Z mieszanymi uczuciami kończą 24. kolejkę Fortuna I ligi drużyny z naszego województwa.
GKS Katowice mierzył się w Gdyni z Arką, która mogła pochwalić się 4 zwycięstwami z rzędu. Niżej notowaniu piłkarze z Bukowej nie wystraszyli się faworytów i pierwsi wyszli na prowadzenie. Filip Szymczak wykorzystał niefrasobliwość gdyńskiej obrony i z bliska umieścił piłkę w siatce.
Po zmianie stron gospodarze wzięli się za odrabianie strat. Więcej grali piłką i zaczęli coraz częściej zagrażać bramce gości. To zaprocentowało dwiema bramkami. Najpierw w 74. minucie po rzucie rożnym do bramki katowiczan trafił Michał Marcjanik. W 89. minucie skuteczna okazała się główka Karola Czubaka.
Kiedy wydawało się, że 3 punkty zostaną w Gdyni arbiter zawodów dopatrzył się przewinienia Pawła Sasina w polu karnym Arki Gdynia na Marcinie Urynowiczu i podyktował jedenastkę dla gości. Z wapna nie pomylił się Arkadiusz Jędrych i GKS wyjechał z północy kraju z cennym punktem.
Piłkarze GKS-u Tychy przegrali po raz pierwszy w rundzie wiosennej. Do Głogowa jechali z jednym celem: zdobyć 3 punkty. Ale zadanie już przed spotkaniem wydawało się bardzo trudne, gdyż piłkarze Chrobrego u siebie przegrali tylko raz. Mecz sąsiadów w pierwszoligowej tabeli zaczął się idealnie dla gospodarzy.
W 6. i 13. minucie do bramki tyskiego zespołu trafili kolejno Mikołaj Lebedyński i Dominik Piła. Podopieczni Artura Derbina próbowali zdobyć kontaktową bramkę ale miejscowa defensywa znów odrobiła lekcję. W końcu zespół z Głogowa nie stracił bramki w 7 kolejnym meczu.
Bramki nie stracili też Górale z Bielska-Białej. Ale też żadnej nie strzelili. W derbach województwa śląskiego Podbeskidzie było faworytem starcia z goszczącym w strefie spadkowej GKS-em Jastrzębie ale mimo przewagi gospodarze nie zdołali zainkasować 3 punktów. To już 3 mecz z rzędu gdzie bielszczanie nie wygrali.
W Sosnowcu Skra Częstochowa, w roli gospodarza, podejmowała miejscowe Zagłębie. Ambitni piłkarze beniaminka robili wiele aby wygrać po raz pierwszy od 6 spotkań ale w 57. minucie ich mur skruszył Szymon Sobczak. Zawodnik Zagłębia wykorzystał rzut karny. 25 minut później Sobczak jeszcze raz pokonał bramkarza Skry. Częstochowianie odpowiedzieli kontaktowym golem Aleksandra Paluszka w 86. minucie.
Arka Gdynia - GKS Katowice 2:2
Chrobry Głogów - GKS Tychy 2:0
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Jastrzębie 0:0
Skra Częstochowa - Zagłębie Sosnowiec 1:2
Autor: Piotr Muszalski/pm/
