czasów katastrofy w Czarnobylu. Jak mówił może ucierpieć cały świat, bo promieniowanie nie zna granic. Zaapelował do międzynarodowej wspólnoty, do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej oraz do Unii Europejskiej o zorganizowanie przybycia misji do wszystkich pięciu ukraińskich elektrowni jądrowych. Misje, jak dodał, powinny składać się z przedstawicieli Agencji, Unii Europejskiej i Państwowej Inspekcji Dozoru Jądrowego Ukrainy. Wczoraj Rosjanie zajęli Zaporoską Elektrownię Jądrową. Wcześniej ją ostrzelali z czołgów, w wyniku czego wybuchł tam pożar. Udało się go ugasić, jednak ukraińskie władze alarmują, że kontrolę nad elektrownią sprawują czeczeńscy najemnicy - tzw. kadyrowcy. Ponadto zdaniem ukraińskich władz, z powodu działań wojennych zagrożona może być też Południowoukraińska Elektrownia Jądrowa. Rosjanie zajęli także elektrownię w Czarnobylu.

[08:15] Rosja zezwoli na utworzenie korytarzy humanitarnych do Mariupola i Wołnowachy. Informację podała agencja Reuter, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony. O godzinie 8:00 naszego czasu czasu rosyjskie wojska mają wstrzymać ostrzał, aby umożliwić dostarczenie pomocy humanitarnej do tych miast. Informację potwierdził na Facebooku doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

[08:00] Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że rosyjska armia, prowadząca naloty na ukraińskie miasta, straciła w ciągu ostatniej doby trzy samoloty szturmowe Su-25. Dwa z nich zestrzelono w okolicy Czernihowa, a trzeci pod Wołnowachą w obwodzie donieckim. Siły ukraińskie strąciły ponadto trzy śmigłowce. Od początku rosyjskiej agresji ukraińska obrona powietrzna zniszczyła co najmniej 39 rosyjskich samolotów i 40 śmigłowców. Ukraińskie źródła wojskowe podają, że przed rozpoczęciem inwazji grupa lotnicza armii rosyjskiej skoncentrowała wokół granic Ukrainy około 700 samolotów i ponad 250 helikopterów bojowych.

[07:00] Około 6,5 tysiąca osób ewakuowano z rejonów Ługańska i Doniecka od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę, informują ukraińskie służby, na które powołuje się agencja Ukrinform. "Od 24 lutego z miejscowości wokół Ługańska ewakuowano około 5 tysięcy ludzi i około półtora tysiąca z miejscowości regionu donieckiego", głosi oficjalny komunikat. Tylko wczoraj z Lisiczańska koło Ługańska udało się wywieźć pociągiem dwa i pół tysiąca ludzi. Według szacunków ukraińskich władz, około 200 tysięcy osób czeka na ewakuację z Mariupola i 20 tysięcy z Wołnowachy na południu kraju .

[04:06] Ukraiński portowy Mariupol na południu Ukrainy został całkowicie zablokowany przez rosyjskie oddziały po kilku dniach zaciekłych ataków na to miasto. Takie informacje przekazał w nocy mer Mariupola Wadym Bojczenko. Ponownie zaapelował o otwarcie korytarza humanitarnego.

"Od teraz czekamy tylko na rozwiązanie problemu humanitarnego i uwolnienie Mariupola od rosyjskiej blokady" - napisał Wadym Bojczenko w mediach społecznościowych. W wyniku rosyjskiego ostrzału, który trwa od kilku dni, w mieście nie ma wody, prądu, ogrzewania i łączności. Brakuje żywności i leków. Nie można oszacować liczby zabitych i rannych ze względu na ciągłe ataki z powietrza. Ludność Mariupola szacowano przed inwazją na 450 tysięcy osób.

Zajęcie Mariupola, położonego nad Morzem Azowskim dałby rosyjskim oddziałom strategiczne przesunięcie się do przodu i połączenie z oddziałami idącymi z zaanektowanego Krymu, które zajęły kluczowe miasta: Berdiańsk i Chersoń oraz z tymi z Donbasu. 

[02:59] Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar poinformowała, że w ciągu dziewięciu dni od ataku na Ukrainę zginęło tam ponad 9 tysięcy rosyjskich żołnierzy.

Rosja straciła ponad 30 samolotów, niemal 40 śmigłowców i ponad 250 czołgów oraz prawie tysiąc pojazdów opancerzonych. 

Straty Rosjan obejmują również broń przeciwlotniczą, pojazdy wojskowe, cysterny, artylerię oraz drony.

Według ukraińskiego Ministerstwa Obrony, straty mogą być większe, a ich dokładne oszacowanie utrudniają prowadzone nadal działania wojenne.
Władze w Moskwie dopiero dwa dni temu przyznały, że wojska rosyjskie ponoszą straty na Ukrainie. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że zginęło 498 żołnierzy, a ponad 1 500 zostało rannych.

Źródła ukraińskie podają, że obecnie Rosjanie próbują okrążyć Kijów. Intensywne walki trwają na północnym zachodzie stolicy w miastach satelickich Kijowa. Ukraińska stolica przygotowuje się do obrony, a w mieście budowane są zapory przeciwczołgowe i zasieki. 

[01:29] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski będzie przemawiał zdalnie w Senacie Stanów Zjednoczonych.
Wczoraj Wołodymyr Zełeński zaapelował do NATO o wprowadzenie nad Ukrainą zakazu lotów. Miałoby to zapobiec bombardowaniu ukraińskich miast przez rosyjskie lotnictwo.
Na takie rozwiązanie nie chce się zgodzić Sojusz Północnoatlantycki, zdaniem którego mogłoby to zaostrzyć stosunki z Kremlem, a nawet doprowadzić do otwartego konfliktu pomiędzy NATO a Rosją.
Władze w Waszyngtonie nie zdecydowały się również na wstrzymanie importu rosyjskiej ropy naftowej, mimo apeli strony ukraińskiej. W związku z intensyfikacją wojny na Ukrainie, kilku senatorów, naciska na prezydenta Joe Bidena w tej sprawie. Biały Dom wyjaśnia, że krok taki spowodowałby dalszy wzrost cen ropy naftowej, co dotknęłoby konsumentów w Stanach Zjednoczonych poprzez wzrost inflacji.
Podobnie niektórzy z senatorów popierają utworzenie strefy wolnej od lotów nad Ukrainą.
Zdalnie wystąpienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w amerykańskim Senacie jest zapowiedziane na 15.30 czasu obowiązującego w Polsce.

[00:53] Prezydent Andrzej Duda w kolejnej wieczornej rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim zapewnił go, że ukraińskie rodziny są w Polsce bezpieczne.

"Byłem dziś na granicy polsko-ukraińskiej w Korczowej i w punkcie recepcyjnym dla uchodźców z Ukrainy. Agata była w miejscach zakwaterowania kobiet i dzieci z Ukrainy. Mówiłem wieczorem do Wołodymyra Zelenskiego: "Powiedz swoim Chłopakom, że mogą spokojnie walczyć. Ich Rodziny są u nas bezpieczne" - napisał na Twitterze Andrzej Duda.

Do tej pory do Polski przybyło ponad 700 tysięcy uchodźców z Ukrainy. To kolejny wieczór z rzędu, gdy prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiają telefonicznie. Dwa dni temu Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami mediów z całego świata, powiedział, że jest w stałym kontakcie z polskim prezydentem.

/IAR/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA