Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Środa, 9.03.2022. [AKTUALIZACJA]
09.03.2022
19:37:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[17:00] Szpital dziecięcy w ukraińskim mieście Mariupol został zbombardowany przez Rosjan. 

- Rosyjskie siły okupacyjne zrzuciły kilka bomb na szpital dziecięcy.. Zniszczenia są kolosalne - oświadczyła rada miasta.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski atak na szpital dziecięcy w Mariupolu nazwał okrucieństwem. Ukraiński prezydent ponownie zaapelował o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. 

- Zamknijcie niebo już teraz! Powstrzymajcie zabójstwa! Macie moc, ale wydaje się, że tracicie człowieczeństwo - napisał na swoim profilu społecznościowym - Jak długo jeszcze świat będzie współwinnym ignorowania terroru? - dodał Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy od dawna apeluje do NATO o wprowadzenie nad Ukrainą strefy zakazu lotów. Miałoby to uniemożliwić Rosjanom prowadzenie ataków przy użyciu lotnictwa i rakiet. 

[16:30] Słowacki rząd wyraził zgodę na stacjonowanie w kraju 2100 żołnierzy NATO, w tym 100 żołnierzy z Polski. Wniosek w tej sprawie trafi teraz do parlamentu, w którym koalicja rządząca ma większość. Wielonarodowa grupa bojowa ma powstać na Słowacji w ramach tak zwanej wzmocnionej wysuniętej obecności NATO.

Wzmocnienie wschodniej flanki NATO jest reakcją na rosyjską inwazję na Ukrainę. Grupę bojową mają tworzyć na Słowacji żołnierze z Czech, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Holandii, Polski i Słowenii. Słowackie ministerstwo obrony poinformowało o możliwym rozmieszczeniu w kraju systemów rakietowych Patriot oraz systemu radarowego Sentinel, których słowacka armia nie ma w swoim wyposażeniu.

Na dzisiejszym posiedzeniu słowacki rząd zdecydował też o przekazaniu Ukrainie kolejnej partii uzbrojenia o wartości 10 milionów euro.
Słowacka prokuratura generalna ogłosiła, że wszczęła postępowanie w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę i będzie dokumentować popełniane przez Rosjan zbrodnie. Podobną decyzję podjęły wcześniej inne państwa Unii Europejskiej, w tym Polska. 

[16:00] Światowe Forum Ekonomiczne zamraża wszelkie relacje z rosyjskimi podmiotami. Osoby objęte sankcjami Zachodu nie będą też mogły wziąć udział w konferencji w Davos.

W oświadczeniu organizator Forum przekazał, że potępia rosyjski atak na Ukrainę i dostosowuje się do nakładanych na Moskwę międzynarodowych sankcji. 

- Forum zamraża wszystkie relacje z podmiotami rosyjskimi i nie będzie angażować się w działania z żadną osobą lub instytucją objętą sankcjami - poinformowano. Zaznaczono, że dotyczy to także wydarzenia w Davos.

Coroczne spotkanie światowej elity politycznej i biznesowej w luksusowym szwajcarskim kurorcie Davos zwykle odbywa się w styczniu. W tym roku jednak wydarzenie zostało przełożone z powodu pandemii koronawirusa - ma się odbyć w dniach 22-26 maja. 

[15:30] Austria jest gotowa do przyjęcia ukraińskich uchodźców, którzy przebywają obecnie w Polsce. Taką deklarację złożył w Wiedniu kanclerz Austrii Karl Nehammer, który spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim.

Szef austriackiego rządu wyraził wdzięczność Polsce za przyjmowanie ukraińskich uchodźców. Karl Nehammer zadeklarował, że jego kraj chce włączyć się w pomoc osobom, które uciekły przed rosyjską agresją. Przyznał jednak, że na razie nie ma mowy o konkretnych liczbach, ale już teraz Ukraińcy w Austrii mogą liczyć na pomoc swoich rodaków.

- Mamy w Austrii 16 tysięcy Ukraińców, oni już przyjęli bardzo wielu swoich przyjaciół i bliskich. Wszystko to, co będzie przekraczało tę liczbę, postaramy się zaadresować i znaleźć zakwaterowanie dla tych osób. Koordynuje to resort spraw wewnętrznych. Teraz ministrowie spraw wewnętrznych Polski i Austrii ustalają jakie będą możliwości pomocy i przyjęcia uchodźców - powiedział Karl Nehammer.

W ciągu dwóch tygodni od rozpoczęcia rosyjskiej agresji z Ukrainy do Polski uciekło ponad 1 milion 330 tysięcy osób. Setki tysięcy uchodźców przekraczają też granicę Ukrainy ze Słowacją, Węgrami, Rumunią i Mołdawią. 

[15:00] Obecnie Lwów stał się tymczasowym domem dla ponad 200 tysięcy mieszkańców centralnej i wschodniej Ukrainy, którzy uciekli przed bombardowaniem i ostrzałem rakietowym. Władze miasta zaapelowały do organizacji międzynarodowych o współpracę w tworzeniu mobilnych ośrodków tymczasowego pobytu z wyposażonymi węzłami sanitarnymi i gastronomicznymi.

W pomoc mieszkańcom uciekającym ze wschodu miasto zaangażowało już 440 instytucji kulturalno-oświatowych i 85 organizacji religijnych.
Mer Lwowa Andrij Sadowyj zaznaczył, że miasto udziela niezbędnej pomocy tysiącom osób, którzy codziennie przyjeżdżają do Lwowa, ale samo też potrzebuje dużego wsparcia. "Wszyscy, którzy tu docierają, otrzymują ciepłe jedzenie i niezbędne rzeczy. Wszystko czego potrzebują. Ale to jest niezwykle duże obciążenie dla miasta. Dziś Lwów jest na granicy swoich możliwości i potrzebuje pomocy organizacji międzynarodowych" - powiedział mer Lwowa.

Potrzebne są również mobilne szpitale dla dzieci i dorosłych, kamizelki kuloodporne, hełmy, leki, pomoc medyczna i psychologiczna. 

[14:30] W zajętej przez Rosjan czarnobylskiej elektrowni jądrowej są problemy z dostawami prądu. Uszkodzona jest linia energetyczna doprowadzająca energię elektryczną do obiektu.

Ukraińskie władze alarmują, że grozi to wydostaniem się szkodliwych substancji radioaktywnych. Jak poinformował szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba, uszkodzona jest jedyna linia dostarczająca prąd do elektrowni w Czarnobylu kontrolowanej przez siły rosyjskie. Elektrownia pozbawiona jest dostaw prądu.

Dmytro Kułeba podkreślił, że funkcjonujące w elektrowni spalinowe generatory są w stanie dostarczać niezbędnej energii elektrycznej przez 48 godzin. Po tym czasie, jeśli dostawy prądu nie będą wznowione, przestanie pracować system chłodzenia zużytego paliwa jądrowego. A to, jak dodał, grozi wydostaniem się szkodliwego promieniowania.

Szef ukraińskiego MSZ zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby ta wpłynęła na Rosję w celu wstrzymania ognia i umożliwienia ekipom remontowym naprawy awarii. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej oświadczyła, że awaria nie ma wpływu na bezpieczeństwo.
W czarnobylskiej elektrowni, oprócz zniszczonego reaktora, który został ukryty pod sarkofagiem po wybuchu w 1986 roku znajdują się reaktory wyłączone z eksploatacji. Są one pod stałą kontrolą służb technicznych elektrowni. Rosjanie po inwazji na Ukrainę uwięzili ukraińską obsługę elektrowni na jej terytorium 

[14:00] Udało się utworzyć część korytarzy humanitarnych z oblężonych przez Rosjan ukraińskich miast. Wcześniej ukraińskie władze informowały, że zgodnie z umową Rosjanie mieli wstrzymać ogień i tym samym umożliwić ewakuację cywilów. Za pośrednictwem Czerwonego Krzyża Rosjanie zgodzili się na utworzenie korytarzy humanitarnych z Enerhodaru, Sum, Mariupola, Wołnowachy, Iziumu, oraz korytarza z podkijowskich miast: Worzlela Buczy, Borodianki i Hostomela. 

Jak poinformował przedstawiciel ukraińskiego prezydenta Oleksij Arestowycz, część korytarzy udało się uruchomić. Więcej szczegółów przekaże później Ministerstwo do spraw okupowanych terytoriów. Z informacji, docierających od lokalnych władz, wiadomo, że ewakuacja rozpoczęła się w Enerhodarze w obwodzie zaporoskim. Konwój pojazdów wiozących kobiety, dzieci i osoby starsze wyruszył z miasta, jednak Rosjanie nie wpuścili do Enerhodaru konwoju z lekarstwami i żywnością. Pierwsze konwoje wyjechały też z podkijowskich miast Bucza, Irpiń i Hostomel. Natomiast według informacji docierających z Iziumu w obwodzie charkowskim, w mieście wciąż słychać ostrzały.

[12:00] W ciągu ostatniej doby granicę z Ukrainą przekroczyło 14 tysięcy 500 osób, spośród nich 12 tysięcy to obywatele tego kraju - informuje tamtejsza straż graniczna. Jak dodaje, większość z powracających do kraju Ukraińców to mężczyźni, którzy chcą zaciągnąć się do wojska. "Jesteśmy dumni z naszych rodaków, którzy będą bronić Ojczyzny" - napisała straż graniczna. W ciągu 12 dni wojny z Rosją do zaatakowanego kraju wróciło w sumie około 167 tysięcy Ukraińców. 80 procent z nich to mężczyźni.

[11:30] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że zagraniczni partnerzy będą odpowiedzialni za katastrofę humanitarną, jeśli nie ustanowią nad jego krajem strefy zakazu lotów. Podkreślił, że "poziom zagrożenia jest teraz maksymalny, ale Ukraińcy w ciągu ostatnich dwóch tygodni pokazali, iż się nie poddadzą".

[10:30] Ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk zaapelowała do Rosji o dotrzymanie uzgodnień dotyczących korytarzy humanitarnych. Rosja miała zgodzić się na 6 korytarzy humanitarnych z oblężonych i ostrzeliwanych ukraińskich miast. Wicepremier Wereszczuk w wystąpieniu wideo poinformowała, że za pośrednictwem Czerwonego Krzyża Rosjanie zgodzili się na utworzenie korytarzy humanitarnych z Enerhodaru i Mariupola do Zaporoża, z Sum do Połtawy, z Wołnowachy do Pokrowska, z Iziumu do Łozowej, oraz korytarza z podkijowskich miast: Worzlela Buczy, Borodianki i Hostomela do Kijowa. „Bardzo prosimy siły zbrojne Federacji Rosyjskiej, by dotrzymały podjętego przez siebie zobowiązania i wstrzymały ogień od 9 rano do 21, tak jak się umówiliśmy.” - apelowała przedstawicielka ukraińskiego rządu. Ukraina chce ewakuować z oblężonych miast przede wszystkim osoby chore, ranne, kobiety i dzieci. Szczególną uwagę wicepremier Wereszczuk zwróciła na podkijowski Worzel. Jak mówiła, znajduje się tam sierociniec dla małych dzieci. Przebywa w nim 55 dzieci i 26 osób personelu. Organizowana jest specjalna ewakuacja tej placówki. Za pomocą korytarzy humanitarnych ukraińskie władze chcą też dostarczyć do oblężonych miast niezbędne lekarstwa, produkty żywnościowe i wodę. Jedynie w kierunku Mariupola podąża konwój z 90 tonami takiej pomocy.

Rosja kilkakrotnie zrywała wcześniej umówione zawieszenia broni, które miały pozwolić na utworzenie korytarzy humanitarnych. Dotychczas udało się zorganizować taki korytarz z miasta Sumy, skąd ewakuowano około 5 tysięcy osób.

[10:00] Jest zgoda ambasadorów unijnych krajów na czwarty pakiet sankcji wobec Rosji za jej napaść na Ukrainę - dowiedziała się brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Tym razem sankcjami ma być objęty eksport do Rosji technologii i sprzętu z sektora morskiego. Na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanym majątkiem w Europie mają trafić kolejni rosyjscy oligarchowie. Ponadto Unia zdecydowała się na odłączenie trzech białoruskich banków od globalnego systemu rozliczeń finansowych SWIFT. Najnowszy pakiet w porównaniu z wcześniejszymi jest najsłabszy. Nie są uwzględnione w nim apele części krajów naszego regionu na czele z Polską o odcięcie wszystkich rosyjskich i białoruskich banków z sieci SWIFT i nie ma też sankcji w sektorze energetycznym. Polska proponowała zakaz importu z Rosji gazu, ropy i węgla. Jeszcze kilka dni temu przedstawiciele unijnych państw dyskutowali o możliwości zablokowania importu ropy, nie było jednak jednomyślnej zgody wszystkich krajów. Z tego też powodu nie ma w czwartym pakiecie restrykcji zablokowania europejskich portów dla rosyjskich statków, choć wiele unijnych stolic o to apelowało.

[09:00] Ukraińska armia poinformowała, że od początku inwazji Rosja straciła ponad 12 tysięcy żołnierzy. Zniszczono także sprzęt wojskowy Rosjan. Od 24 lutego zniszczono 317 rosyjskich czołgów, 1.070 wozów bojowych APV, 120 systemów artyleryjskich, 56 wyrzutni rakietowych, 28 systemów obrony przeciwlotniczej, 49 samolotów, 81 śmigłowców, 482 samochody, 3 łodzie, 7 dronów, a także 60 cystern. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zapewnia, że przekazywane dane są coraz dokładniejsze oraz na bieżąco aktualizowane.

[08:00] Władze obwodu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy informują, że w godzinach od 8:00 do 21:00 (czasu polskiego) ma być tam utworzony korytarz humanitarny, który pozwoli na ewakuację cywilów z Sum do Połtawy. Dmytro Żywicki, szef sumskiej lokalnej administracji wojskowej poinformował, że takie warunki uzgodniła z Rosjanami ekipa negocjacyjna, która pracowała całą noc. Wczoraj korytarzem humanitarnym ewakuowano z Sum około 5 tysięcy cywilów. Jest to pierwsza udana ewakuacja cywilów od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Rosja z kolei zapowiedziała, że od godziny 10:00 wstrzyma ogień w pięciu miastach, w tym w Kijowie, Czernihowie i Mariupolu. Dokładne warunki tego rozejmu nie są jednak znane. Wcześniej Rosjanie proponowali, by ewakuowanych przewieźć do Rosji i na Białoruś, na co nie zgodziły się ukraińskie władze. 

Według ONZ, od początku rosyjskiej napaści z Ukrainy wyjechało ponad 2 miliony osób.

[07:50] Służby wywiadowcze brytyjskiego ministerstwa obrony informują, że ukraińska obrona przeciwlotnicza odnosi znaczne sukcesy i nie pozwala Rosjanom przejąć kontroli nad przestrzenią powietrzną. Według informacji Brytyjczyków, rosyjskie wojska nie osiągają swoich celów w walkach na północny zachód od Kijowa.

[07:30] 1.270.000 osób przekroczyło granicę Polski z Ukrainą od 24 lutego, czyli od początku inwazji Rosji na Ukrainę, poinformowała Straż Graniczna na Twitterze. 92 procent to obywatele Ukrainy, a około 90 procent to kobiety z dziećmi. "Mężczyźni odprowadzają rodziny na przejścia graniczne, a sami wracają walczyć o Ukrainę" - czytamy we wpisie. Tylko wczoraj do 19:0000 granicę przekroczyło ponad 100 tysięcy osób.

[07:00] Z oblężonego Charkowa na wschodzie Ukrainy udało się w ostatnich dniach ewakuować tysiąc osób. Poinformowało o tym Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, które zorganizowało wywóz cywilów. Część z Ukraińców trafiła już do Polski. Przygotowania do ewakuacji rozpoczęły się tuż przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej od kilku lat pomaga we wschodniej Ukrainie, dlatego całą operację przeprowadziło poprzez własnych pracowników. Aleksandra Mizerska z PCPM powiedział, że wszyscy ewakuowani cywile zostali przewiezieni na zachód kraju, a część jest już w Polsce. “Najmłodsza z tej grupy dziewczynka ma 3 miesiące. Widzę też ludzi po 60-ce, sporo dzieci w wieku szkolnym, parę kotów i psów. Wszyscy są bardzo zmęczeni, a kilka osób będzie potrzebowało opieki psychologicznej, którą też ogarniamy” - dodała Aleksandra Mizerska. Charków to miasto, które jest teraz najmocniej ostrzeliwane przez Rosjan. Miejscowe władze twierdzą, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w Charkowie zginęło 170 cywilów. Według ONZ, od początku rosyjskiej napaści z Ukrainy wyjechały ponad 2 miliony osób.

[06:30] Rosyjskie władze zapowiedziały, że od 8.00 rano naszego czasu wstrzymają ogień w pięciu miastach - Kijowie, Charkowie, Sumach, Czernihowie i Mariupolu - by dać szansę cywilom na ucieczkę. Dokładne warunki rozejmu nie są na razie znane. 

[06:30] Pentagon odrzuca polską propozycję przekazania samolotów MiG Stanom Zjednoczonym, które Amerykanie mieliby przekazać Ukrainie. Rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że "tego rodzaju operacja budzi poważne wątpliwości dla całego sojuszu NATO".  

[00:00] Prezydent Ukrainy przemawiał do brytyjskich parlamentarzystów w głównej sali Izby Gmin jako pierwszy zagraniczny przywódca w historii. Powitały go długie oklaski, które są rzadkością. Brytyjska konwencja parlamentarna zakazuje takiej formy aplauzu.

Historyczny moment i nawiązanie do historii: Wołodymyr Zełenski sparafrazował słynną przemowę Winstona Churchilla wygłoszoną w tym miejscu w 1940 roku, w jednym z najtrudniejszych momentów drugiej wojny światowej. 

"Będziemy walczyć na morzach, w powietrzu, będziemy bronić swojej ziemi bez względu na cenę. Będziemy walczyć w lasach i na polach, na wybrzeżach, w miastach i wsiach, na ulicach. Będziemy walczyć na gruzach. Od siebie chcę dodać, że będziemy walczyć nad brzegami naszych rzek, między innymi Dniepru. I się nie poddamy" - zapewnił prezydent Ukrainy.

Ale były też gorzkie słowa, że sojusze "nie działają tak, jak powinny". Chodzi o strefę zakazu lotów nad Ukrainą. 

"Znajdźcie sposób, by sprawić, aby nasze niebo stało się bezpieczne. Zróbcie to, co w waszej mocy. To, co powinniście zrobić. To, do czego zobowiązuje wielkość waszego kraju i narodu" - apelował Wołodymyr Zełenski.

Przywódcy NATO tłumaczą, że wprowadzenie strefy zakazu lotów wiązałoby się z ryzykiem bezpośredniej konfrontacji między pilotami Sojuszu i Rosji, a co za tym idzie - możliwością wybuchu wojny światowej.

Zapełniona po brzegi sala posiedzeń słuchała zdalnego przemówienia w absolutnej ciszy. By je rozumieć, posłowie dostali ponad 500 zestawów słuchawek z tłumaczeniem symultanicznym. 

"Zastosujemy każdą metodę dyplomatyczną, humanitarną i gospodarczą, aż Władimir Putin poniesie porażkę, a Ukraina znów będzie wolna" - zapewnił potem premier Boris Johnson. 

"Partia Pracy wspiera dostarczanie Ukrainie broni, potrzebnej, by zwalczyć najeźdźców. Wspiera prezydenta, Ukrainę i demokrację" - wtórował mu lider lewicowej opozycji Keir Starmer. I dodał: "Sława Ukraini".

Wcześniej prezydent Zełenski przemawiał zdalnie w Kongresie USA i Parlamencie Europejskim.

/IAR/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA