Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.
[19:00] Prezydent Andrzej Duda wśród rozmówców ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Ukraiński przywódca poinformował, że rozmawiał telefonicznie między innymi z polskim prezydentem, premierami Izraela Naftalim Bennettem i Luksemburga - Xavierem Bettelem.
We wcześniejszych wpisach w mediach społecznościowych prezydent Zełenski informował o rozmowach z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i premierem Grecji Kyriakosem Mitsotakisem.
[18:30] Dziewięć osób zginęło w wyniku rosyjskiego ostrzału wieży telewizyjnej w okolicach zachodnioukraińskiego miasta Równe - poinformowały lokalne władze. Dziewięć osób zostało rannych. Do zdarzenia doszło w wiosce Antopol.
Szef administracji regionalnej Witalij Kowal poinformował za pomocą aplikacji Telegram, że obecnie ratownicy pracują nad uwolnieniem ocalałych, którzy są uwięzieni pod gruzami.
[18:00] Jest zgoda unijnych krajów na kolejny pakiet sankcji wobec Rosji za napaść na Ukrainę. Decyzję podjęli ambasadorowie państw członkowskich na spotkaniu w Brukseli. W ciągu kilku, kilkunastu godzin powinna ona być opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
[17:30] Znany rosyjski muzyk Andriej Makarewicz w internetowym wpisie wskazuje Władimira Putina jako odpowiedzialnego za śmierć tysięcy ludzi.
Wszystko przez chore ambicje jednego człowieka - podkreśla artysta.
Wcześniej część rosyjskich artystów, intelektualistów, działaczy obywatelskich i obrońców praw człowieka apelowała o wycofanie rosyjskiej armii z terytorium Ukrainy.
Andriej Makarewicz lider jednej z najstarszych w Rosji grup rockowych „Wehikuł Czasu” zwraca uwagę, że część jego znajomych jest w rozpaczy, ponieważ czują się bezsilni i nie wiedzą co mogą zrobić, żeby jakoś wpłynąć na sytuację.
Tysiące zabitych, setki tysięcy uchodźców, zniszczone miasta - wszystko przez chore ambicje jednego człowieka - podkreśla rosyjski muzyk - Jesteśmy w średniowieczu - dodaje Andriej Makarewicz.
Niezależny portal Meduza poinformował, że rosyjskie serwisy internetowe mają kłopoty z udostępnieniem najnowszych produkcji zachodnich muzyków. Wcześniej największe koncerny takie, jak Universal, Warner i Sony Music, w związku z działaniami rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy, ograniczyły współpracę z rosyjskimi firmami.
[16:30] Podczas wystąpienia na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau ocenił, że inwazja na Ukrainę okazała się strategiczną porażką Rosji. Szef polskiej dyplomacji ocenił, że dzialania Rosji wobec cywilów stanowią „państwowy terroryzm”.
Minister Zbigniew Rau wystąpił na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ jako przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Wspólpracy w Europie. Niemal całe swoje wystąpienie poświęcił wojnie na Ukrainie.
Powiedzał, że rosyjska inwazja była niesprowokowana i bezpodstawna.
- Ta operacja została źle przygotowana i wykonana okazała się strategiczną i taktyczną porażką - mówił minister.
Dodał, że porażki na froncie sprawiły, że Rosja zmieniła taktykę i wzięła na cel ataków infrastrukturę oraz cwilów. „To jest godne ubolewania, karygodne i stanowi państwowy terroryzm” - mówił minister Rau i wezwał spoleczność międzynarodową do działania.
Szef polskiej dyplomacji cytował słowa Eliego Wiesela, że obojetność jest sojusznikiem wroga. Zbigiew Rau wezwał Rosję do respektowania międzynarodowych zobowiązań i wyraził poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
[16:00] Do Niemiec dotarło dotąd około 150 tysięcy ukraińskich uchodźców. Berlin rozważa zamknięcie niektórych tuneli dworcowych i przeznaczenie ich dla osób docierających znad Dniepru. Z napiętą sytuacją nie radzą sobie też inne miasta.
Stołeczny ratusz poinformował, że Berlin przyjmuje codziennie tylu uchodźców, co wszystkie pozostałe kraje związkowe razem wzięte. Burmistrz stolicy Franziska Giffey ponowiła apel do rządu federalnego o udzielenie wsparcia w rozlokowywaniu osób uciekających przed rosyjskim agresorem.
Berlińskie hale targowe i lotnisko Tegel zostały przekształcone w ośrodki dla uchodźców, a dyrekcja Kolei Niemieckich zamierza wyłączyć część dworca głównego z użytku i przeznaczyć go wyłącznie dla koczujących tam Ukraińców.
O "napiętej" sytuacji w obliczu napływu ukraińskich uchodźców donoszą także włodarze innych miast. W hali głównej monachijskiego dworca nocują tysiące osób, a przed kolońskimi urzędami do spraw cudzoziemców utworzyły się długie kolejki.
[15:30] "Ukraina zadaje Rosjanom straty" - podkreślił w dzisiejszym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, rosyjscy okupanci zmuszeni są szukać rezerw dla swojej armii.
Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że Ukraińcy już 19 dzień bronią swego kraju, a działania ukraińskich Sił Zbrojnych to przykład męstwa i kreatywności. Jak dodał, Ukraina zadaje wrogowi takie straty, że nie wie on już gdzie szukać rezerw, gdzie szukać pomocy. Mimo to, jak zaznaczył ukraiński prezydent, nie można się "rozluźnić", bo Rosja przygotowywała się do tej wojny przez dziesięciolecia i zebrała znaczne zasoby wojskowe w celu zniszczenia Ukrainy i zniszczenia Europy takiej, jaką znamy i cenimy.
Według ukraińskich władz - największa ofensywa sił rosyjskich trwa w rejonach Mikołajewa na południu kraju, Mariupola nad Morzem Azowskim w obwodzie donieckim oraz innych rejonach Donbasu.
Ofensywa Rosjan zatrzymała się w obwodach kijowskim, sumskim, czernihowskim i charkowskim. Tam, według ukraińskich władz, ukraińska armia atakuje oddziały Rosjan.
[15:00] Rosyjski komentator opozycyjny Leonid Gozman żąda odsunięcia Władimira Putina od władzy. Opozycjonista napisał w internecie, że deputowani Rady Federacji - izby wyższej rosyjskiego parlamentu powinni natychmiast wszcząć procedurę impeachmentu.
Leonid Gozman napisał, że zdaje sobie sprawę, iż deputowani nie zdecydują się na wszczęcie konstytucyjnego procesu odsunięcia Władimira Putina od władzy, ale jego powinnością jest domagać się takiej decyzji. Petycja obrońcy praw człowieka Lwa Ponomariowa sprzeciwiająca się działaniom rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy w ciągu ponad 2 tygodni zebrała milion 200 tysięcy podpisów.
Natomiast petycję Dmitrija Ratnera w sprawie impeachmentu prezydenta Rosji poparło zaledwie 280 tysięcy osób. Od ponad dwóch tygodni w kilkudziesięciu miastach Rosji organizowane są antywojenne akcje. W tym czasie policja zatrzymała łącznie około 15 tysięcy osób.
[14:30] Według Sztabu Generalnego Ukraińskich Sił Zbrojnych Rosjanie aktywnie werbują syryjskich najemników, których następnie chcą wykorzystać w wojnie przeciwko Ukrainie. Kilkuset z nich przywieźli już w pobliże ukraińskich granic. Jak czytamy w komunikacie ukraińskiego Sztabu Generalnego, na terytorium Syrii Rosjanie zorganizowali punkty werbunkowe.
Jak napisano, w ostatnich dniach udało się im zwerbować ponad tysiąc Syryjczyków. Około 400 przerzucili już na terytorium Rosji.
W obwodach rostowskim i homelskim na Białorusi przygotowywane mają być ośrodki szkolenia najemników Rosjanie przygotowują oddziały najemników, którzy za pieniądze gotowi będą wykonywać zbrodnicze rozkazy rosyjskich dowódców, czytamy w komunikacie Sztabu Generalnego. Rosja już 19 dzień prowadzi szeroko zakrojoną zbrojną agresję przeciwko Ukrainie. Ukraińskie Siły Zbrojne powstrzymują lądową ofensywę Rosjan. Rosyjskie wojsko dokonuje zbrodni wojennych i bombarduje obiekty cywilne. Codziennie giną osoby cywilne. Według ukraińskiej prokuratury od 24 lutego Rosjanie zabili już około 90 ukraińskich dzieci.
[14:00] Pomoc uchodźcom na granicy, przyjmowanie ukraińskich sierot, wysyłanie pomocy humanitarnej - to niektóre z form pomocy realizowane od początku wojny przez Caritas Polska. Organizacja wysłała już ponad 150 tirów z pomocą dla naszych wschodnich sąsiadów. Wsparcie realizowane jest też ciągle na granicach - mówi Maciej Dubicki z organizacji.
"W punktach pomocowych i namiotach nadziei przekazywana jest żywność, koce, śpiwory, termosy. W Caritas archidiecezji przemyskiej wolontariusze przekazują 30 tysięcy kanapek dziennie. Do tej pory wydano kilkadziesiąt tysięcy ciepłych posiłków. Na dworcu w Przemyśli jest też pokój dla matek z dziećmi" - dodaje.
Kościół w Polsce przyjmuje też sieroty z Ukrainy - dodaje Maciej Dubicki. "Mamy 2 tysiące miejsc dla sierot i dzieci z niepełnosprawnościami, przyjęliśmy do tej pory w ośrodkach diecezjalnych Caritas blisko 900 z nich" - mówi.
Caritas przekazała potrzebującym blisko 50 tysięcy paczek żywnościowych i darów rzeczowych. Uchodźcom dziennie w placówkach Caritas i miejscach publicznych wydaje się 45 tysięcy posiłków.
[13:30] 
[12:00] Nie słabną rosyjskie naloty na cele cywilne na Ukrainie. Co najmniej dwie osoby zginęły w rosyjskim bombardowaniu bloku mieszkalnego w Kijowie. Dramatyczna sytuacja humanitarna panuje w Mariupolu, gdzie setki tysięcy osób nie są w stanie uciec z oblężonego przez Rosjan miasta. Rosyjska potężna bomba trafiła w blok mieszkalny w północnej dzielnicy Kijowa Obołoń. Zginęły co najmniej dwie osoby, a budynek jest całkowicie zniszczony. Rosjanie zbombardowali też Zakłady Lotnicze Antonow, a na miejscu jest teraz ogromny pożar. Władze Ochtyrki twierdzą z kolei, że w nocnych nalotach Rosji zginęły trzy osoby. Dramatyczna sytuacja panuje w Mariupolu, gdzie trwa bombardowanie, a cywile nie mają wody, prądu i jedzenia, ani też możliwości ucieczki z miasta. Miejscowe władze twierdzą, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło 2,5 tysiąca cywilów. W ostatnich godzinach zmarła też ciężarna kobieta i jej nienarodzone dziecko, którzy zostali ranni w szeroko potępionym rosyjskim nalocie na szpital położniczy w Mariupolu. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński po raz kolejny zaapelował do NATO o wprowadzenie strefy zakazu lotów na Ukrainą. “Powtórzę to jeszcze raz: jeśli nie zamknięcie naszego nieba, to tylko kwestią czasu jest, kiedy rosyjskie rakiety spadną na wasze terytorium, na terytorium NATO” - mówił. Wczoraj w najbardziej spektakularnym jak dotąd rosyjskim nalocie na byłe centrum szkoleniowe NATO w Jaworowie zginęło 35 osób. Wojskowy poligon leży 25 kilometrów od granicy z Polską.
[10:00] Coraz więcej uchodźców z Ukrainy przybywa na Litwę. W związku z tym u naszych sąsiadów uruchomiono ostatnio czwarte centrum rejestracji. Kwestia uchodźców ma być poruszona dzisiaj podczas wizyty litewskiej premier Ingridy Šimonyte w Warszawie. Władze w Wilnie podają, że od wybuchu wojny na Ukrainie, na Litwę dotarło ponad 12 tysięcy Ukraińców. "Litwa jest przygotowana na to, aby przyjąć bardzo dużą liczbę uchodźców"- mówił kilka dni temu prezydent Gitanas Nauseda. W związku z tym otwierane są nowe centra rejestracyjne. Ostatnie powstało w Kłajpedzie, gdzie ma pracować około 40 specjalistów z Departamentu Migracji. Pozostałe funkcjonują już m.in. w Mariampolu i Wilnie, a w tym tygodniu zostaną otwarte też centra w Kownie i Szawlach. Dzisiaj z wizytą w Polsce przebywa premier Litwy Ingrida Šimonyte, która zapowiadała, że z premierem Mateuszem Morawickim zostaną omówione również kwestie dalszego wsparcia dla Ukrainy. "Rośnie liczba uchodźców, dlatego należy przyśpieszyć procesy migracyjne, poszukiwania mieszkań dla uchodźców i oferowania wszelkiej pomocy" - mówi cytowana w komunikacie szefowa litewskiego rządu. W Warszawie odbywa się dziś Szczyt Trójkąta Lubelskiego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, szefowej litewskiego rządu Ingridy Šimonyte oraz w formie zdalnej ukraińskiego premier Denysa Szmyhala.
[08:30] Rosjanie ostrzelali zakłady lotnicze Antonow pod Kijowem. Poinformowały o tym władze ukraińskiej stolicy, dodając, że na razie nieznana jest skala strat i nie ma doniesień o ofiarach. Z kolei co najmniej dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranny po tym, gdy pocisk artyleryjski trafił w jeden z bloków mieszkalnych w Kijowie. Uderzył on w 9-piętrowy budynek i doprowadził do zniszczeń mieszkań na pierwszych piętrach, gdzie też wybuchł - ugaszony już - pożar. Z budynku ewakuowano 63 osoby. Ukraińskie służby informują, że w nocy Rosjanie zniszczyli siedem budynków w pobliżu Żytomierza. Ponadto uszkodzeniu uległa wieża telewizyjna w obwodzie rówieńskim. Rosjanie ostrzelali obwód mikołajewski, były problemy z komunikacją, atak nastąpił też w Ochtyrce.
[07:00] Amerykańskie media dyskutują na temat roli i skuteczności Organizacji Narodów Zjednoczonych. Szczególnej krytyce jest poddawana Rada Bezpieczeństwa. Kontekst dyskusji stanowi inwazja Rosji na Ukrainę. Wojna w Ukrainie po raz kolejny pokazała, że prawo weta pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa jest główną przeszkodą na drodze do pokoju - napisano w raporcie Brookings Institution. A ponieważ Rosja ma prawo weta nie dopuści do nałożenia oenzetowkich sankcji. W takiej sytuacji sens obrad Rady Bezpieczeństwa stoi pod znakiem zapytania - twierdzi dziennik New York Post. Krytyczne stanowisko wobec roli Rady Bezpieczeństwa wyraża również New York Times i telewizja CNN. Miejmy nadzieję, że agresja Rosji wobec Ukrainy doprowadzi do radykalnych zmian i reorganizacji Rady Bezpieczeństwa - podsumowuje Brookings Institution.
[05:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ponowił apel do NATO o utworzenie strefy zakazu lotów nad jego krajem.
"Jeśli nie zamkniecie nieba nad naszym krajem, tylko kwestią czasu jest, kiedy rosyjskie rakiety zaczną spadać na wasze terytorium, na terytorium NATO" - ostrzegł ukraiński przywódca w oświadczeniu opublikowanym w Internecie.
Prezydent Ukrainy przypomniał o rosyjskim ataku na Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie, zaledwie 25 kilometrów od granicy z Polską. Wskutek wybuchów rakiet i bomb zginęło tam co najmniej 35 osób, a ponad 130 trafiło do szpitali.
Wołodymyr Zełenski powiedział, że prowadzone są negocjacje z Federacją Rosyjską, a ich celem jest doprowadzenie do jego spotkania z Władimirem Putinem. Wyraził również przekonanie, że wszyscy czekają na rozmowy obu prezydentów. Na dziś zapowiedziano zdalne rozmowy delegacji ukraińskiej z rosyjską. Ukraiński przywódca podkreślił, że negocjacje mają ostatecznie doprowadzić do ustania walk. Zapewnił, że przedstawiciele Ukrainy i Rosji codziennie rozmawiają zdalnie, jednak negocjacje są trudne. "Naszym zadaniem dla Ukrainy jest zrobić wszystko, by te negocjacje były sukcesem. To konieczne dla pokoju i dla naszego bezpieczeństwa" - mówił Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Wcześniej prezydent Francji rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem. Według biura prezydenta Francji, Emmanuel Macron wyraził swoje poparcie dla Ukrainy. We wcześniejszej rozmowie prezydenci Francji i Stanów Zjednoczonych zgodzili się co do potrzeby zaostrzenia sankcji nałożonych na Rosję i poparcia inicjatyw, zmierzających do przerwania działań zbrojnych na Ukrainie.
Prezydenci potwierdzili też gotowość do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za inwazję na Ukrainę.
Ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że jednostki Gwardii Narodowej zaatakowały siły rosyjskie koło Mariupola. Według ministerstwa, Rosjanie ponieśli straty w ludziach i w sprzęcie bojowym. Uniemożliwiono im posuwanie się naprzód i ostrzał Mariupola na jednym z kierunków. Wokół położonego na południu Ukrainy Mariupola od początku wojny trwają zacięte walki. Miasto jest otoczone przez Rosjan, wielu cywilnych mieszkańców zginęło lub zostało rannych.
Z kolei dowództwo sił powietrznych Ukrainy poinformowało, że wczoraj zestrzelono cztery rosyjskie samoloty, trzy śmigłowce i drona. Według komunikatu dowództwa, grupa rosyjskich samolotów Su-35, Su-34 i Su-25 próbowała zaatakować rakietami i bombami ukraińskie pozycje na kierunku kijowskim. Ukraińcy odpalili rakiety przeciwlotnicze, które zestrzeliły trzy samoloty. W innych rejonach kraju zestrzelono kolejny samolot, trzy śmigłowce i drona.
Strona ukraińska twierdzi, że od początku wojny Rosjanie stracili przeszło 12 tysięcy ludzi, 374 czołgi, 74 samoloty i 86 śmigłowców.
[00:00] Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz stwierdził, że konieczne jest nałożenie kolejnych sankcji na Rosję za agresję na Ukrainę. Wiceszef MSZ zauważał w TVP Info, że dotychczasowe restrykcje nie powstrzymały inwazji i rosyjska artyleria atakuje już także cele cywilne, między innymi szpitale i przedszkola. Marcin Przydacz mówił, że kolejne sankcje mogłyby dotyczyć sektora energetycznego i chemicznego. Chodzi także o uszczelnienie sankcji nałożonych na sektor bankowy. "Niestety społeczeństwa zachodnie muszą też, w jakimś sensie, zrozumieć, że to będzie kosztowało, będzie także kosztowało ich interesy" - zaznaczał wiceminister. Ukraina została zaatakowana przez Rosję 24 lutego na rozkaz Władimira Putina. Na Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację.
/iar/rs/
